Nie zmienił się tylko blond recenzja

Kiedy Iwona odkrywa, że mąż ją zdradza postanawia odejść od niego wraz ze swoimi dziećmi. Przeprowadza się do domu rodziców w Sosenkach, nie przewidziała jednak, że dopiero teraz rozpocznie się lawina perypetii i zawirowań w jej życiu. Wszystko zaczyna stawać na głowie kiedy dowiaduje się, że zostanie młodą babcią kiedy sama jest jeszcze matką małych bliźniaków. Potem pojawia się dawny kolega z lat szkolnych, przyjaciółka, kochanka męża, zbyt pewny siebie dyrektor szkoły, wścibskie sąsiadki i koleżanki matki z koła gospodyń wiejskich, kurator a do tego klasyczny skład, który już przyprawia Iwonę o zawroty głowy czyli rodzice, starszy syn, dziewczyna syna i rodzice. Iwona cały czas musi się mierzyć z przeciwnościami losu i rozwiązywać problemy nie tylko swoje, ale także swoich bliskich. Czy kobieta, której właśnie zawalił się świat, a mąż o wszystko co złe oskarża ją, poradzi sobie z własnymi problemami oraz udźwignie ciężar innych spraw, bo przecież nie może zawieść najbliższych. Są ludzie, którzy życzą jej dobrze, oraz ci, którzy tylko czekają na jej potknięcie, aby móc triumfować i śmiać się jej prosto w twarz. Iwona mimo wszystko postanawia, że się nie załamie i udźwignie każdy ciężar, bo przecież nie może pokazać, że tak łatwo ją złamać. Kiedy decyduje się na odwagę, wszystkie przeciwności stają się łatwiejsze do pokonania.

Zabawna, momentami dramatyczna, ale pełna humoru opowieść o tym jak wyjść nawet z najgorszego doła. Przewrotne życie i przekorny los to narratorzy tej książki. Nie można w życiu zaplanować wszystkiego, bo zawsze stanie się coś co zmieni nasze plany. Opowieść przede wszystkim o szukaniu szczęścia i spokój mimo bólu jaki również nas spotyka. Po każdej burzy wschodzi słońce i tak jest również w przypadku Iwony, mimo iż między tą burzą a słońcem pojawia się jeszcze grad i tornado. Każdy zasługuje na szczęście i każdy prędzej czy później je odnajdzie, ale najpierw trzeba przejść przez najgorsze, aby potem odnaleźć spokój duszy i upragnione szczęście, które smakuje wtedy podwójnie.