Wybranka bogów. Część 2 recenzja

Druga cześć "Wybranki Bogów" rozpoczyna się dokładnie w tym samym miejscu, w którym zakończyła się jej poprzedniczka. Rhea i jej towarzysze planują wielką bitwę, której wygrana zapewnić pozbycie się z Partholonu Fomorian. Jednak aby osiągnąć ten cel muszą najpierw lepiej poznać wroga. Epona umożliwia swojej Wybrance podróż duchową do siedziby Fomorian oraz radzi, w jaki sposób może wykorzystać fakt, że ich przywódca ją widzi. Na nieszczęście w tym samym czasie wybucha w Świątyni epidemia Odry, z którą ciężko jest walczyć w obecnej rzeczywistości Shannon.

Mogę śmiało powiedzieć, że ta część jest lepsza od swojej poprzedniczki. Oczywiście całość jest napisana w podobnym stylu tzn. pojawiają się piękne opisu Partholonu, dowcipne uwagi Shannon oraz czuć magię tego świata. Wyeliminowana zaś została cała chaotyczność, a akcja w końcu nabrała dobrego tempa. Teraz naprawdę w fabule wiele się dzieje, a przez to i czyta się szybciej. Pojawia się wiele okrucieństwa oraz brutalności, krwi, walk i odoru śmierci. W przypadku tej powieści działa to zdecydowanie na plus!
Zostają wprowadzone nowe postacie, a nasi starzy dobrzy bohaterowie ciągle się rozwijają, dzięki stawianiu czoła nowym wyzwaniom. Żałuję tylko jednego, choć za minus tego nie uważam. Mianowicie byłabym wniebowzięta, gdyby pani P.C. Cast przedstawiła nam, jak w świecie technologii radzi sobie Rhiannon. Możemy się jedynie domyślać, że druga strona nie była spełnieniem jej marzeń. Założę się, że każdy z czytelników nieźle by się pośmiał przy poznawaniu jej przygód w naszym świecie.

Koniecznie muszę pochwalić również okładki. Jestem zachwycona faktem, że wszystkie książki P.C. Cast wydane w Polsce w różnych seriach i różnych wydawnictwach mają podobny klimat i świetnie ze sobą współgrają.

Mówi się, aby oceniać nie jak ktoś zaczyna, ale jak kończy. W myśl tej zasady należy wychwalać panią Cast, gdyż druga część "Wybranki bogów" jest wyśmienitą lekturą, przy której zapomina się o Bożym świecie!