„Mimo zmęczenia, rozpaczy i koszmarów zajmowanie się czymś, co miało sens, z dnia na dzień stawało się dla mnie coraz ważniejsze”[str:112]
Młoda kobieta i przystojny oficer, wybucha miłość, a po niej wojna. Nic nie trwa wiecznie a odnalezienie szczęścia w takiej sytuacji jest trudne. Poświęcenie w imię miłości jest niełatwe, ale za to pełne wartości dla naszego serca. Są sytuacje, w których świadomość, że jesteśmy komuś potrzebni daje nam siły do życia.
Lady Elspeth Douglas, po śmierci swojego ojca wyjeżdża do Francji gdzie mieszka jej przyjaciółka Madeleine. Tam zakochuje się w Alainie, ich szczęście nie trwa długo. Mamy rok 1914, właśnie wybucha wojna i rozdziela kochanków. Młodzi składają sobie obietnicę, które stają się dla nich siłą do walki o przetrwanie i uczucie. Alain jako młody oficer zostaje powołany do walki na front. Nasza główna bohaterka nie potrafi znieść myśli, że mogłaby zupełnie bezużytecznie czekać na mężczyznę swojego życia. Sprzeciwiając się wszystkim, zostaje sanitariuszką. W tym samym czasie spotyka Petera, dawnego przyjaciela, który staje się dla niej kimś więcej. Czy wojna dopuści, aby uczucie się rozwinęło? A może dzięki niej miłość będzie jeszcze silniejsza? Serce Elspeth jest rozdarte. Jakiego wyboru dokona?
„- Wojna… - Zmieniła nas wszystkich. Nie mam pojęcia, kiedy i jak się skończy, ale nigdy nie wrócimy do młodzieńczej niewinności. Tamte czasy minęły bezpowrotnie, zamieniły się w sen, który ledwie pamiętamy”[str:247]
Bohaterom towarzyszą setki emocji, wojna zmusza ich do zmian, stają się innymi ludźmi. Elspeth jest osobą, bardzo upartą i odważną, po śmierci ojca jest zmuszona pozostać pod opieką swojego kuzyna do momentu, aż nie ukończy trzydziestu lat. Jej siła i chęć działania sprawiają że bardzo szybko zaczynamy ją lubić. Myślę że wielu z nas chciałoby być jak ona. Osobowość bohaterki jest bardzo kontrowersyjna jak na czasy, w których dzieje się akcja utworu. W wielu sytuacjach możemy brać z niej przykład. Alain to ideał mężczyzny, każda kobieta chciałaby go mieć za męża. Nie dziwmy się w takim razie, że główna bohaterka zakochała się w nim. Ma on wspaniałą osobowość, jest opiekuńczy, dobro ukochanej stawia na pierwszym miejscu, miłość jest dla niego najwyższą wartością, a oprócz tych wszystkich wspaniałych cech jest niesamowicie przystojny. Imponujące jest jego poświęcenie wobec kraju i bezgraniczne uczucie. Peter jest w pewnym sensie podobny do Alaina. Również jest dobrym człowiekiem, starającym się o względy Elspeth. Martwi się o jej dobro i okazuje wiele zainteresowania oraz współczucia. Każda postać jaką stworzył pisarz jest doskonałym odzwierciedleniem ludzkich osobowości. Z łatwością możemy odnaleźć w nich własne postępowania.
Największym plusem tej książki są bohaterowie oraz klimat utworu. Fabuła również mnie oczarowała. Jak zwykle czasy XX wieku mnie zauroczyły, przez co być może nie jestem obiektywna, jednak ten świat był pięknie opisany, czułam się tak, jakbym wokół mnie unosił się zapach wojny, niepokoju o każdy kolejny dzień. Strach o nowo narodzone uczucie przeszywał moje serce na wskroś. Razem z bohaterami odczuwałam niepokój o miłość i to czy czeka nas jakakolwiek przyszłość. Język autora podobał mi się, był lekki i zrozumiały. Akcja utworu wciąga, zanim się obejrzymy historia dobiega końca.
Myślę, że celem autora było zwrócenie uwagi na trudność życia w czasie wojny, a przede wszystkim miłości. Utwór nakłania nas do refleksji nad współczesną wizją uczucia dwojga ludzi. Patrząc na tamtejszy świat od razu odczuwamy irytację ze sposobu w jaki były traktowane kobiety. Elspeth by móc podjąć pracę jako sanitariuszka musiała mieć zgodę swojego kuzyna. Sam fakt że po śmierci ojca była od niego zależna jest bardzo absurdalny. Dzisiaj nie wyobrażam sobie, mieć dwadzieścia parę lat i nie móc decydować o sobie. Mimo wszystko zauważam jedną wspaniałą rzecz, mianowicie miłość miała dużo większą wartość i moc.
Minusem książki jest to, że uczucie między Elspeth i Peterem rozwija się zbyt szybko, choć staram się to zrozumieć biorąc pod uwagę fakt, że bohaterowie nie wiedzieli czy dożyją jutra. Utwór również mógłby być trochę dłuższy, a niektóre wątki bardziej rozwinięte. Jednak mimo wszystko powieść jest bardzo przyjemna, czyta się ją szybko, a co ważne nie nuży.
„Narzeczona oficera”- Charles Todd to piękna książka zawierająca milion emocji i najważniejsze wartości czyli przyjaźń, miłość i poświęcenie. Świetnie oddaje ona klimat wojny. To było moje pierwsze spotkanie z tym autorem i jego styl przypadł mi do gustu. Jestem strasznie ciekawa jak wypadają inne jego dzieła w porównaniu do tego. Ta historia mnie poruszyła i długo jej nie zapomnę, być może w przyszłości sięgnę po nią kolejny raz. Na razie polecam ją wszystkim , którzy lubią czytać o trudnych wyborach, miłości i niepokoju, oraz szukają czegoś lekkiego.
„Jedno nas łączyło: oboje chętnie cofnęlibyśmy czas.”[str:179]