Romans nad jeziorem Como recenzja

„Największą ceną miłości jest jej strata...”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2023-12-09
Skomentuj
2 Polubienia
„Romans nad jeziorem Como” autorstwa Edyty Folwarskiej to historia, która emocjonalnie mnie sponiewierała. Nawet teraz, pisząc tę recenzję, czuję wszystkie emocje, które odczuwałam w trakcie lektury tej książki. Jest to również romans, który pomógł na jeden wieczór zapomnieć o wszelkich problemach i troskach oraz zabrał mnie do ciepłych, oraz pięknych Włoch.

Kiedy Ania dostaje propozycję prowadzenia klimatycznego pensjonatu nad jeziorem Como, uznaje, że to świetna okazja, żeby zająć się pracą i zapomnieć o tym, co wydarzyło się na jej ślubie. Podczas przyjęcia weselnego zamiast życzeń od gości wyemitowany został seks pana młodego ze świadkową. Ania chciała się zapaść pod ziemię. Po kilku godzinach małżeństwa już wiedziała, że będzie musiała się rozwieść.
Bez wahania przyjmuje zaproszenie do Włoch. Wkrótce po przyjeździe poznaje zabójczo przystojnego Alessandro, dla którego szybko traci głowę. Jednak mężczyzna bawi się jej uczuciami. Raz sprawia wrażenie zainteresowanego nią, a następnego dnia udaje, że jej nie zna. Kiedy Ania ma już wracać do Polski, poznaje sekret Alessandra i… postanawia zostać.
Czy oddanie serca przystojnemu włochowi okaże się dobrą decyzją?

Przyznam się bez bicia - do tej pory nie miałam okazji czytać ani jednej książki tej autorki, dlatego też nie wymagałam zbyt wiele od tej pozycji. Jedynym „wyzwaniem”, który postawiłam przed tą powieścią było zapewnianie mi niezapomnianych wrażeń na kilka godzin - i tak się właśnie stało.

„Romans nad jeziorem Como” to na pierwszy rzut oka piękna oraz prosta historia, jednak im głębiej wejdziecie w fabułę, tym zaczniecie pojmować, że w swojej najnowszej książce Folwarska poruszyła istotne dla każdego człowieka kwestie. Jestem pewna, że ta pozycja chwyci za serca wielu czytelników i udowodni, że czasami warto jest wyjść ze swojej sfery komfortu i zaryzykować, bo kto wie, co czeka na nas tuż za rogiem. Pamiętajcie, czasami warto zaryzykować, ponieważ możemy dzięki temu wiele zyskać.

Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych z Was istotnym problemem może być przewidywalność fabuły, jednak według mnie jest to jedna z zalet tej książki. Czemu? Ponieważ ta cecha nadaje pewnego rodzaju ciepło całej historii.

Na koniec kilka słów o zakończeniu, które totalnie mnie zaskoczyło. Nie sądziłam, że autorka pójdzie w takim kierunku - fabuła od samego początku zapowiadała zupełnie inny finał, który niestety nie doczekał się realizacji... Ostatnie strony tej lektury pozostawiły wielką pustkę w moim sercu oraz wielki smutek, przez co przez kilka pierwszych minut nie potrafiłam się pozbierać.

Czy książkę polecam? Jeśli marzy Ci się lekki romans, który przeczytasz w maks dwa wieczory, to „Romans nad jeziorem Como” będzie dobrym rozwiązaniem. Dajcie się porwać do malowniczych Włoch, z których wrócicie jako zupełnie inna osoba.


Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Romans nad jeziorem Como
Romans nad jeziorem Como
Edyta Folwarska
6.9/10

Kiedy Ania dostaje propozycję prowadzenia klimatycznego pensjonatu nad jeziorem Como, uznaje, że to świetna okazja, żeby zająć się pracą i zapomnieć o tym, co wydarzyło się na jej ślubie. Podczas prz...

Komentarze
Romans nad jeziorem Como
Romans nad jeziorem Como
Edyta Folwarska
6.9/10
Kiedy Ania dostaje propozycję prowadzenia klimatycznego pensjonatu nad jeziorem Como, uznaje, że to świetna okazja, żeby zająć się pracą i zapomnieć o tym, co wydarzyło się na jej ślubie. Podczas prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pensjonat nad włoskim jeziorem Como miał być dla Ani nie tylko chwilową pracą, ale także ucieczką od smutnej rzeczywistości. Kobieta w dniu, który miał być najszczęśliwszym w jej życiu, dowiedziała s...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

Ślub to ważna chwila dla wielu kobiet, moment, o którym marzymy, który pragniemy, aby był piękny, wspaniały i niezapomniany. Dla Ani okazał się niezapomniany, jednak wcale nie w pozytywnym znaczeniu ...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Błękitna godzina
Błękitna godzina - recenzja

„Błękitna godzina” autorstwa Pauli Hawkins to fascynująca powieść psychologiczna, pełna tajemnic, niedopowiedzeń i mroku, osadzona na wyspie Eris – surowym, odciętym od ...

Recenzja książki Błękitna godzina
Zło w nas
„Istnieją rany niezdolne do zabliźnienia.”

„Zło w nas” autorstwa Kamila Piechury to mocny, mroczny thriller, który zmusza do refleksji nad naturą człowieka i jego skłonnościami do okrucieństwa. Historia Roberta R...

Recenzja książki Zło w nas

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl