„Jesteśmy trzy. Dwie strzegą jednej. Gdy jesteśmy razem, nic złego nie może się stać.”
Magia i związane z nią różne zjawiska wzbudzają u wielu osób ekscytację, u innych wywołują irytację, a jeszcze inni nie uznają jej w ogóle, uznając za jakieś bzdurne zabobony. Jednak bez względu na to, czy wierzymy w magię, czy też nie, ona cały czas istnieje, gdyż każdy z nas ma w sobie jej chociażby odrobinę. Bohaterka książki „Niebo i ziemia”, będącej drugą częścią trylogii „Wyspa Trzech Sióstr”, ignoruje tę sferę swojej osobowości niemal przez całe życie. Jednak także i w jej przypadku los stawia ją przed takimi sytuacjami, które nie pozwalają całkowicie negować mocy, którą posiada od bardzo dawna, gdyż jej korzenie połączone są z pokoleniem czarownic z Salem.
Ripley Todd pracuje na Wyspie Trzech Sióstr, jako zastępca szeryfa, którym jest jej brat Zack. Jego historię związaną z Nell Channing poznaliśmy w pierwszej części trylogii. Wówczas ówczesne wydarzenia zmusiły Ripley, by użyła swoich mocy, których przez cały czas się wypiera. O tym, że ma w sobie niesamowite pokłady magicznych zdolności przypomina jej często Mia Devlin, prowadząca kawiarenkę „Kawiarnia i Książki”. Po wydarzeniach sprzed kliku miesięcy wzrosło zainteresowanie niewielką wysepką i towarzyszącą jej legendą. W okresie zimowym, w którym teraz odwiedzamy bohaterów, turystów prawie wcale nie ma, ale są pasjonaci niezbadanych zjawisk, a jednym z nich jest MacAllister Book. Zwiedził on już wiele zakątków na świecie poszukując odpowiedzi na różne pojawiające się zagadkowe zjawiska i teraz postanawia bliżej zbadać sprawę legendarnych trzech sióstr czarownic. Mia robi na nim ogromne wrażenie ze swoją zjawiskowością i niesamowitym urokiem osobistym, ale jeszcze bardziej intryguje go zielonooka policjantka. Ripley początkowo wykazuje wobec niego nieuzasadnioną niechęć.
Pierwszy tom serii ”Wyspa Trzech Sióstr” zawładnął moim sercem, a jego kontynuacja jeszcze bardziej mnie oczarowała swoim klimatem. Powieść „Niebo i Ziemia” zaczyna się tak jak pierwsza, gdyż także zabiera nas do roku 1699, a więc 7 lat po zdarzeniu w Salem. Scena opisywana w prologu od razu wprowadza element fantasy, gdyż widzimy moment, gdy siostra zwana Ogniem próbuje powstrzymać swoją siostrę Ziemię przed dokonywaniem zemsty. Po tym epizodzie przenosimy się do czasów współczesnych, a konkretnie do 2002 roku,
Nora Roberts napisała tę część trylogii w 2001 roku i miała wówczas też swoją premierę 27 listopada, więc powieść ma dodatkowo nieco archaiczny, a przez to klimatyczny charakter, gdyż nie ma w niej obecnie funkcjonujących urządzeń elektronicznych, chociażby komórek czy mediów społecznościowych i Internetu. To dodaje całości specyficznego smaczku, poza główną magiczną aurą. Również w Polsce ukazała się po raz pierwszy w 2001 roku nakładem wydawnictwa Amber, a po niej ukazało się wznowienie w wydawnictwie G+J 3 marca 2012 roku, a w tym roku możemy zagłębić się w tę historię, dzięki wydawnictwu Świat Książki w nowej, przepięknej oprawie graficznej, która przyciąga wzrok i zachęca do czytania.
Zarówno „Niebo i Ziemia”, jak i „Podniebny taniec” to świetnie napisane, wciągające opowieści złożone z kilku wątków. Najbardziej podobał mi się w nich motyw magii i zaakceptowania jej w sobie, a w związku z tym proces transformacji głównej bohaterki. Autorka pokazuje, że czasami trudno nam docenić swoją siłę, umiejętności i po prostu być sobą, a Ripley przekonała się, że od swojej natury nie da się uciec.
Książkę przeczytałam, dzięki Klubowi Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Trzy zalęknione czarownice, uciekając przed prześladowaniami, znalazły kryjówkę u wybrzeży Massachusetts – stworzyły czarodziejską Wyspę Trzech Sióstr. Chociaż zyskały na niej spokój, wszystkie zawar...
Trzy zalęknione czarownice, uciekając przed prześladowaniami, znalazły kryjówkę u wybrzeży Massachusetts – stworzyły czarodziejską Wyspę Trzech Sióstr. Chociaż zyskały na niej spokój, wszystkie zawar...
"Są ze sobą związani. Przeznaczeni sobie. Ale co z tym zrobią, jaką decyzję podejmą, to zależy wyłącznie od nich." "Niebo i ziemia" to drugi tom trylogii autorstwa Nory Roberts zatytułowanej "Wyspa ...
Książkę otrzymałam z klubu recenzenta serwisu na kanapie.pl. Kolejna część przygód trzech czarownic " Wyspa trzech sióstr" Nory Roberts już od początku zdaje się być nawet ciekawsza od pierwszej ...
@Utopia
Pozostałe recenzje @Mirka
Co kryją mury Mulberry Tales?
@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesięcy temu skończyłam czytać "The paper dolls", pierw...
@Obrazek „Są słowa, które zapadają człowiekowi głęboko w pamięć.” Czasami spotykamy jakąś osobę, która wydaje się nam znajoma, ale nie jesteśmy w stanie osadzi...