Co gryzie weterynarza recenzja

"Nie zadzieraj z wetem" to blog prowadzony przez autora książki "Co gryzie weterynarza", o której dzisiaj piszę. Łukasz Łebek potrafi pisać zarówno w zabawny jak i poważny sposób. Trochę mi zeszło ukończenie tego tytułu. Nie dlatego, że mi się nie podobało, wręcz przeciwnie. Dawkowałam sobie ten tytuł, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy dotyczących dbania o czworonożnych przyjaciół. Sama ofiarowałam kochający dom dwóm zwierzakom: kotu i psu, więc rady zamieszczone na łamach tego tytułu były dla mnie na "wagę złota". Autor sporą część książki poświęca na zachowania opiekunów zwierząt. Nie tylko psów i kotów, ale także chomików, świnek morskich, krów, koni czy chociażby alpak. Także jak widać przekrój jest dosyć spory. Muszę przyznać że nie raz " wybuchałam śmiechem" na różne zachowania reprezentowane właśnie przez opiekunów, bo bez nich co jest parokrotnie podkreślane przez autora nie ma szans na współpracę prowadzącą do zdrowia pupila. Jednak za chwilę przyszło zastanowienie. Czy ja nigdy nie zachowałam się podobnie "truchlejąc" o zdrowie moich zwierzaków? Zresztą sam autor poddaje się autorefleksji co do własnego postępowania wobec zwierząt, które znalazły się pod jego opieką. Nie boi się także poruszać ciężkich tematów jak eutanazja, przechodzenia żałoby, czy ludzkiej nieodpowiedzialności.
Podsumowując: Są takie książki, które musi mieć dany czytelnik w swojej domowej biblioteczce. Ja osobiście z niecierpliwością czekałam na ten tytuł, ponieważ jest to książka do której warto wracać po pierwszym przeczytaniu. Podczas lektury miałam wrażenie że wraz z autorem odkrywam wiele tajemnic dotyczących pracy weterynarza, świata zwierząt, a także ludzkiego zachowania. Bardzo ubolewam na tym, że jest o tym tytule dość cicho,a jest warty przeczytania i sięgania po niego w razie potrzeby. Ze swojej strony mogłabym polecić tą książkę nie tylko opiekunom zwierząt, ale także ich miłośnikom, ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy i w jakich okolicznościach zwierzak pojawi się na progu domostwa wprowadzając w życie domowników dużo radości i miłości.