Nie omijaj szczęścia recenzja

Nie omijaj szczęścia, bo będzie ci smutno.

Autor: @krainabezsennosci ·3 minuty
2019-01-10
Skomentuj
1 Polubienie
Mieliście kiedyś tak, że czegoś kompletnie nie znaliście, a kiedy już to ogarnęliście to nie wyobrażacie sobie, jak mogliście bez tego wcześniej żyć? Ja właśnie czegoś takiego doświadczyłam. Kiedy otrzymałam maila z informację o konkursie towarzyszącym premierze powieści Ewy Podsiadły-Natorskiej, stwierdziłam „czemu nie, będzie fajna zabawa”. Jednak dopiero po skończeniu fabuły uświadomiłam sobie, że to wszystko ma o wiele głębszy sens niż z początku myślałam. Jak wiecie, nie jestem fanką literatury kobiecej i szukałam złotej książki, która stanie się objawieniem w mojej biblioteczce i czytelniczym życiu. Czy „Nie omijaj szczęścia” właśnie tym się dla mnie stało? Zapraszam na recenzję 

 


O Ewie Podsiadły-Natorskiej próżno szukać typowej biografii, jednak daje się dobrze poznać na swoim facebookowym profilu, na który zapraszam. Nie mogę też nie polecić zajrzenia na tymże portalu społecznościowym na stronę Szczęśliwych Polek – dziewczyny, łączmy się!

Jeśli już znasz Błękitne Dziewczyny, to w tej książce spotkasz je ponownie. Jeśli ich nie znasz, to najwyższa pora je poznać! Życie Kai Redo wreszcie zaczyna się układać. Znalazła pracę i miłość, a prowadzony przez nią facebookowy profil “Szczęśliwe Polki” cieszy się rosnącą popularnością. Jednak Kaja nie osiada na laurach – wymyśla kolejną akcję i zachęca kobiety do prowadzenia pamiętnika pozytywów, dzięki któremu mogą docenić to, co osiągnęły i dostały od życia. Nawiązuje również współpracę z dużym czasopismem, gdzie pojawiają się zdjęcia Błękitnych Dziewczyn – szczęśliwych kobiet, pozujących z kartkami, na których piszą o rzeczach, które napawają je dumą. Kaja wciąż może liczyć na wsparcie Mini i Madzi, choć w życiu serdecznych przyjaciółek głównej bohaterki nie brakuje emocji, jedną z nich prześladuje stalker, a drugą czeka nie lada rewolucja związana z pojawieniem się na świecie nowego członka rodziny…

Mieliście kiedyś tak, że czytając czuliście, że fabuła otula was niczym ciepły kocyk i nie chcecie wyjść? [Pomijając fakt, że ktoś rzeczywiście was tym kocykiem nakrywa ;)] Właśnie taka jest najnowsza powieść Ewy Podsiadły-Natorskiej. Najbardziej żałuję, że wydarzenia z powieści nie są prawdziwe. Przez cały czas miałam ochotę wejść na fejsa [który gra ważną rolę w historii] i napisać na fanpagu Szczęśliwych Polek kilka słów. Strona powstała, więc życzę autorce, by miała jeszcze więcej polubień niż ta z książki. Ja już wysłałam swoje zdjęcie, wam również to polecam. Ale jeszcze słów kilka o bohaterkach – są tak niesamowicie żywe i trójwymiarowe, że jestem w szoku, iż nie żyją w realnym świecie. Każda z nich inna, ale wszystkie pokochałam jak przyjaciółki. Już nie mogę się doczekać kolejnych przygód, a teraz pozostaje mi nadrobić pierwszą część. Akcje pędzi jak w rollercoasterze, trudno skończyć czytanie na jednym rozdziale. Jak zaczęłam, łyknęłam ją w dwa dni – tak bardzo chciałam wiedzieć, co będzie dalej. I przygotujcie się na całą masę humoru – płynie szerokim nurtem przez całą fabułę. Trudno zaszufladkować „Nie omijaj szczęścia” , bo z pozoru to typowa literatura kobieca, która momentami bywa naiwna. Z pozoru. Nie sposób się od niej oderwać i łączy tyle wątków, że z ręką na sercu mogę polecić ją każdemu. Dla mnie to najlepsza powieść „dedykowana dla kobiet”, jaką dotychczas przeczytałam w życiu. Niesamowita dawka pozytywnej energii, skarbnica dobrych piosenek, książek i przepisów [!].

Polecam „Nie omijaj szczęścia” jako powieść idealną na lato, ale nie tylko. Koniecznie przeczytajcie i wrzućcie swoją fotkę na profil Szczęśliwe Polki.

 

„- Taki masz apetyt? – Zaśmiałam się.– Kochana. Wpieprzam wszystko, jak leci. W dzień, w nocy…– W nocy też?– No… tak. Niestety. No ale zobacz! – Podniosła głos. – Gdyby ludzie mieli nie jeść w nocy, to w lodówce nie byłoby światełka.”„Miłości nie planujesz jak wizyty u ortodonty. Nie kupujesz jej w sklepie jak białego sera na wagę. Ona zawsze jest o krok przed tobą. To wirus. Dopada cię nagle, rozkłada na łopatki. Infekuje każdą komórkę twojego ciała.”
 

Ocena: 9,5/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-07-15
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie omijaj szczęścia
Nie omijaj szczęścia
Ewa Podsiadły-Natorska
8.4/10

Jeśli już znasz Błękitne Dziewczyny, to w tej książce spotkasz je ponownie. Jeśli ich nie znasz, to najwyższa pora je poznać! Życie Kai Redo wreszcie zaczyna się układać. Znalazła pracę i miłość, a pr...

Komentarze
Nie omijaj szczęścia
Nie omijaj szczęścia
Ewa Podsiadły-Natorska
8.4/10
Jeśli już znasz Błękitne Dziewczyny, to w tej książce spotkasz je ponownie. Jeśli ich nie znasz, to najwyższa pora je poznać! Życie Kai Redo wreszcie zaczyna się układać. Znalazła pracę i miłość, a pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Nie omijaj szczęścia" Ewy Podsiadły-Natorskiej (t. 2) jest kontynuacją debiutanckiej powieści autorki pt "Błękitne dziewczyny" (t. 1). Oczywiście lepiej by było przystąpić do lektury drugiego tomu p...

@edytre @edytre

"Udane życie nie jest kawiorem – luksusowym towarem dostępnym tylko dla wybranych. Jest na wyciągnięcie ręki. Dla wszystkich". Zbyt często nadużywamy słowa "szczęście". Zbyt często dążymy do szczęśc...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @krainabezsennosci

Miłość, zbrodnia, kara
Nierozłączna trójka.

Rozpływam się powoli, ale nie marudzę, bo przyjdą gorętsze czasy. A co zrobić w taki dzień jak dziś? Najlepiej zakopać się w fotelu ze szklanką czegoś z lodem i czytać. ...

Recenzja książki Miłość, zbrodnia, kara
Zginę bez ciebie
Zginąć to dopiero połowa drogi.

Kiedy czytacie ten wpis, siedzę pewnie w pracy, ale myślami jestem z wami Niezmiennie pozostaję tak zakręcona, że ledwo znajduję czas na sen, a jeszcze przyplątała się ...

Recenzja książki Zginę bez ciebie

Nowe recenzje

Cienie pośród mroku
Kiedy spokój jest tylko złudzeniem
@Malwi:

"Cienie pośród mroku" to książka, która wyrywa czytelnika z pozornie sielankowej codzienności, by wciągnąć go w wir mro...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl