Szeptem recenzja

Nie z tego świata

Autor: @Anna_Scott ·4 minuty
2012-06-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Tak się niemiło składa, że za "Crescendo", czyli kontynuację "Szeptem", zabieram się od przeszło roku. Musiałam czekać na premierę, później na plan główny wszedł aspekt finansowy, bo jak wiadomo, kryzys dotknął boleśnie nas wszystkich. A teraz, w końcu stwierdziłam, że tak dalej być nie może, tym bardziej, że lada chwila ukaże się czwarty i ostatni tom wieńczący historię burzliwej miłości upadłego anioła i Nefila.

Od dobrych kilku lat uparcie trwa moda na wszechobecny romans paranormalny, z naciskiem na grupę wiekową 16+, przez co w tytułach, opisach i okładkach można przebierać, jak w ogromnym koszu z pysznymi owocami. Fakt, faktem, trzeba uważać na zgniłki. Czy biorąc do ręki "Szeptem" w nieoczekiwanym momencie z dziurki wyjrzy robaczek mówiąc nam konspiracyjne "cześć"?



Nora Grey chodzi do liceum i mieszka na peryferiach Coldwater. Pisze drobne artykuły do szkolnej gazety internetowej, gra na wiolonczeli, słucha muzyki barokowej, regularnie chodzi na wizyty do szkolnego psychologa i cierpi na anemię, dlatego musi łykać tabletkę z żelazem, kiedy się zdenerwuje. Mieszka z zapracowaną mamą. Ale nie jest skazana na samotność, bo kiedy jej mama pracuje w Domu Aukcyjnym jeżdżąc za antykami po całych Stanach, domem zajmuje się Dorotheia. Ojciec Nory nie żyje - został zamordowany. Ma oddaną przyjaciółkę Vee Sky, która stara się zrzucić zbędne kilogramy, jednak co rusz podjada i urozmaica dietę. Można by powiedzieć - normalne życie przeciętnego amerykańskiego nastolatka. Pozostaje tylko pewne "ale". Mianowicie Nora nie jest całkiem zwyczajna. Począwszy od tego, że przyciąga niebezpiecznych typów, a skończywszy na swoim tajemniczym pochodzeniu. Jej życie nabiera rumieńców kiedy poznaje Patcha, typowego rozrabiakę, ciemnego typa liceum. To właśnie jego obecność ściąga Norze na kark nową panią psycholog, która z psychologią ma tyle wspólnego ile ja z medycyną; nowego ucznia Eliota, który został przeniesiony ze szkoły prywatnej zaraz po tym, jak jego dziewczyna, Kjirsten Halverson popełniła samobójstwo. Mamy też anemicznego przyjaciela Eliota, Julesa. Nagle w uporządkowanym życiu Nory zaczyna się dziać, i to całkiem sporo. Najpierw jakiś mężczyzna wskakuje jej na maskę samochodu, później ktoś śledzi ją na zakupach, podgląda w domu, jej przyjaciółka zostaje pobita, bo miała na sobie płaszcz Nory. Słowem, jej ułożony na nowo świat zatrząsł się w posadach. Nora nie wie komu ufać, jest zaszczuta, targają nią wątpliwości i usilnie stara się zagłuszyć przyspieszone bicie serca, kiedy w jej otoczeniu znajduje się tajemniczy, groźny Patch.

Powiem szczerze, że przez pierwszą połowę książki miałam wrażanie, że trafiłam z powrotem do "Zmierzchu" Meyer. Dlaczego? Otóż mamy tu typową scenę z sali biologicznej, gdzie uczniowie na zajęciach wymieniają się partnerami i Nora zmuszona jest dzielić ławkę z Patchem. Żeby było śmieszniej, tematem zajęć nie jest jakaś anafaza czy metafaza cebuli, ale... sex. Konkretny temat prowadzony przez nawiedzonego trenera. Nora jest zafascynowana Patchem, albo raczej zżera ją ciekawość, kim tak na prawdę jest koleś, który ponoć kiblował. Z tego powodu Vee dzwoni z butki przy szkole do sekretariatu rzucając hasło "bomba", więc kiedy szkoła się ewakuuje, Nora ma możliwość wślizgnięcia się do sali z kartotekami uczniów. Cóż, niechybnie dużo jest takich "dziwnych" i "nierealnych" zdarzeń, aczkolwiek trzeba to przeboleć, gdyż dopiero od połowy książki akcja nabiera ciut większych rumieńców. Co prawda, może nie jest tak wciągająca, raczej użyłabym słowa - banalna - , jednak książka ma kilka dobrych zwrotów akcji. Na przykład intryga, która przewija się niezmiennie na kartkach powieści, jest całkiem zmyślna. Idąc tropem Nory, czułam się jak w grze - robiłam i myślałam tylko to co bohaterka, jakbym miała klapki na oczach. Idziemy z jednego punktu do drugiego, żeby zebrać potrzebne informacje. Dlatego końcówka jest zaskakująca; kiedy dochodzimy do przedostatniego rozdziału, myślimy: - Hmm... sprytne.



Co do głównych postaci... Tu bym się zatrzymała. Bo mimo, że Nora Grey jest narratorem, to to nie oznacza, że musi być główną bohaterką. Cóż, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że to historia życia Patcha, albo raczej, jego egzystencji. Losy po tym, jak został oddarty ze skrzydeł, jak zakochał się w śmiertelniczce i jego fanatyczne pragnienie zostania człowiekiem. Ale stał się upadłym i dlatego włóczył się po ziemi pozostając bierny na wszelkie bodźce. Wydaje mi się, że autorka bardziej skupiła się na przekazaniu nam skomplikowanej historii Patcha, mimo że to Nora jest narratorką zdarzeń. I niestety muszę rozczarować autorkę, ale... historia Nori i Patcha mnie nie urzekła. Jasne, jest piękna, problematyczna i całkiem inna od reszty romansów paranormal, jednak... Nie poruszyła mojego serca. Czytając mogłam tylko mruczeć do siebie "aha", "fajnie", a parę razy przyłapałam się na zirytowanym sapnięciu. Poważnie, pogubiłam się już, ile razy miałam ochotę wstrząsnąć Norą. Cała ta miłość jest raczej drętwa i mało "ekscytująca". No niestety, nie czułam żadnych fajerwerków.

Mimo, że ogólnie książce dałabym jakieś 7 punktów na 10, to wiem z autopsji, że ciężko czyta się "Szeptem" drugi raz. Tak miałam w przypadku wspomnianego już "Zmierzchu" Meyer. Kiedy miał wyjść czwarty tom sagi "Przed Świtem" pomyślałam sobie, że fajnie byłoby przeczytać poprzednie trzy książki jeszcze raz. I do dziś pamiętam moment, którego nie mogłam przebrnąć - kiedy Edward podkulił ogon i uciekł na Alaskę. Niestety, są książki, które czyta się tylko jeden raz. Patrząc na "Szeptem" z perspektywy ostatniego roku mam dziwne wrażenie, że książkę czytało się lepiej za pierwszym razem. Kolejne czytanie tylko psuje statystykę.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szeptem
3 wydania
Szeptem
Becca Fitzpatrick
8.0/10

Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata... Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast...

Komentarze
Szeptem
3 wydania
Szeptem
Becca Fitzpatrick
8.0/10
Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata... Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Szeptem" to pierwszy tom serii młodzieżowej autorstwa Beccy Fitzpatrick, który przyciąga czytelników unikalnym połączeniem romansu paranormalnego i napięcia thrillerowego. Fabuła koncentruje się na ...

@beatazet @beatazet

„Szeptem” autorstwa Becci Fitzpatrick to powieść, na którą czekałam. Czytałam ją już wcześniej, ale czy można sobie odmówić spotkania z Patchem? Zdecydowanie i stanowcze: nie. Mam słabość do upadłych...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @Anna_Scott

Spotkanie nad jeziorem
Bycie romantyczką nie jest takie złe

Jak wam się zdaje, ile czasu potrzeba, by cały wasz życiowy dorobek runął jak domek z kard? Dokładnie. Wystarczy sekunda. Kim przekonała się o tym dopiero, gdy musiała ...

Recenzja książki Spotkanie nad jeziorem
Ciepłe ciała
Uleczyć śmierć

Tej książce rok temu powiedziałam stanowcze nie. Wystarczyło mi, że w opisie rzuciło mi się w oczy słowo zombi i automatycznie przekreśliłam całą powieść. Jakoś nie mogła...

Recenzja książki Ciepłe ciała

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl