Ukrainka recenzja

Na miłość zasługujemy wszyscy

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·2 minuty
2023-09-05
Skomentuj
24 Polubienia
Stosunki polsko-ukraińskie na przestrzeni lat układały się bardzo różnie. Wiele spraw wymaga wyjaśnienia, wiele też wiemy z historii. W czasie drugiej wojny światowej nie były to dobre kontakty i stosunki. Ba! Wiele zła wyrządzano sobie nawzajem. Nie mnie oceniać, która strona była bardziej winna, gorsza, które zło było bardziej... bestialskie i utraciło człowieczeństwo. Historia i może siły wyższe wszystko osądzą.

Ukrainka pani Agnieszki Lis nawiązuje właśnie do tamtych okrutnych czasów. Dlatego też postanowiłem tak zacząć swoją recenzję. A powieść, którą właśnie skończyłem czytać, była pierwszą z jej bardzo bogatego dorobku. Powieści pani Agnieszki cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem czytelników, w dużej mierze czytelniczek, ponieważ są to powieści obyczajowe, z wątkami psychologicznymi. Przeważnie przedstawiają to, co dzieje się w otaczającym nas świecie, w życiu ludzi, na których miejscu moglibyśmy stanąć i my. Ich tematem są trudne sytuacje życiowe, gdzie o rozwiązanie jest bardzo trudno. To ludzkie cierpienie, ból, bieda, czy ciężka choroba. Agnieszka Lis jest również pianistką i dziennikarką. W 2021 roku otrzymała honorową odznakę MKDNiS Zasłużony dla Kultury Polskiej. To już 25. powieść pisarki.

Na okładce widzimy odwróconą plecami do czytelnika kobietę, która zapewne patrzy gdzieś daleko z tęsknotą. Bardzo daleko gdzieś za mgłą, a może za dymem, widać budynki. To pewnie jej ukochany Lwów, bo stamtąd pochodzi główna bohaterka, Natasza.

Ukrainka to jak najbardziej współczesna powieść, osadzona w czasie, gdy w Ukrainie toczy się walka tamtejszego narodu z agresorem rosyjskim. Natasza wraz ze swoją rodziną wyjechała na wschód Polski jeszcze przed atakiem zbrojnym Putina, w poszukiwaniu lepszego jutra, a przede wszystkim po to, by jej matka mogła skuteczniej leczyć się na raka. W tym samym czasie daleko za oceanem, w Atlancie w Stanach Zjednoczonych, Zuriana, nie może pogodzić się z tym, że jej syn Robert musi wybrać się do Polski na misję wojenną. Wie, że nie ma w tym momencie nic do powiedzenia. Syn jest wzorowym żołnierzem i ma rozkaz wyjazdu. On bardzo chce pojechać do kraju jego ojca, Wojtka, który opuścił jego matkę i czasami tylko odwiedza swą byłą żonę.

Co połączy Nataszę i Roberta? Jak splotą się ich jakże różne losy?

Autorka nakreśliła bardzo realistyczne postaci, wplątując wątek historyczny, niełatwy dla Polaków i dla Ukraińców. Do tego ważna będzie też tolerancja, zrozumienie innego człowieka, a także walka z chorobą, z problemami osobistymi kilku pobocznych, ale bardzo ważnych dla losów powieści, bohaterów. Warto przeczytać tę powieść, bo są tutaj emocje, jest wzruszenie, są sytuacje bez wyjścia, jest historia, ale czy jest happy-end?

Recenzja książki powstała dzięki Skarpie Warszawskiej. Serdecznie dziękuję za egzemplarz.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-05
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ukrainka
Ukrainka
Agnieszka Lis
8.3/10

Rodzina Nataszy wiele lat temu przeprowadziła się ze Lwowa do Polski. Budowali swój nowy świat w starym domu na podrzeszowskiej wsi. Nie był im jednak pisany spokój… Tragiczne wydarzenia burzą delik...

Komentarze
Ukrainka
Ukrainka
Agnieszka Lis
8.3/10
Rodzina Nataszy wiele lat temu przeprowadziła się ze Lwowa do Polski. Budowali swój nowy świat w starym domu na podrzeszowskiej wsi. Nie był im jednak pisany spokój… Tragiczne wydarzenia burzą delik...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak ja lubię książki z pozoru wydające się lekkimi, a poruszające tak ważne i istotne zagadnienia na swoich kartkach, że człowiek po ich zakończeniu długo jeszcze myśli o ich treści i przesłaniu. I t...

@gabi_feliksik @gabi_feliksik

“Żyj normalnie i postępuj jak zawsze. Życie ma smak, wiesz? Najlepszy, kiedy po prostu trwa". Natasza pochodzi ze Lwowa, przed laty jej rodzina przez chorobę matki przeprowadziła się do Polski. To t...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Lucek
Lucek i jego pani

Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...

Recenzja książki Lucek
Stryczek dla Rączki
Karą była śmierć

10 sierpnia 1960 roku w Gdańsku, w tamtejszym zakładzie karnym został stracony Tadeusz Rączka. Człowiek ten dokonał okrutnej zbrodni. Skazano go za zabójstwo Gabrieli i ...

Recenzja książki Stryczek dla Rączki

Nowe recenzje

Gra o serce
Gra o serce
@CzarnaLenoczka:

Kiedy miłość uderza znienacka niemal nie sposób się przed nią obronić. Shy rażony miłosnym piorunem podczas lekcji mate...

Recenzja książki Gra o serce
Wędrowna aptekarka
Wędrowna aptekarka
@asach1:

Bardzo lubię powieści pary autorów. Akcja w nich toczy się żywo, jest wiele momentów grozy, trzymających w napięciu. Z ...

Recenzja książki Wędrowna aptekarka
The Devil's toy
Co kryją mury Mulberry Tales?
@Mirka:

@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesię...

Recenzja książki The Devil's toy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl