Romans nad jeziorem Como recenzja

Pensjonat nad włoskim jeziorem Como miał być dla Ani nie tylko chwilową pracą, ale także ucieczką od smutnej rzeczywistości. Kobieta w dniu, który miał być najszczęśliwszym w jej życiu, dowiedziała się o zdradzie męża i przyjaciółki i to pchnęło ją do wyjazdu. Na miejscu szybko poznaje przystojnego, ale jakże dziwnego Alessandro.

Mężczyzna jest dla niej chodzącą zagadką. Ich znajomość nie zaczęła się najlepiej, ale ten ciągle daje jej sprzeczne sygnały. Ania korzysta z chwil, kiedy darzy ją zainteresowaniem. Mimo że jej poprzedni związek nie zakończył się najlepiej, jest ona gotowa by zacząć wszystko od nowa, Alessandro jednak ją zawodzi. Kiedy kobieta dowiaduje się, skąd bierze się jego zachowanie, jest jeszcze bardziej zdeterminowana.

Historia zapowiadała się na lekki romans, ale tak naprawdę dużo się dzieje. Bohaterka musi radzić sobie ze zdradą ze strony bliskich osób, zadufanym w sobie mężu, a dodatkowo wdaje się w wakacyjny romans, który od początku jest trudny.

Ania bardzo dużo też analizuje. Jej myśli ciągle pojawiają się w tekście, jej głowa jest ich pełna, a mało z nich próbuje uzewnętrznić czy wyjaśnić. Mocno też rozpamiętuje przeszłość.
Przez to wszystko w książce sporo jest opisów, są szczegółowe, ale dobrze współgrają z ciekawymi i realistycznymi dialogami.

Alessandro wydaje się dziwny, ale to przez sekret, który ukrywa. Kiedy chce go wyznać, los sobie z niego drwi i ciągle nie ma ku temu okazji, przez co trzyma też czytelnika w niepewności.

Chciałoby się powiedzieć, że historia była prosta i lekka, ale tak niestety nie było od początku. Historia jest trudna, pełna nieprzyjemnych i nieprzewidywalnych sytuacji dla bohaterów, ale w tym wszystkim potrafią oni odnaleźć odrobinę szczęścia. Ania z dnia na dzień zmienia swoje życie, pokazuje tym odwagę i chęć do spróbowania czegoś nowego, ale równocześnie swoją miłość do Alessandro. Jest gotowa na wszystko.

Historia jest smutna i radosna jednocześnie, wiele będzie momentów na łzy, złość, czy radosny uśmiech. Autorka ma lekkie pióro i stworzyła naprawdę ciekawą opowieść.