Mój pies Bezdomny recenzja

Nauczmy się rozmawiać...

Autor: @puma ·2 minuty
2013-10-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jak to jest kiedy zostaje nam „zabrana” ukochana osoba? Jak wygląda wtedy świat oczami dziecka? Jakie słowa pomagają uleczyć zranioną duszę młodego człowieka?

Nierzadko spotykamy się z problemem wyobcowania nawet wśród bliskich, dlatego nie dziwi mnie trauma jaką przeżywa Cally... Nie dziwi sceptycyzm ojca i ślepa apatia...
Zdumiewa mnie tylko fakt jak ogromną szkodę można wyrządzić kierując się logicznie najprostszym rozwiązaniem.

W pierwszej chwili odniosłam jakże mylne wrażenie, ot książka o miłości dziecka do psa. Jednak puenta tkwi głęboko w wrażliwości bohaterki, rozdarciu ojca, w otoczeniu, które nie może zrozumieć buntu dziewczynki. Zastanawia mnie fakt jak wiele dzieje się w głowach dzieci, jak trudno czasami dotrzeć do tej czułej warstwy kochającego serduszka. Problem polega na zupełnie innym patrzeniu na świat, na sygnały ludzkiej wrażliwości, na skupianiu się naprawdę na prostych rzeczach, podczas gdy my dorośli kierujemy się regułami, ważymy za i przeciw stawiamy przemyślane kroki zupełnie gubiąc się w życiowym tańcu...

Relacje Cally z ojcem nie układają się zupełnie, oboje stają się obojętni. Dotknięci przegraną każde po swojemu jak ten Bezdomny liżą swoje rany. Każdy na swój sposób.
Zdałam sobie sprawę jak ważne są uczucia dziecka, jaką ważną rolę odgrywamy my rodzice, nasza wiara w swoje dzieci potrafi przenosić góry. Dlaczego zatem tak rzadko im wierzymy? Ileż to razy zbywamy unikając dogłębnych rozmów. Zdałam sobie sprawę, jaką jesteśmy „twardą” masą – ileż to razy odgrywałam rolę ojca Cally w swoim życiu...

Sarah Lean podarowała czytelnikowi ogromną dawkę uczuć, dlatego z pewnością możecie liczyć na ujmujące momenty, których jest całkiem sporo. Nie raz książka zadrżała mi w dłoni bo czytelnik przecież też człowiek...
Problem głębokiej straty, niezrozumienia, pokory, niesprawiedliwości to nieodłączny element opowieści. Potrafi wzburzyć, zasmucić, rozweselić, daje do myślenia nad docenieniem życia, zdrowia i bliskich nam osób, póki są, póki wszyscy ich widzą...

„ Mój pies bezdomny” literatura dla młodzieży a także czytelnika w każdym wieku. Doskonale napisana lekkim piórem, upora się z najbardziej niełatwym czytelnikiem. Potrafi dokonać niejednego z naszą świadomością i wiarą w drugiego człowieka. Podstawić pod mur nasze przekonania i racje dodatkowo krusząc świadome mniemania pozwalając zwrócić większą uwagę na jakże ważną komunikację międzyludzką.

Nie bądźmy zatem jak te psy bezdomne wśród kochających nas ludzi, pozwólmy się wzajemnie zrozumieć, docenić, a przede wszystkim r o z m a w i a j m y, bo czasem nawet najlepsze zmiany mogą nie przynieść tak oczekiwanych skutków jak zwykła, banalna ale szczera rozmowa...
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mój pies Bezdomny
Mój pies Bezdomny
SARAH LEAN
10/10

Gdy Cally spostrzega swą zmarłą mamę w dzień urodzin taty (kiedy to, tak się składa, przypada pierwsza rocznica jej śmierci), jasną, wyraźną i rzeczywistą, jak wszystko dookoła, nikt jej nie wierzy. A...

Komentarze
Mój pies Bezdomny
Mój pies Bezdomny
SARAH LEAN
10/10
Gdy Cally spostrzega swą zmarłą mamę w dzień urodzin taty (kiedy to, tak się składa, przypada pierwsza rocznica jej śmierci), jasną, wyraźną i rzeczywistą, jak wszystko dookoła, nikt jej nie wierzy. A...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To książeczka, która poruszyła mnie niezmiernie. Napisana dla dzieci, ale potrafi wzruszyć nie tylko młodego czytelnika, ponieważ jest w niej wiele uczuć, emocji, ciepło bije z każdej strony. Jak ma ...

@asymaka @asymaka

Są książki, które wywołują w człowieku tak ogromne emocje, że nie sposób powstrzymać przy nich ani gromkiego śmiechu ani ulewy łez. I wydawałoby się, że są to raczej powieści dla dorosłych. Bo przecie...

@MartaAnia @MartaAnia

Pozostałe recenzje @puma

Trzy twarze Ewy
Książka ku pokrzepieniu serc

Minęło troszkę czasu kiedy poznawałam ten zakątek fikcyjnego świata, ale (ze zdumieniem mogę przyznać) przypomnienie sobie wątków rozgrywanych w tym miejscu nie trwało dł...

Recenzja książki Trzy twarze Ewy
Paluszki, czyli o dziesięciu takich, co się nigdy nie nudzą
Codzienność małych rzeczy...

Za pomocą kilkuletniego Marcinka poznajemy dziecięce paluszki.. a czegoż to tam nie ma są paluszki układające puzzle, zrywające kwiatek dla mamy, oblepione cukrem, szarpi...

Recenzja książki Paluszki, czyli o dziesięciu takich, co się nigdy nie nudzą

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl