Outsider recenzja

Stephen King- tego pana nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Albo się go kocha, albo nienawidzi. Ja do tej pory należałam do drugiej grupy, ale po przeczytaniu "Outsidera", moje serce zabiło mocniej do tego autora :) I w tym miejscu dziękuję @ona.czyta za organizację tego #booktouru

Gdy w parku zostają znalezione zwłoki brutalnie zamordowanego i prawdopodobnie zgwałconego jedenastolatka, detektywa Ralph Anderson wszczyna śledztwo. Wszystkie tropy prowadzą do miejscowego nauczyciela angielskiego i trenera szkolnych drużyn, który jest szanowanym obywatelem. Jednak dowody świadczące o jego winie są bezlitosne: zeznania świadków, odciski palców, ślady DNA, nagrania z monitoringu. Wydawałoby się, że sprawa już jest przesądzona, a skazanie winnego to tylko formalność, ale nasz główny podejrzany, Terry Maitland , ma alibi. I tu zaczynają się pytania, czy mężczyzna mógł być w dwóch miejscach jednocześnie? Czy świadkowie są pewni kogo widzieli w dniu zabójstwa chłopca? Sprawa zaczyna się naprawdę komplikować. Z bardzo ciekawego kryminału, robi się powieść grozy. Fabuła zaczyna być bardzo mroczna, pojawiają się hiszpańskie legendy, zjawiska nadprzyrodzone i paranormalne. Przyznam szczerze, że gdy czytałam książkę w nocy, czułam niepokój i ciarki na plecach.

Było to moje drugie spotkanie z Kingiem, pierwsza powieścią, jaką miałam okazję przeczytać ,było "To", które nieszczególnie przypadło mi do gustu, a wręcz umęczyło. W tym przypadku było zupełnie odwrotnie. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony, nawet przez chwilę nie czułam się znudzona, język był przystępny i czytanie szło dość szybko. Bohaterowie- cudowni, wszyscy bez wyjątku, ale podobno w twórczości Kinga, tak już jest. Mam nadzieję, że się szybko przekonam,czy to prawda, ponieważ mam zamiar sięgać po niego częściej. Może polecicie mi, za co zabrać się w pierwszej kolejności?? A może ktoś oglądał serial na podstawie "Outsidera?? Na niego też mam chęć, a skoro jestem już po lekturze, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zacząć....no może oprócz braku czasu :)