Król ptaków recenzja

Recenzja:

„Król Ptaków” Eweliny Misiak to powieść obyczajowa. Akcja dzieje się w Warszawie. Główna bohaterka Samanta, studentka ekonometrii drugiego stopnia magisterki. W trakcie trwania studiów podjęła pracę w biurowcu oraz z pasji zajmuje się antykami i wystawia je na aukcje na różnych stronach internetowych. Dziewczyna szuka swojej drugiej połówki. Dzięki koledze poznaje swoją bratnią duszę Zuzkę. Koleżanka dziewczyny jest bardzo przyjacielska i uczuciowa. Powstają różne plotki o znajomości przyjaciółek, między innymi, że są parą i mają romans. W pracy Sam poznaje Marka, bogatego i wpływowego mężczyznę, czy coś z tego wyniknie? A może w życiu głównej bohaterki będzie inny mężczyzna?

Pierwszy raz mam przyjemność przeczytać książkę Pani Eweliny. Na początku czytania powieść bardzo mnie nudziła, wręcz nużyła, nie mogłam się doczekać, kiedy ją skończę. W trakcie lektury akcja bardziej nabrała tempa i zmieniłam zdanie, rozkręciła się. Już myślałam, że to nie nastąpi, ale wreszcie mnie pochłonęła i nie mogłam się oderwać. Można powiedzieć, że byłam nią zafascynowana. Do końca nie rozumiałam głównej bohaterki, nie wiedziała czego tak naprawdę chce od życia. Mam takie wrażenie, że dopiero zaczęła życie w pełni, gdy poznała mężczyznę Gabriela, tajemniczego hodowcę gołębi. Mój tato również hoduje kilkanaście gołębi . Kiedyś nawet puszczał je na dalekie loty, między innymi do Niemiec, Holandii oraz Hiszpanii.

Gdy byłam dzieckiem jeździłam z nim na koszowanie, czyli dowóz gołębi do tira pełnego klatek,oczywiście wcześniej gołębie muszą być zaobrączkowane, a potem jechały do miejsca docelowego gdzie zostaną wypuszczone, aby wrócić do swojego gołębnika, pierwszy, który doleci wygrywa, liczy się czas. Często w każdą niedzielę wiosną i latem czekaliśmy aż wrócą.

Ta książka pokazuje także, że na miłość trzeba cierpliwie poczekać, przyjdzie z czasem, nic na siłę.

Podsumowując: mamy w niej do czynienia z przyjaźnią, miłością oraz miłością z przymusu, a także ciężką pracę w korporacji, hazard i z homofobią.

Zakończenie, hmm ciężko określić, trochę się zawiodłam, rozczarowało mnie i nic nie wyniosło z książki. Chyba, że autorka szykuje nam niespodziankę w postaci kolejnej części.