Next time, Rory recenzja

„Dla miłości można zrobić wszystko, kochanie. Jednak pamiętaj, że prawdziwa miłość dodaje skrzydeł, a nie je podcina.”

Aurora już nie długo skończy osiemnaście lat, ma marzenia, a jedno z nich to zostanie fizjoterapeutką i robi wszystko by je spełnić. Można by powiedzieć, że ma idealne życie. Dwie niezastąpione przyjaciółki i wspierających rodziców, jednak czegoś jej brakowało od kilku lat. A mowa o jej przyjacielu, któremu oddała już dawno swoje serce, ale nie wiedziała, dlaczego tak nagle zniknął z jej życia. Ale już niebawem miała poznać prawdę i powody, jakie kierowały Ryderem. Bo mężczyzna oprócz tego, że musiał poradzić sobie ze swoimi demonami i presją, to chciał również zasłużyć na serce przyjaciółki. Bo to uczucie nie było tylko jednostronne. Tylko czy uda im się być razem? Bo ich kolejne spotkanie rozpala nadzieję w ich sercach mimo lękowi, ale zostaną wystawieni na próbę, a ich życie zostanie wywrócone do góry nogami. Będą musieli podjąć decyzje, które mogą całkowicie zmienić ich relację. Bo błędy przeszłości wystawią ich na ogromną próbę. Czy prawdziwa miłość zawsze oznacza wspólną przyszłość?

„Otworzyłaś dla mnie swoje serce, choć nawet na to nie zasługiwałem. Kiedy spojrzałem wtedy w twoje oczy, wiedziałem…”

„Next time, Rory” to poruszająca opowieść, w której bohaterowie muszą stawić czoło przeciwnością losu, o dorastaniu i odkrywaniu swoich uczuć, ale i o nauce wzajemnego zrozumienia i akceptacji. O spełnianiu swoich marzeń oraz o podejmowaniu trudnych decyzji, które mają ogromny wpływ na naszą przyszłość. Zostają tu poruszone trudne tematy uzależnienia, ale i to, jaką presje czują na sobie dzieci znanych rodziców i do czego ona może doprowadzić. Poznajemy rozterki, obawy i pragnienia bohaterów oraz wszystkie emocje, jakie im przy tym towarzyszą. Jest to podróż pełna emocji, strachu, nadziei, przyjaźni, miłości, łez, kłamstw i intryg. Karolina po raz kolejny stworzyła niesamowicie wciągającą historię, od której nie można się oderwać i która dostarcza najróżniejsze emocje przy jej czytaniu. Bohaterowie odnajdują miłość i siebie samych, a my im przy tym towarzyszymy. Patrzymy na to, jak na nowo znajdują do siebie drogę, by znowu zostać zmuszonymi do rozstania się przez kłamstwa i intrygi innych. Do samego końca nie jest się pewnym tego, jak zakończy się historia Aurory i Rydera. Karolina stworzyła bardzo wyrazistych bohaterów, którzy od samego początku skradli moją sympatię. Mimo młodego wieku wykazywali się dużą dojrzałością i zawsze stawali na wysokości zadania oraz dawali z siebie wszystko. Ta historia poruszy was, rozśmieszy, zezłości, napełni nadzieją, złamie serce, by na koniec je posklejać i pokazać, że mimo ciężkich chwil i przeciwności losu zawsze odnajdzie się drogę do siebie. Polecam wam ten młodzieżowy romans.