Narodziny zła recenzja

NARODZINY ZŁA - Dawid Waszak

Autor: @Ania1986 ·3 minuty
2014-06-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Na początku, każdy czytelnik, który planuje zapoznać się z powyższą lekturą powinien zadać sobie pytanie czym jest zło? Z pewnością zło to nic dobrego, szczególnie, gdy tkwi w człowieku. Nieumiejętność radzenia sobie z negatywnymi emocjami (w tym narastającego zła) może mieć bardzo zły skutek. Może to doprowadzić to skrajnej rozpaczy, załamania nerwowego, ale może też skłonić do morderstwa...Najczęściej mordercą okazuje się ktoś z bliskiego otoczenia, ktoś kto nie może znieść powodzenia innych ludzi, w kim budzi się zazdrość przeradzająca się w obsesję. Mordercy posługują się skalami zła, których jest 22 poziomy, autor wyjaśnia to na wstępie. A jeśli chcecie przeczytać o czym traktują "Narodziny zła" zapraszam na dalszą część tekstu, ale tylko osoby o stalowych nerwach...

Dawid Waszak urodzony w 1989 roku w Jarocinie. "Narodziny zła" to jego debiut literacki. Poza pisaniem interesuje się muzyką, filmem i motoryzacją. 9 maja 2014 roku ukazała się jego druga powieść "O tym, który raz już umarł".

Głównym bohaterem jest Steven, los sprawił, iż dorastał w rodzinie patologicznej, gdzie alkohol i przemoc były chlebem powszednim. On jako dziecko nie mógł zrobić wiele, nie mógł stanąć w obronie matki, która była katowana. Przed rówieśnikami musiał wiele ukrywać, gdyż zwyczajnie się wstydził i pragnął normalnego dzieciństwa. Emocje gromadziły się w nim latami, nie miał z nikim się nimi podzielić, czy chociażby zwyczajnie wyładować trenując jakiś sport. Dlatego, gdy dorósł postanowił się usamodzielnić, poznał niezwykłą kobietę Annę. Sielanka nie trwała wiecznie, gdyż kobieta go porzuciła. Wtedy przyszedł okres ostatecznego załamania, brak umiejętności wylania z siebie emocji sprawił, iż wspomnieniami powrócił do dzieciństwa. Samotność, odrzucenie, bezradność i poczucie winy nie dały mu zasnąć po nocach. Zło się obudziło i już nie zaśnie...

"Narodziny zła" to powieść, która liczy zaledwie, albo aż 80 stron. Zaledwie, bo miałam ochotę na znacznie więcej. Aż, bo było to mocne, emocjonujące, dosadne opisy sprawiły, iż żołądek podchodził mi do gardła. Mimo krótkiej formy, trudno przeczytać historię Stevena w całości, nie robiąc przerw, nie łapiąc tchu. Czytelnik z pewnością może dostać zadyszki, ale zadyszki spowodowanej brawurą słów. Autor posługuje się językiem prostym, ale dosadnym. A narracja pierwszoosobowa budzi prawdziwy strach...

"Narodziny zła" wbiły mnie fotel, mimo, iż powieść przeczytałam jakiś czas temu, nie umiałam sklecić chociażby kilku słów. To lektura mocna, która budzi wiele sprzecznych emocji. Sprawia, iż czytelnik chce więcej, ale zarazem ma dość. Wyzwala współczucie względem głównego bohatera, jego trudności dzieciństwa, a za chwilę wyzwala nienawiść, wstręt, obrzydzenie. Mimo krótkiej formy śledzimy cały życiorys Stevena. Od dzieciństwa, aż po pierwsze morderstwo, które opisuje ze stoickim spokojem, jakby nic takiego się nie stało. Steven to dosadnie mówiąc psychol, który nie zna granic, na dodatek sam nie wie kim jest... Ale Steven ma wspólnika równie nie obliczalnego...

Powieść ma na celu nie tylko przerażenie czytelnika, ale pokazać, że takie historie mogą się wydarzyć tuż za waszą ścianą. "Narodziny zła" to w końcu pokaz ludzkiej psychiki, która zdolna jest do wszystkiego, ponadto to poznanie motywów działania okrucieństwa. Każde morderstwo zostało opisane dokładnie, brawurowo. Na początku pisałam o skali zła, sami oceńcie, w której skali mieści się Steven, jeśli się nie boicie. Strzeżcie się "Narodziny zła" nadeszły i nic nie zapowiada ich końca...
Debiut autora zaliczam do bardzo udanych i trzymam mocno kciuki za kolejne powieści, gdyż widzę tu mroczny potencjał literacki. Polecam.

Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2014/05/narodziny-za-dawid-waszak.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-06-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Narodziny zła
Narodziny zła
Dawid Waszak
10/10

„Narodziny zła” to spowiedź głównego bohatera. Steve dorastał w patologicznej rodzinie, z której postanowił się jak najszybciej wydostać. Po przeprowadzce poznaje piękną kobietę, która pokazuje mu, co...

Komentarze
Narodziny zła
Narodziny zła
Dawid Waszak
10/10
„Narodziny zła” to spowiedź głównego bohatera. Steve dorastał w patologicznej rodzinie, z której postanowił się jak najszybciej wydostać. Po przeprowadzce poznaje piękną kobietę, która pokazuje mu, co...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tytuł: Narodziny zła Autor: Dawid Waszak Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza Data wydania: 20 czerwca 2013 Liczba stron: 78 Dawid Waszak to młody autor, który urodził się w 1989 roku w Jarocin...

@ZaczytanywKsiazkach @ZaczytanywKsiazkach

Pozostałe recenzje @Ania1986

W krainie czarów
W krainie czarów- Sylwia Chutnik

Zawsze powtarzam, że wolę pełnometrażowe powieści, gdzie mogę poznać bohaterów, ich zachowania, zrozumieć podejmowane przez nich decyzje, kibicować im, bądź też przeklina...

Recenzja książki W krainie czarów
I dobry Bóg stworzył aktorkę
I dobry Bóg stworzył aktorkę

Większość małych dziewczynek zapytana o to, kim chciałyby być w przyszłości odpowiada, że piosenkarką, albo aktorką, czyli wybiera zawody artystyczne. Droga do każdego z ...

Recenzja książki I dobry Bóg stworzył aktorkę

Nowe recenzje

25 grudnia
Czy Cameronowi uda się odrodzić magię świąt w M...
@burgundowez...:

„25 grudnia” autorstwa K.K. Smiths to powieść, która łączy magię świąt z głębią ludzkich emocji, oferując nam opowieść ...

Recenzja książki 25 grudnia
BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
PIĘKNA I WARTOŚCIOWA POWIEŚĆ!
@gabrielasetla:

" ... Cza-asem przyjaciele nas nie potrzebują, czasem tylko myślą, że tak jest… ale trzeba być w pobliżu, gdyby je-jedn...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Do trzech razy, Ida!
Zycie jak fortuna kołem się toczy ;)
@zanetagutow...:

„Grudzień był wyjątkowo piękny i ciepły tego roku (…) śniegu nie było i naprawdę wątpiłam, czy chociaż jeden płatek spa...

Recenzja książki Do trzech razy, Ida!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl