Nadbrzeżnik recenzja

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Dzisiaj kilka słów o „Nadbrzeżniku”, czyli o książce od Joanny Bagrij. Wspomniana pozycja to kryminał, który wywoła u Was gęsią skórkę i ogromny natłok myśli. Od samego początku będzie pojawiała się u Was niepewność i próba odgadnięcia tajemnicy zagadkowych morderstw. Ale nie przyjdzie Wam łatwo wpaść na trop zabójcy. A czemu? Ponieważ fabuła jest niezwykle rozbudowana i nie ma w niej nic podanego na tacy. Dzięki świetnym zagrywkom autorki każdy z bohaterów wydaje się podejrzany, a każde kolejne akcje są coraz bardziej niepokojące.

Lena Dobrowicz to główna bohaterka „Nadbrzeżnika”. Kobieta uchodzi za nieprzyjemną, zamkniętą w sobie i nieprzebierającą w słowach ekspertkę od spraw kryminalnych. Ma za sobą wiele rozwiązanych tajemnic, jednak sama wydaje się jedną, wielką niewiadomą. Przez swój cięty język i brak zaufania do ludzi, nie jest w stanie szczególnie zbliżyć się do ekipy śledczej z Regalic. Jednak, gdy zostają odnalezione ciała, nie waha się przed niczym, tylko mimo wielu przeciwności, prowadzi śledztwo najlepiej, jak potrafi. A jest w tym dobra. Po jakimś czasie udaje jej się wywlec tajemnice mieszkańców, które najchętniej zabraliby ze sobą do grobu. Jeśli jesteście ciekawi, jak potoczy się śledztwo w Regalicach, to zachęcam po sięgnięcie do tej książki. Naprawdę warto.

Powieść Joanny Bagrij jest bardzo wciągającą lekturą. Od samego początku można poczuć niepokój płynący z treści książki. Postacie są bardzo charakterne, a więc czyta się to wszystko, jak historię na faktach. Akcja cały czas jest napięta, pojawia się dużo zagadek i tajemnic mieszkańców, do tego intrygujące wstawki w formie jakby pamiętnika dodają całości pewnego rodzaju grozy. Dialogi między bohaterami są w większości ostre i podejrzliwe, dzięki czemu wydaje się, że każdy coś ukrywa i jest powiązany w sprawę morderstw. To dodaje charakteru całej treści. Ogólnie rzecz biorąc, jest wszystko, czego potrzeba, żeby kryminał był kryminałem. Trochę niższa ocena ze względu na niektóre zamieszania w fabule. W niektórych momentach coś mi po prostu nie grało. Później się to wyjaśniało, ale moim zdaniem nie była to udana zagrywka. 7/10