Dziewczyna, która prześcignęła czas recenzja

„Vortex. Dziewczyna, która prześcignęła czas” to już druga część trylogii „Vortex” i mam wrażenie, że jest jeszcze lepiej niż w pierwszym tomie. Pierwsza część, czyli „Vortex. Dzień, w którym rozpadł się świat” bez reszty porwała mnie w swój nietypowy i pełen niespodzianek świat, a teraz druga część tylko utwierdziła mnie w tym, że ta seria to totalny must read fantastyki młodzieżowej.

Trochę się bałam, że kolejny tom może nie być już tak fascynujący, jak pierwszy, bo kilka razy zawiodłam się już na kontynuacjach książek, ale przyznam szczerze, że ta część była równie emocjonująca co poprzednia, chociaż pokusiłabym się o stwierdzenie, że wywołała we mnie jeszcze więcej emocji. Poznajemy tutaj dalsze losy Elaine i jej przyjaciół, którzy muszą zmierzyć się z wieloma pełnymi wrażeń przygodami, które przeważnie zagrażają ich życiu. Tym razem Elaine musi prześcignąć czas i zmienić przeszłość oraz przyszłość.

Ta książka to ciągła przygoda. Nieustanna akcja, świetny zamysł fabuły oraz wspaniałe opisy – krótkie i konkretne, co pozwala lepiej poznać ten świat i się w nim zatopić. Nie zabrakło również wątku romantycznego, za co jestem ogromnie wdzięczna, bo bez tych flirtów pomiędzy Elaine a Balem, które rozładowują napiętą atmosferę, ta historia nie byłaby tak wyjątkowa. Pokochałam tę parę i jak najszybciej chcę zacząć kolejną część, bo zakończenie prawie wyrwało mi serce.

Mam wrażenie, że ten tom jest bardziej skomplikowany niż pierwszy, bo tutaj bohaterowie próbują ingerować w przeszłość i nie zawsze mój umysł był w stanie wszystko pojąć. Przeszłość łączyła się z przyszłością i zastanawiałam się, czy ingerowanie w dane wydarzenie nie przyniosłoby innego skutku, niż został przedstawiony, ale uznałam, że nie będę się w to zagłębiać, bo jeżeli autorka miała jakiś swój zamysł, to musi mieć jakiś cel i rzeczywiście wszystko się później fajnie łączyło, chociaż nie zawsze prowadziło to do pozytywnych wydarzeń, jakie chciałabym, aby bohaterowie przeżywali. Przy tej opowieści towarzyszyło mi tak wiele emocji, że nie jestem w stanie tego wyrazić słowami. Chcę przeczytać ostatnią część, bo jestem pod ogromnym wrażeniem i muszę wiedzieć, co będzie dalej, bo moje serce jest w totalnej rozsypce. „Vortex” daje niezapomniane wrażenia!