Tym razem zacznę od pytania. Czy jeśli znacie już pióro Autora, sięgnęlibyście po jego książkę z całkowicie innego gatunku? Tak jest właśnie w przypadku pana Marcina. Czytałam już lekturę z fantastyki jego autorstwa, a teraz miałam okazję zapoznać się z jego autobiograficzną publikacją, która jest bardzo osobista. Ciekawi jesteście, o czym jest ta pozycja i jakie są moje refleksje po jej przeczytaniu? Jeśli Wasza odpowiedź jest twierdząca, to serdecznie zapraszam do zapoznania się z moją patronacką opinią.
Tak jak wspomniałam wyżej, mamy do czynienia z biografią pisarza. Autor opisuje nam swoje życie oraz to, jak w wyniku pewnych zdarzeń, znacząco oddalił się od Boga. Poznajemy jego długą drogę oraz walkę z samym sobą, aby ponownie wrócić na drogę wiary. Dowiadujemy się, kto mu w tym pomagał i jak długo się przed tym wzbraniał. Poznajemy najbardziej osobiste szczegóły, które jednocześnie pozwalały i uniemożliwiały mu na nowo przekonać się do Boga. W końcu czytamy o życiu Autora po przemianie. O tym, jaki wpływ na jego życie miało ponowne pojednanie się z Bogiem. Dowiadujemy się, jak ważnym elementem codziennego życia, stał się dla niego różaniec. Jak ważną rolę odgrywa on w jego życiu. Przeczytamy tutaj, czym jest dla niego modlitwa i wiara. Na kartach tej książki możemy wręcz "zobaczyć" jak zmieniał się stosunek Autora do Najwyższego. Czytamy o jego najbliższych i o tym, jak wiara zmieniła jego życie i postrzeganie świata. O tym, jak ciężka i wyboista była droga, którą musiał przejść, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym jest obecnie. Dowiemy się czym jest aktualnie jest dla niego wiara i modlitwa różańcowa. Co daje pisarzowi odmawianie różańca i jak się czuję, mając go zawsze przy sobie. Słowem, bardzo intrygująca lektura, z którą zachęcam się koniecznie zapoznać :)
Autor tą bardzo intymną wręcz publikacją, wystawia swoje świadectwo wiary. Nie wstydzi się swoich uczuć i otwarcie mówi, czym jest dla niego modlitwa różańcowa oraz Kościół. Dowiadujemy się z tej publikacji sporo informacji na temat jego dotychczasowego życia, poznajemy jego wzloty i upadki. By finalnie, przez wszystkie karty tej historii wspólnie z nim dojść do konkretnych wniosków. Zapytacie, jakich? Tego musicie dowiedzieć się sami. Ja Was gorąco zachęcam do zapoznania się z tą publikacją. Mnie ona w jakimś stopniu zainspirowała ale także uświadomiła sporo rzeczy. Przede wszystkim jednak, zrobiła na mnie ogromne, pozytywne wrażenie. Bardzo dziękuję Panu Marcinowi, za to, że mogłam tę książkę objąć patronatem medialnym. To była dla mnie prawdziwa przyjemność. Polecam, zachęcam do lektury i w skali od 1 do 10, przyznaję ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ /10 punktów 📖😀