„Nawet najgorsza nawałnica kiedyś się kończy …”
Podróż. Wielka Panda i Mały Smok to kontynuacja Wielkiej Pandy i Małego Smoka. Jednak tym razem w formie zadziwiającego opowiadania autor przeprowadza nas przez życie. Życie każdego z nas, pełne nieoczekiwanych wydarzeń, chwilami smutne, ale często radosne i zadowalające.
Przyjaciele wyruszają w podróż w nieznane. Życiową podróż w poszukiwaniu sensu życia, jak również odpowiedzi na nurtujące ich trudne pytania, na które często my również nie znamy odpowiedzi. Czasami do końca naszego ziemskiego życia nie poznamy ich, nieustannie poszukując sensu swojej egzystencji. Jak to zazwyczaj bywa, w czasie podróży napotykają na różne przeszkody i przeciwności losu, a to ogromna burza z piorunami, a to ulewa czy wichura utrudniają dotarcie do celu. Ta ich podróż to znakomita alegoria do ludzkiego życia. Czyż nie jest tak, że w swojej wędrówce przez życie napotykamy codzienne bóle i rozterki, zmagamy się z problemami raz mniejszymi raz większymi. I nie wiemy, jaki osiągniemy cel …
„- Zmiana jest lepsza niż jej brak – stwierdziła Wielka Panda. - Nawet jeśli nie wiesz, dokąd cię poprowadzi”.
Lektura jest cudowna, minimalistyczna objętościowo, ale przekaz w niej tkwiący jest ogromny. Z tej pozornie małej książeczki bije blask mądrości życiowych, mnóstwo w niej złotych myśli i przekazów. Każdy znajdzie coś dla siebie. Należy mieć na uwadze, że nie wszystko zostało przekazane dosłownie, wyłożone na tacy. To co najważniejsze tkwi zaszyte i nie wynika bezpośrednio z treści. To coś, do czego każdy sam musi dojść i wyczytać między wierszami. To co nie jest dopowiedziane i tajemnie ukryte jest najpiękniejsze. Cudowne i bardzo podnoszące na duchu, dodające wiatru w skrzydła codzienności i powodujące, że mamy ochotę iść dalej, realizować siebie i swoje marzenia. Dążyć do lepszego, oczywiście nie mam na myśli dóbr materialnych, ale naszą wewnętrzną przestrzeń życiową, która bardzo często jest ograniczona dążeniem do jeszcze większych bogactw materialnych. I one właśnie nam zasłaniają prawdziwy rozwój wewnętrzny, minimalizując przeżycia i wszelkie emocje. Czy nie jest się bogatym mając cudowne przeżycia i zadowolenie z wewnętrznej przemiany? Mając bogate wnętrze i być otwartym na oczekiwanie na to, co przyniesie nam przyszłość? Warto w życiu dążyć do zmiany, nawet nie mając przekonania, że to będzie zmiana na lepsze. Warto zaryzykować, nie wiele można stracić, a podróż w nieznane może być piękna i nieodgadniona …
„-Zabawne – odparła Wielka Panda – że proste rzeczy, jeśli patrzysz na nie świeżym okiem, przynoszą czasem najwięcej szczęścia”.
Ta opowieść uzmysławia nam, że najważniejsze w życiu jest, aby nie być samym. Aby mieć obok siebie drugą osobą, jej obecność to największy dar, jaki możemy sobie wyobrazić. Być z kimś i iść z nim przez życie to lekarstwo na niedogodności naszej chwilami szarej codzienności.
„-Nie sądzę, żeby świat był kiedykolwiek dokładnie taki, jak bym oczekiwał – powiedział Mały Smok. – A niektórych rzeczy nigdy nie zmienię. Ale myślę, że może ja się zmieniłem, i dzięki temu powoli nauczę się przyjmować rzeczy, których wcześniej nie umiałem zaakceptować”.
Arcydzieło, piękna i delikatna, nieskazitelnie czysta i subtelna. Mądra w całej okazałości. Oszczędna w słowach, ale bogata w przekazie. Wzbogacona prostymi i surowymi obrazkami, ale znakomicie wzbogacającymi przesłanie.
Lektura zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Dziecko dopiero wkraczające w świat dorosłych może na starcie czerpać z niej życiowe mądrości i właściwie pokierować swoim życiem. Dorosły może razem z nią szukać dalszego rozwoju, szczęścia i swojej drogi ku większej pomyślności. Może z nią szukać swojego osobistego światełka w tunelu … światełka, które delikatnie świeci w oddali, ale pulsuje ogromną i tajemniczą mocą …
Podróż. Wielka Panda i Mały Smok powinna być obowiązkowo lekturą w szkołach, wartościowa i nieskazitelna. Z takiego dzieła powinny dzieci czerpać wzorce, które będą ich drogowskazem w dalszym dorosłym życiu.
Dziękuję Wydawnictwu Albatros za tak piękną przygodę, emocjonującą i klimatyczną.