Nie oddalaj się recenzja

NIE ODDALAJ SIĘ się to drugi tom trylogii "Pętla tajemnic" opowiadający nam o doświadczonej złym losem Emilii i pragnącego normalnego życia Wiktorze.

Kiedy po traumatycznych przeżyciach Emilia dochodzi do siebie , dopadają ją demony minionych wydarzeń.
Strata ukochanego , powoduje że zamyka się na świat , który ją otacza i pozornie znajduje ukojenie w tak naprawdę obcych jej ludziach. Niestety , przez to co przeszła nie potrafi już zaufać nikomu. Nie wie co jest prawdą a co kłamstwem.
W pewnym momencie, kiedy wydawałoby się że znalazła chwilę wytchnienia , jej świat po raz kolejny staje w ogniu tajemnic i niedomówień. Czy tym razem będzie potrafiła przeżyć?

Zaborcze działania nowej "opiekunki" wprowadzają w jej życie wyrzuty sumienia. I choć wydawać by się mogło, że bardziej się nie da, popada w jeszcze większą rozpacz. Postanawia porzucić swoje obecne życie i rozpocząć nowe. Przy boku kogoś , kto potrafi obdarować ją szczęściem.

Nadszedł dzień , w którym przychodzi spokój... Ale czy na pewno? Czy ten dzień nie stanie się pierwszym stopniem w części piekielne? Czy jej życie może być jeszcze gorsze? Czy będzie potrafiła pokochać na nowo?

No i co mam napisać? Mój rozum odmawia współpracy! Autorka po raz kolejny wprowadziła taki chaos , aż zbieram szczękę z podłogi...Ból Emilki, który został opisany jest jak zatruta strzała. Pochłania całą duszę w jednej chwili. Rozpacz zagląda w każdy zakamarek. Ta historia uzależnia! Byłam pewna iż to już ten moment, że na pewno się ułoży.Że wiem już to na pewno.Teraz będzie happy end, love story i milusio romantycznie 😈
Ale nie!
Przecież musiało wszystko się sypnąć jak domek z kart na wietrze. I nagle w Twojej świadomości nie zostaje nic...
Namiastka nadziei zostaje zabrana. Nie wiesz jak i dlaczego , bo przecież wszystko było na prostej.

A zakończenie jak zwykle pozostawia nas w ogromnej niewiedzy i otchłani niepewności. Każdy dzień oczekiwania na tom trzeci będzie ogromnym wyczynem.

Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. mam nadzieję że autorka w końcu poskleja nasze serca.