Brush lettering dla początkujących recenzja

Namalować litery

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2022-06-15
1 komentarz
6 Polubień
Nikogo nieinteresujący fakt o Asi numer 15: bazgrzę, jak kura pazurem. Mąż każe mi wysyłać listę zakupów sms'em, bo nie potrafi jej rozczytać. Nie piszę o tym, bo postanowiłam dzielić się nic nieznaczącymi pierdołami. Rzuciła mi się w oczy książka, która – tak sobie pomyślałam – mogłaby nauczyć mnie sztuki, której nie posiadłam w szkole.

Jej tytuł to „Brush lettering dla początkujących”. Co właściwie oznacza ten angielski zwrot? Jest to rodzaj kaligrafii, w którym litery maluje się przy użyciu specjalnego pędzla tzw. brush pena. Ktoś zaraz zakrzyknie: „Halo, panienko! Pomalować to ty możesz sobie usta. Litery się pisze.” Nie do końca. Wioletta Guzy, autorka książki i trenerka brush letteringu, napisała: „Zapomnij o tym, że piszesz litery, podejdź do brush letteringu jak do nowego sposobu rysowania liter, nauki malowania”[1]. Pomyślałam sobie, że trochę „strzeliłam sobie w kolano”, bo w rysowaniu jestem jeszcze gorsza. Ale zobaczmy co z tego wyjdzie.

Autorka prezentuje najpierw potrzebne narzędzia. Nie wchodząc w szczegóły, najistotniejszy będzie brusch pen, więc warto dokładnie wczytać się, jak wybrać najlepszy dla siebie. Dalej przechodzimy do techniki. Najpierw odpowiednia postawa i proste ćwiczenia, potem przechodzimy do pisania konkretnych liter. Autorka chce zaopatrzyć swoich czytelników w doskonały warsztat techniczny i zaprezentowane grafiki – szczególnie strzałki pokazujące kierunek malowania – oraz wskazówki są świetną bazą wiedzy. Wioletta Guzy pracuje też nad sposobem myślenia swoich uczniów. Wskazuje na czym skupiać się podczas poszczególnych etapów nauki, w jaki sposób w ogóle do niej podejść. Tłumaczy, jak patrzeć na swoje dzieła. Uświadamia, co może sprawić problem. Nie boi się opowiedzieć, co dla niej było trudne.

Przyswoić nabytą wiedzę pomogą nam „karty pracy”, które można pobrać ze strony autorki.

Kiedy już nauczymy się przyzwoicie posługiwać brush penem i malować litery, przyjdzie czas na „bajerki”. Wioletta Guzy podpowiada, jak jeszcze upiększyć swoje pracę. Zawijasy, różne efekty, alfabety – jest z czym eksperymentować. Na koniec ambitniejszy projekt. Autorka pokazuje, jak przy pomocy farby, odpowiedniego papieru czy kolorowych brush pen'ów wyczarować własne dzieło. To co przygotowała robi wrażenie. Rysownicy nie powstydziliby się takich perełek w swoich portfoliach.

Czy w dobie komputerów ręczne pisanie odchodzi do lamusa? Chyba pomalutku tak. Nawet początkujący użytkownik edytora tekstu, metodą prób i błędów, przygotuje sobie prosty dokument. Wszystko można zamówić wydrukować i violá. Wydaje mi się jednak, że kaligrafia będzie miała swoje zastosowanie. Dlaczego? Bo lubimy piękne rzeczy. Pomyślcie sobie o ulubionym cytacie na ścianie waszego pokoju, zaproszeniach na urodziny, winietkach na weselu, o tym jak wspaniale mogą się prezentować i o tym, że przy odrobinie cierpliwości będziecie mogli sami je wykonać. Wystarczy poczytać poradnik Wioletty Guzy i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.

[1] Wioletta Guzy, „Brush lettering dla początkujących”, wyd. Septem, Gliwice 2022, s.24.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Brush lettering dla początkujących
Brush lettering dla początkujących
Wioletta Guzy
7/10

Sztuka pięknego pisania Brush lettering w dosłownym tłumaczeniu oznacza kaligrafię pędzlem. Czasem używa się też specjalnych pisaków do brush letteringu. Wbrew pozorom sztuka ta ma wymiar nie tylk...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Interesujące. :)
× 2
Brush lettering dla początkujących
Brush lettering dla początkujących
Wioletta Guzy
7/10
Sztuka pięknego pisania Brush lettering w dosłownym tłumaczeniu oznacza kaligrafię pędzlem. Czasem używa się też specjalnych pisaków do brush letteringu. Wbrew pozorom sztuka ta ma wymiar nie tylk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Do grobowej deski
Przyjaźń do grobowej deski

Mówi się o miłości do grobowej deski, ale w przypadku „Trylogii funeralnej” Moniki Wawrzyńskiej chyba powinnyśmy zamienić miłość na przyjaźń. Jagnę, Martę i Magdę połącz...

Recenzja książki Do grobowej deski
Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty
Mroczna, perwersyjna, niesamowita

„Odpowiadała za szczęście podczas procesów i wojny, była amuletem strzegącym przed czarami i przyciągała mnóstwo pieniędzy do domu. Powodowała też, że ten kto ją posiada...

Recenzja książki Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty

Nowe recenzje

Kawa i papieros
Kawa przed śniadaniem i papieros na kaca
@aga.kusi_po...:

Zacznę bez wstępu, bo tu, z „Kawą i papierosem” od razu wkraczasz do wielkiego powierzchniowo loftu. To miejsce, jak i...

Recenzja książki Kawa i papieros
Jaśmina
Jakie tajemnice odkryje kraj Orientu
@agaczarujee:

Sięgając po książkę zatracamy się w początkach XIX wieku gdzie urzęduje szlachta. Poznajemy tam barona Wigurę i jego có...

Recenzja książki Jaśmina
Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii
@almos:

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl