Kiedy do kin wszedł film Obecność na podstawie przeżyć dwójki świeckich egzorcystów Eda i Lorraine Warrenów nikt chyba nie sądził, że odniesie tak spektakularny sukces. Po premierze filmu pojawiły się pozycje książkowe, które opowiadały o pracy małżeństwa nad zjawiskami paranormalnymi. Trzeba przyznać, że realność zdarzeń, z jakimi zmagali się demonolodzy, została ujęta w filmie doskonale.
Producenci tej pozycji, jak i Stranger Things nakręcili również ekranizację powieści, Ktoś jest w Twoim domu Stephanie Perkins. Mimo tego, że kocham filmy tego gatunku, nic jednak nie zastąpi oryginalnego dzieła, jakim jest książka. Tak jest również z publikacją Pani Perkins.
Ktoś jest w Twoim domu to powieść grozy, która w świetny sposób przedstawia nam fakt, że wszyscy mamy jakieś tajemnice, które chcemy ukryć przed innymi. Niestety czasami są one tak makabryczne, oraz niebezpieczne, że jedyne co pozostaje to za nie umrzeć.
Młoda dziewczyna Makani zamieszkuje w domu swojej babci na dość dużej prowincji, praktycznie niemal na odludziu. Jej życie na Hawajach nie było usłane różami, więc dziewczyna prześladowana przez przeszłość próbuje odnaleźć się w nowych warunkach. W liceum, do którego uczęszcza, zaczynają ginąć uczniowie, nikt nie wie dlaczego, i kto będzie następny. Zabójca młodzieży wie o nich więcej niż oni sami. Kiedy zabójstwa przybierają na sile i stają się coraz bardziej makabryczne, niewielką miejscowość paraliżuje strach. Nie wiadomo kto jest przyjacielem a kto wrogiem. Policja nie jest w stanie złapać mordercy, na dodatek zarówno bohaterka jak i jej koledzy muszą stawić czoła również swoim własnym demonom.
Przyznam, że zawsze, zanim obejrzę film lub serial czytam powieść, jeśli ekranizacja jest na podstawie książki. Wiadomo, że w filmie zawsze jest mniej szczegółów i naprawdę istotnych rzeczy, a czasami bywa i tak, że ekranizacja całkowicie zmienia treść pozycji. Tym razem, także postanowiłam najpierw zapoznać się z dziełem literackim i od razu Wam powiem, że książka jest milion razy lepsza niż film. Myślę, że reklama ekranizacji na okładce powieści jej ubliża, ponieważ faktycznie producenci nie trzymali się do końca fikcji literackiej.
Kochani jeśli jeszcze nie widzieliście filmu, koniecznie przeczytajcie książkę. Wbrew pozorom pozycja ta nie jest młodzieżówką, jak to zostało przedstawione na Netflix, poza tym ma bardzo bogaty materiał psychologiczny, oczywiście mamy tajemnicę, morderstwo, i akację, ale moim zdaniem najważniejsze jest to, że powieść ma niesamowite przesłanie i drugie dno. Pokazuje nam nie tylko charaktery ludzkie, ale również rozbiera na czynniki pierwsze wszystkie emocje, problemy, słabości, oraz lęki, z jakimi mierzą się młodzi ludzie. Dzieło pisarki porównałabym do pozycji 13 Powodów.
Ktoś jest w Twoim domu to dawka naprawdę dobrego horroru, wielowątkowa fabuła, pełna zwrotów akcja oraz intrygujący i ciekawi bohaterowie. Klimat, który buduje autorka, od pierwszej strony sprawia, że czujemy nastrój pozycji i sami zaczynamy się bać. Na dobrą sprawę jeśli zamkniemy drzwi, może się zdarzyć, że ktoś będzie w naszym domu... Temat, mimo że powtarzalny, przedstawiony z perspektywy młodzieży w cudowny sposób trafia do młodych czytelników, którzy kochają dreszczowce. Nie miałam okazji czytać nic Pani Perkins, ale ta publikacja jest naprawdę świetna.
Chciałabym tutaj również dodać, że jako wielka fanka kryminałów, horrorów, czy thrillerów jestem coraz bardziej rozczarowana ekranizacjami opartymi na powieściach. Dlatego, polecam Wam Kochani, aby w pierwszej kolejności sięgać po książki a dopiero później po film. Ktoś jest w Twoim domu, zasługuje na to, aby przeczytać od deski do deski i nawet nie zawracać sobie głowy ekranizacją. Z wielką ciekawością sięgnę po inne pozycje Autorki. Natomiast tę polecam Wam bardzo uczciwie. Jestem przekonana, że jeśli tak jak ja lubicie dreszczyk emocji, dobrą akcję i adrenalinę powieść Ktoś jest w Twoim domu,również Was zachwyci.