Feng shiu dla umysłu recenzja

Recenzja pochodzi z naszego bloga MyBooks - Nasze recenzje

"Feng Shui dla umysłu" to poradnik o tym jak uporać się z "bałaganem" w naszych głowach. Jak posprzątać, żeby sobie pomóc w życiu z mniejszym stresem i złymi reakcjami na pewne wspomnienia.
Książkę dobrze się czyta, bo jak na taką psychologiczną książkę język nie jest skomplikowany. Dzięki temu wszystko jest zrozumiałe. Rozdziały są niezbyt długie i podzielone tematami. Kolejne zagadnienia są na tyle wyróżnione, że bez większych problemów można znaleźć to, co nas interesuje. Autor czasem odsyła do innych fragmentów książki, aby można było w pełni przepracować dany problem. Jednak uważam, że na samym początku powinno być dokładniej wyjaśnione o tym na czym polega opukiwanie, bo są informacje, ale bardziej o tym skąd się wzięło niż na czym polega. Na końcu książki jest zamieszczona Instrukcja Odrupiecania. Są tam opisane różne ćwiczenia i sposoby, aby poradzić sobie z zaśmieconym umysłem. W Instrukcji obok ćwiczeń zamieszczone są obrazki pokazujące jak je poprawnie wykonywać. Są w odcieniach szarości, ale mi to niezbyt przeszkadza. Wiarę w działanie tych technik wspomagają rzeczywiste przykłady pacjentów. Opisany jest ich problem i jak się z nim uporali. Te przykłady wyróżnione są w tekście na szaro. Autor "Feng shui dla umysłu" traktuje naszą głowę trochę jak taki śmietnik, czy jakiś składzik niepotrzebnych rzeczy, których trzeba się pozbyć, aby lepiej nam się żyło. Podoba mi się to podejście, bo to prawda, że czasami są jakieś wspomnienia, czy lęki, które utrudniają nam codzienne życie. Na pewno każdy zetknął się z jakimś stresem nie wiadomo skąd. Takim przed jakimś egzaminem, lub np. lataniem samolotem. Wiele osób ma też problemy z samoakceptacją. W tej książce są ćwiczenia, które pomogą się z tym uporać. Ogólnie chodzi o oczyszczenie umysłu ze "śmieci". Istnieje również rozdział o relacjach z ludźmi, przez które mamy później problemy. Autor wspomniał też o źle dobranych celach i autorytetach, co mnie zaciekawiło i zostawiło pewien niedosyt. Jest też coś, co pewnie teraz rozśmieszy wiele osób (mnie też to trochę bawi) słuchanie brzucha. Tak wiem, śmieszne. Autor mówi, że dzięki brzuchowi możemy przeczuć różne rzeczy. I że on jest ważniejszy od głowy. Ile w tym prawdy? Nie mam pojęcia.
"Feng shui dla umysłu" dobrze mi się czytało i na pewno będę wracać do tej książki. Osoby, które chcą uporządkować sobie umysł będą zadowolone. Chociaż myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Więcej na blogu: http://my-books-1220.blogspot.com/