Na fali popularności J.K. Rowling, Suzanne Collins czy Stephanie Meyer popłynęło już wielu autorów. Czyżby C.J. Daugherty skorzystała z okazji i postanowiła zaistnieć? Na to wygląda. Nocna Szkoła jest kolejną serią o zbuntowanej nastolatce, która trafia do obcego świata, pełnego tajemnic, intryg oraz powielanych schematów.
Wagary. Wandalizm. Kolejne aresztowanie. Dla Allie Sheridan, niepokornej nastolatki, miarka się przebrała. Za swoje skandaliczne zachowanie zostaje zesłana do szkoły Cimmeria - miejsca całkowicie odciętego od cywilizacji i zdobyczy technologicznych. Miejsca, w którym nic nie wygląda na takie jakie powinno; w którym nikomu nie można zaufać. Na szczęście - żeby nie było za groźnie - o serce Allie zawalczy dwóch przystojnych chłopców.
Atrybutem "Wybranych" jest całkowite porzucenie tematyki paranormalnej. W końcu uwolniliśmy się od wampirów, wilkołaków, demonów, aniołów i innych przybyszów nie z tego świata. Temat został bardzo trafnie i ciekawie zamieniony, a fabuła i wartka akcja wynagradza nieciekawą główną bohaterkę. Również postacie drugoplanowe są niczego sobie. Mają swój specyficzny charakterek i nieodparty urok. Szalona i nieobliczalna przyjaciółka o dwóch twarzach, jak również tajemnicze, męskie postacie stają na wysokości zadania i uwodzą, czarują. "Wybrani" to zagmatwana i poplątana podróż do świata, w którym do samego końca nie wiadomo komu można zaufać. Kto okaże się lojalny, a kto spróbuje wbić ci nóż w plecy?
Allyson, którą na początku poznajemy można określić co najmniej jako "zbuntowaną". Czerwone włosy, długie materasy, czarny t-shirt z napisem "Trouble" i kreatywny, choć mało ambitny napis na drzwiach dyrektora "Ross to kupa". Jednak wojownicza nastolatka znika równie szybko jak się pojawia. Już po aresztowaniu robi pokorną minkę, spuszcza głowę i posłusznie milczy. Po przekroczeniu progu nowej szkoły - bum! - przeistacza się w anioła. Pilnie się uczy, nie spóźnia się na zajęcia, bez słowa sprzeciwu odbywa wymierzone jej kary, a przecież była taka nieposłuszna, tak walczyła z zasadami i przeciwko edukacji, a tu proszę! Wystarczył jeden dzień żeby z nieposłusznej wagarowiczki zrobić ambitną prymuskę. Piękna wizja, lecz niestety zupełnie nieprawdziwa. Moment metamorfozy głównej bohaterki został uznany najwyraźniej za zbędny, ponieważ został całkowicie pominięty. Otrzymujemy efekt końcowy, któremu brakuje nieco charakteru i charyzmy. Odnowiona i poprawiona Allie jest nudnawa i mdła, przez co zostaje bardzo łatwo przyćmiona przez inne, o wiele ciekawsze postacie.
C. J. Daughtery skupiła się na zaskakujących zwrotach akcji i szybkim tempie, nie dbając momentami o logiczną spójność. Niektóre wątki były dziwaczne, czasem wręcz absurdalne, przez co odnosiłam wrażenie, że zostały wplątane do całości w przypływie nagłego, niepojętego przeze mnie natchnienia. Nie wszystko też z sobą współgrało. Np. Allie trafiła do Cimmerii za podchodzące pod kryminał zachowanie, jako do szkoły dla trudnej młodzieży, jednak oprócz Jo nie spotykamy żadnych nastolatków z problemami. Chyba, że snobizm, zadufanie w sobie czy nadmierną arogancje umieścimy się w tym samym worze co kradzieże, wandalizm i włamania. Również opisy pozostawiały wiele do życzenia. Chociażby okrojone sceny pocałunków, które trwały minutami, godzinami, a zostały skrócone do dwóch zdań. Nie szukałam tutaj drugiego odbicia "Pięćdziesięciu twarzy Greya", ale jednak liczyłam na więcej, pikantnych szczegółów.
"Wybrani" to interesujący i wciągający początek nowej serii. Zabawna, tajemnicza, czasami irytująca, potrafi zapewnić kilka godzin na prawdę dobrej zabawy. Bez wątpienia książka skierowana do młodzieży, starszym czytelnikom może zapewnić niedosyt. Jeśli ktoś szuka lekkiej i przyjemnej książki na weekend Nocna Szkoła będzie dla niego idealna.