W proch się przewrócisz recenzja

Michalina, ma spokojną pracę w biurze rachunkowym, mieszka sama, ale często odwiedza matkę, z którą ma dość skomplikowaną relację. Matka dziewczyny Stefania Poręba, niespodziewanie umiera jednak przed śmiercią dokładanie planuje swój pogrzeb i wyznacza córce niecodzienne zadanie jakiem jest znalezienie idealnego miejsca pochówku. Kobieta zawsze postępowała tak jak uważała za słuszne i niczym się nie przejmowała, dlatego to co zaplanowała na swój pogrzeb bardzo mocno odbiega od standardów.

Dziewczyna, żeby wypełnić wolę matki musi odwiedzić dwadzieścia cmentarzy i znaleźć idealne miejsce na złożenie prochów matki. Jeździ z nimi na tylnym siedzeniu, a odwiedziny na każdym cmentarzu musi dodatkowo udokumentować, by móc je potem przedstawić u notariusza. Odwiedza nekropolie w całej Polsce, analizuje czy widoki z cmentarza są wystarczająco piękne oraz kto był na nim pochowany i czy takie towarzystwo odpowiadałoby jej matce.

W trakcie odwiedzin cmentarzy przypadkiem wplątuje się w bardzo niebezpieczną sytuację, a jej życie będzie zagrożone i niewiele brakuje by szybko podzieliła los matki.

Muszę przyznać, że autorka poruszyła bardzo trudne tematy, śmierci, pochówku, żałoby, ale również niełatwej relacji z córką. Zrobiła to w bardzo humorystyczny sposób, przełamując pewne bariery. Ludzie bardzo często boją się śmierci, nie chcą o niej nawet rozmawiać, ani nawet myśleć, również nie planują swojego pogrzebu, a tu cały ten wątek był przedstawiony w bardzo żartobliwy sposób.

Na portalach czytelniczych książka jest zaliczana do literatury obyczajowej czy nawet romansu, a dla mnie ta to była bardzo dobra komedia kryminalna. Wątek kryminalny był świetny, trzymał w napięciu, a jednocześnie książka była pełna zabawnych sytuacji.

To pierwsza książka Moniki Wawrzyńskiej jaką przeczytałam i muszę uznać nasze pierwsze spotkanie za bardzo udane. Jest bardzo ładnie wydana, nie jest zbyt obszerna, więc idealna lektura na dwa może trzy wieczory, szczególnie teraz w tym okresie Halloweenowym.

Bardzo dziękuję wydawnictwu Harde za egzemplarz, który otrzymałam do recenzji.