„Nie zmienimy swojej przeszłości. Ona zawsze pozostanie z nami, to część nas. Przeszłość pozostanie przeszłością, musimy wyciągnąć z niej wnioski.”
Czasami tak jest, że trafia do mnie któryś z tomów jakiejś serii i w efekcie budzi się chęć poznania danej historii od początku. Tak było w przypadku książki pt.: „Puszka Pandory”, którą przeczytałam w lipcu tego roku. W trakcie jej poznawania, zorientowałam się, że jest to kontynuacja historii o Morgan Sangiacomo, a ponieważ książka przypadła mi do gustu, chciałam przeczytać pierwszą część. I tak oto do moich rąk trafiła powieść pt.: „Odwet”, która uzupełniła historię Morgan i jej męża Marca.
Morgan Sangiacomo mieszka w Philadelphii i jest prezesem firmy Armando Corporation działającej na rynku mody, którą prowadzi razem z Douglasem Trentem. Jej życie wypełnione jest pracą, więc brakuje czasu na pogodzenie obowiązków rodzinnych z zawodowymi. Teraz ma bardzo gorący okres, gdyż trwają przygotowania do targów mody w Mediolanie, na których jej firma ma zadebiutować, jako nowa marka na modowym rynku. Jej mąż, Marco, także zajęty jest swoimi sprawami związanymi z wykonywanymi zadaniami w dziedzinie bankowości, ale mimo wszystko stara się wspierać żonę w niektórych domowych obowiązkach, chociażby zawożeniem dzieci na zajęcia, czy do szkoły. Razem bowiem wychowują dwójkę synów: trzyletniego Bradleya i dwunastoletniego Collina, który pasjonuje się siatkówką i bierze czynny udział w różnego rodzaju zawodach. W ogarnięciu tego wszystkiego pomaga opiekunka dzieci, Violett.
Pewnego dnia poukładany świat pani bizneswoman runął w momencie, gdy znika jej mąż. Śledztwo prowadzone przez policjanta Woodmana doprowadza do wniosku, że Marc nie żyje, ale Morgan jest przekonana, że to nieprawda i na własną rękę stara się odnaleźć odpowiedzi na pojawiające się pytania. To doprowadza ją do agencji detektywistycznej SPYEYE, którą prowadzi Hector Palma. Jego wspólnikiem okazuje się Greg Reyes, który kilkanaście lat temu mocno zranił Morgan i oszukał, więc teraz ona nie chce mieć z nim nic wspólnego. Rezygnuje więc z usług tego biura, ale Greg nie ma zamiaru zbyt łatwo odpuszczać okazji, by ponownie zbliżyć się do dawnej kochanki.
„Nie uciekniesz przed przeszłością, ona jest zawsze krok za Tobą. Nie uciekniesz przed sobą, nieważne jak szybko będziesz biec.”
Od razu, bez zbędnego rozwlekania tematu autorka wrzuca nas w wir wydarzeń, które komplikują życie Morgan i wywracają wszystko do góry nogami. Pokazuje nam zdarzenia z kilku perspektyw w narracji trzecioosobowej, ale nie zdradza wszystkiego, stopniując w ten sposób napięcie. Wątki kryminalno-sensacyjne przeplatają się z wątkami obyczajowymi, romansowymi, a nawet mafijnymi. Ta różnorodność sprawia, że książka nie jest nudna, a jej akcja przebiega dosyć dynamicznie, mimo że nie brakuje dłuższych opisów stanów emocjonalnych bohaterki, jej przemyśleń i działań. Dodatkowego napięcia dodają scenki, w których nie znamy tożsamości osoby stojącej za zniknięciem Marca, ani też powodów, dlaczego znalazł się w takiej sytuacji. Autorka skutecznie ukrywa przed nami te elementy, które nadają powieści tajemniczego charakteru. Przez większość fabuły nasza uwaga kierowana jest na działania Morgan, ale też odkrywane są przed nami reakcje i postępowanie innych osób, co daje nam większą perspektywę zdarzeń.
Tytułowy odwet użyty w tej fabule jest także zaskakującym motywem, gdyż dopiero na końcu ujawnia się prawdziwy sens tego słowa. Z przebiegu akcji i kolejnych wątków można by spodziewać się zupełnie innej formy wzięcia zapłaty za poniesione krzywdy, więc zakończenie tej intrygi było dla mnie zaskakujące. Jednocześnie to pozwala spojrzeć inaczej na postępowanie głównej bohaterki, która nie zawsze zachowuje się w sposób, jaki byśmy oczekiwali od kogoś, kto stracił męża. Jej zachowanie wobec dawnej miłości może niejednokrotnie dziwić i wprawiać w zdumienie, gdyż wydaje się, że Morgan, mimo upływu lat, nadal na widok Grega nie może opanować swoich reakcji i pożądania.
„Odwet” to udany debiut pani Moniki Kortez, która ma bardzo przyjemny styl przekazywania swoich pomysłów na kartach książki. Potrafi zaintrygować, poruszać istotne kwestie dotyczące relacji międzyludzkich, rodzinnych i zawodowych, skutecznie przy tym budując odpowiednie napięcie. Powstała interesująca powieść o kobiecie, u której przeszłość ponownie wkracza w obecne życie, skutecznie je komplikując. Przy tym dowiaduje się, że nie wszystko w jej małżeństwie wyglądało tak, jak myślała, że wygląda. W tle możemy podziwiać uroki mediolańskich uliczek, atmosferę świata mody, a nawet piękno sycylijskich krajobrazów. Wynika z tej historii wniosek, że przeszłość nie zawsze pozostaje jedynie przeszłością, gdyż czasami może odezwać się w najmniej oczekiwanym momencie. A wówczas ważne jest, co z nią zrobimy i jak wykorzystamy ponowne jej pojawienie się, wyciągając z tego odpowiednie lekcje życiowe.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res
Te dwie rzeczy nigdy nie przemijają: miłość sprzed lat i nienawiść dawnych wrogów Mogłoby się wydawać, że Morgan ma wszystko, czego współczesna kobieta potrzebuje do szczęścia – kochającego męża, uda...
Te dwie rzeczy nigdy nie przemijają: miłość sprzed lat i nienawiść dawnych wrogów Mogłoby się wydawać, że Morgan ma wszystko, czego współczesna kobieta potrzebuje do szczęścia – kochającego męża, uda...
Sięgając po książkę Moniki Kortez "Odwet" miałam nadzieję na przeczytanie lekkiej lektury, bo ile można czytać kryminały i ciężkie psychologicznie książki? Autorka dla mnie nieznana, więc super ksią...
@pokora_klaudia
Pozostałe recenzje @Mirka
Jak piękna katastrofa!
@Obrazek „Życie to bezustanne odcinanie kuponów od szczęścia” Z pewnością każdy z nas miał w życiu sytuację, gdy wolałby, żeby nigdy ona nie zaistniała. Gafy, błęd...
@Obrazek „Z przeszłości ważne są wnioski, które powinny nam pomóc w budowaniu jak najlepszej przyszłości.” Pani Marzena Hryniszak dała się poznać jako twórca wciąga...