Możecie nam nie wierzyć, ale właśnie skończyłyśmy czytać najbardziej zakręconą i szaloną powieść fantastyczną w naszym życiu. Pozytywne pomieszanie z poplątaniem, takimi słowami określiłybyśmy tę historię. Witajcie, zapraszamy was dzisiaj na recenzje książki, której fabuła rozwaliła nam głowę. A mowa o książce "Słowodzicielka" od Anny Szumacher oraz Wydawnictwa Mięta.
"- Jedno, co wiemy na pewno, to to, że jest nas za mało. Brakuje nam czwartego.
- Dowódcy.
- Przewodnika.
- Głównego bohatera.
- Kogoś, kto wie, do cholery, co się tu dzieje."
Agni, Jord oraz Hidra, zabójca, minstrel oraz rycerz poszukują brakującego czwartego w ich grupie dowódcy. Mają jednak nie lada zagadkę, gdyż sami mają luki w pamięci, a fabuła, ich książkowa przygoda płata im figle i nie chce powiedzieć im kogo poszukują. Jak sobie poradzą ? Jaka przygoda ich czeka ?
Na te pytania musicie odpowiedzieć sobie sami, czytając książkę, a my teraz zapraszamy was na recenzje.
Kochani powiemy,wam,że nam również podczas czytania fabuła książki zrobiła kawał, a dlaczego, już wam wyjaśniamy. Początkowo jakoś nie mogłyśmy zrozumieć o co w ogóle w tej historii chodzi, później książka nas na każdym kroku kompletnie zaskakiwała, a końcówka to totalny sztosik. W tej historii to fabuła gra główną rolę, a czytelnik nie może nic w niej kontrolować. Wodzi nas za nos i nie daje odpocząć, kreując zwariowaną opowieść. Ta historii to długa i niebezpieczna podróż, która jest tak odmienna, że aż ciekawa.
Opowieść czyta się szybko i lekko, niby prosta jednak, kartka po kartce przekonujemy się,że absolutnie taka nie jest.
"Słowodzicielka" to opowieść fantastyczna w pełnym tego słowa znaczeniu, gdy przeczytacie to zrozumiecie o co nam chodzi, jednak my nic wam nie bedziemy spojlerować, sami musicie przebrnąć przez z ten labirynt zabawnych i przedziwnych sytuacji.
Klimat książki to przede wszystkim humor, smoki i rycerze, te trzy rzeczy powodują mieszankę, która powoduje,że czytelnik po prostu płynie z powieścią i pragnie więcej. Jak dla nas na przykład, książka była za krótka, opowieść mogła być trochę przedłużona, gdyż wydaje nam się,że autorka ją za wcześnie zakończyła, mamy nadzieję,że jeszcze kiedyś spotkamy się z bohaterami książki, gdyż mamy wiele pytań, na które nie dostałyśmy odpowiedzi.
Akcja w książce nabiera tempa, z początku wolna, by już po chwili nabrać prędkości i pokazać na co ją stać. W tej książce się dzieje tak dużo,że czasem się gubiłyśmy i musiałyśmy czytać dwa razy,żeby zrozumieć. Jednak bardzo nam się podobała.
Tętniące fabułami lokale oraz fabularne dziury, to niektóre z pojęć znajdujących i zachęcajacych do przeczytania w książce. To opowieść, zarówno dla młodzieży jak i dla dorosłych, którzy uwielbiają zaskaującą i zakreconą fantastykę.
Bohaterowie to postacie odmienne, jednak chyba każdego polubilyśmy. A to za sprawą humoru książki, autorka daje czytelnikowi się pośmiać i nie pozwala przestać, a każda osoba jest dosyć pozytywna.
Powiemy wam,że jak nigdy nie możemy znaleźć odpowiednich cytatów do książki, to tym razem miałyśmy ich multum. Co chwilę znajdowałyśmy jakiś interesujący fragment. Bardzo lubimy takie książki.
Musimy zwrócić też uwagę na okładkę książki, gdyż jest ona prześliczna. To właśnie ona zachęciła nas do przeczytania tej historii. Jednak teraz możemy stwierdzić,że środek był również wspaniały.
Jeżeli więc chcecie przeczytać zabawną opowieść fantastyczną o zagubionej fabule i smokach, to polecamy wam tę historię, nie zawiedziecie się ! Miłego dnia :)
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl za co ogromnie dziekujemy :)