„Przewodnią myślą mego życia jest on. Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego”.
Wichrowe wzgórza
Literatura angielska XIX wieku to jeden z tych tematów, który niewątpliwie cały czas jest na topie dzisiejszego rynku wydawniczego. Pozycje tego okresu zapewne zna każdy. Tacy autorzy jak Jane Austin, która zasłynęła swoją powieścią Duma i uprzedzenie, William Blake, który napisał Pieśń niewinności i Pieśń doświadczenia, John Clare autor Wiejskich rozmyślań i wierszy o tematyce przyrodniczej, jednak największą popularnością tego okresu cieszył się Lord Byron. To właśnie on zapoczątkował nowe gatunki w pisaniu, takie jak np. powieść poetycka (Giaur), czy poemat dygresyjny. Był to swego czasu najsławniejszy pisarz w Anglii, a później w całej Europie. Jego styl próbowali naśladować inni autorzy z różnym skutkiem.
Powieści okresu romantyzmu charakteryzują się przeze mnie nazywanym stylem herbacianym. Są to lekkie, subtelne książki epoki, która znana jest z konwenansów, bali, obycia w wielkim świecie, spotkań towarzyskich, czy krytyki ze strony socjety, a także dobrego zamążpójścia. Z całą pewnością każdy, kto choć raz sięgnął, po książkę z tamtej epoki wie, o czym mówię. Przyznam szczerze, że sama uwielbiam dzieła np. pani Austin, czy Mary Shelley, zwłaszcza ta druga prekursorka powieści SF w stylu gotyckim dla mnie jest ikoną tamtych czasów.
Mrs Henry Wood była dla mnie odkryciem. Ciekawe tutaj jest, że Henry Wood jest nazwiskiem męskim, dopiero wgłębiając się, w postać „autora” odkryłam, że to kobieta. Tak naprawdę nazywała się Ellen Price, jej powieści były bardzo popularne na całym świecie i świetnie się sprzedawały. Najbardziej zasłynęła swoją pozycją z roku 1861 East Lynne.
Miałam niezwykłą przyjemność odkryć tę pisarkę w powieści Błędnik nakładem Wydawnictwa Zysk i S – ka. Zaskoczenie wywołała u mnie objętość pozycji. Poruszając się wśród publikacji romantyzmu literatury angielskiej, są to zazwyczaj nie zbyt grube książki, Pani Price, jednak stworzyła dzieło, które liczy ponad 600 stron drobnego druku. W pierwszym momencie pomyślałam, jakim cudem udało jej się stworzyć tak obszerną powieść o miłości... Okazało się jednak, że to nie tylko książka romantyczna, ale również mocno psychologiczna, to tak naprawdę urzekło mnie w niej najbardziej.
Publikacja opowiada o dwóch braciach Andinnian Adamie oraz Karlu i ich matce, która w tej powieści jest postacią pomimo swojej drugoplanowości tak zawłaszczającą całą pozycję, że to aż niesamowite. Adam ukochany syn pani Andinnian jest przez nią bardzo mocno hołubiony. Po śmierci ojca zyskuje on tytuł baroneta oraz dziedziczy majątek. Drugi z mężczyzn Karl jest przez matkę traktowany jak czarna owca i sam musi zarobić na swoje utrzymanie. Wstępuje on więc do wojska i zostaje porucznikiem. Oczywiście Karl nie może liczyć ani na tytuł, ani na pieniądze a matka zapatrzona w Adama nie jest tym zainteresowana. Adam pewnego dnia staje w obronie dziewczyny, napastowanej przez niechcianego adoratora, niestety sytuacja wymyka się spod kontroli i zalotnik ginie z ręki baroneta. Adam zostaje skazany na dożywocie w więzieniu. Zaradna pani matka, nie może pogodzić się ze stratą swojego synusia i wymyśla chytry plan jak uwolnić Adama, jednak sprawy niezmiernie się komplikują. Karl w międzyczasie zakochuje się w dziewczynie, która ze względu na pochodzenie ze zubożałych, lecz wyższych sfer nie może poślubić mężczyzny, który nie posiada prawie nic. Jej rodzice mimo wielkiej sympatii do porucznika nie wyrażają na to zgody. Karl, jednak postanawia walczyć o ich wspólne szczęście.
Może się wydawać ot błahy temat, ale postać matki mężczyzn odzwierciedla w tej pozycji moim zdaniem zaborczą matkę kokoszkę na dodatek robiącą wielką różnicę między swoimi dziećmi. Pozycja ta to nie zwykły portret psychologiczny zarówno głównych postaci Adama rozpieszczonego, samolubnego, porywczego, Karla niezwykle miłego, uczynnego, kulturalnego i samej pani Andinnian, która zrobi niemal wszystko, aby ratować swego ukochanego syna.
Wspaniałe opisy, niejednoznaczność postaci, niezwykłe zwroty akcji, a do tego portrety psychologiczne bohaterów, tajemnica, intryga, i misterny plan to wszystko sprawia, że książka Błędnik z zupełnie nowej strony ukazuje nam romantyczne pozycje angielskie.
Mrs Henry Wood jest moim odkryciem wśród autorów w tym roku. Liczę na to, że nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka ukaże się więcej powieści pisarki. Jeśli tak jak ja uwielbiacie ten niezwykły okres w literaturze, książki tej nie może zabraknąć na Waszych półkach. Jestem przekonana, że Błędnik Was nie zawiedzie. Zachęcam zwłaszcza Panie do zapoznania się z niezwykle barwną rodziną Andinnian.