Nawiedzenia. Historie prawdziwe recenzja

Robert David Chase "Ed i Lorraine Warren - Nawiedzenia - Historie Prawdziwe".

Jak tylko zobaczyłam na legimi, od razu musiałam przeczytać. Jako fanka demonów, aniołów itd... moje klimaty w 100%. 

Pierwsza część to historie związane z cmentarzem Union w Connectticut, w mieście Monroe w Nowej Anglii. Trochę historii na temat wierzeń, legend czy zjawisk nadprzyrodzonych. Przykładowo wzmianka na temat czarownic. Jak w Nowej Anglii sprawdzało się czy ktoś jest czarownicą/czarownikiem, jak ich stracano. Nie ma zbyt wiele szczegółów, właściwie temat mało wykorzystany. Daje do myślenia i zachęca do szukania informacji w innych źródłach.

Książka to jakby zwierzenia i notatki Eda i Lorraine. Tłumaczą, na czym polega ich praca, dlaczego lubią badać zjawiska nadprzyrodzone i oczywiście wspominają kilka spraw, które według nich są ważnymi dowodami na życie pozaziemskie. 

Można tu znaleźć między innymi historię nawiedzonego klasztoru, który został zbudowany na przeklętej ziemi, dlatego też, nie nadawał się do użytku ani dla ludzi ani dla zwierząt. Jest historia Białej Damy, którą do dziś można zobaczyć na cmentarzu Union. 

Książka pokazuje różne typy duchów/demonów. Wyjaśnia, że duch i zjawa to zupełnie inne sprawy i nazwy mają inne znaczenie. Przykładowo są duchy, które nie mogą odejść, gdyż doświadczyły tragicznej śmierci. Takie duchy są niegroźne. Właściwie próbują tylko przekazać wieści, swój żal. Tak jakby się "wygadać". Zjawy natomiast ukazują się bardzo często, by ostrzec najbliższych przed jakimś niebezpieczeństwem. 

Znajdziemy tu także historie poświęcone opętaniom przez demony, gdzie jedynym wyjściem i ratunkiem są egzorcyzmy. Opętanie przeważnie prowadzi do tragedii. 

Druga część książki to historie związane z innymi cmentarzami w Nowej Anglii. To spis wspomnień osób, które doświadczyły spotkania ze zjawiskami nadprzyrodzonymi. 

Pomimo tematyki i faktu, że uwielbiam i bardzo interesuję się poczynaniami Warrenów, książka nie zadowoliła mnie w 100%. Brakowało mi rozszerzenia tematu poszczególnych historii. I nie lubię, gdy historie te nie są do końca wyjaśnione. Tak właśnie było też w książce "Ed i Lorraine Warren - Demonolodzy" autorstwa G. Brittle. 

Mimo to, pozycja warta uwagi dla każdego, kto choć trochę interesuje się tematyką zjawisk nadprzyrodzonych, okultyzmem i samymi Warrenami. 

Polecam.