„Codziennie ze zdumieniem odkrywam, jak bardzo posrany jest ten świat. Kiedy ludzie wrzucają na Instagram zdjęcia swoich kanapek z awokado w hipsterskich kafejkach na mieście, w mieszkaniach nad ich głowami rozgrywają się historie jak z horroru.”
Znakomity debiut Anne Mette Hancock opowiada o krzywdzie, zemście i szukaniu sprawiedliwości. Autorka ma ogromne szanse na zostanie gwiazdą skandynawskiego kryminału, napisała świetną powieść, wpasowującą się w ten gatunek. Kto zabił, teoretycznie wiadomo od początku, ale nie wiadomo, dlaczego tak się stało? Mroczny klimat fabuły wciąga wyjątkowo powoli i podstępnie, a zawiła zagadka, którą trzeba rozwiązać wraz z Heloise Kaldan i komisarzem Erikiem Schäferem, staje się coraz bardziej intrygująca. To jedna z tych książek, której nie można odłożyć, dopóki nie pozna się zakończenia. Historia jest mroczna, bolesna i urzekająca, a ostateczny obraz zaskakuje czytelnika.
Akcja powieści rozgrywa się na pograniczu dziennikarstwa śledczego i skrzętnie prowadzonego śledztwa policyjnego . Heloise Kaldan doświadczona dziennikarka, popełniła bardzo poważny błąd, który może kosztować ją utratę pracy. Gdy ważą się jej losy, otrzymuje niepokojący list z Francji od Anny Kiel, która zniknęła bez śladu od czasu oskarżenia jej o brutalne morderstwo wybitnego duńskiego prawnika i mimo usilnych działań policji jest nieuchwytna. List zawiera informacje o dziennikarce, których tak naprawdę nikt nie powinien znać. Heloise to kobieta z przeszłością, z mrocznym rodzinnym sekretem. Niesie ze sobą tajemnicę, która jest dla niej wielkim ciężarem, utrudniającym chwilami podejmowanie właściwych decyzji. Czy tajemnica z przeszłości łączy Heloise z domniemaną zabójczynią bogatego adwokata ?
Anne Hancock mocno wchodzi w duński świat mafijnych powiązań, szantaży, pedofilów i brutalnych morderstw. W zalewie literatury kryminalnej „Ostrze” okazuje się być jedną z książek, po którą naprawdę warto sięgnąć.Powieść charakteryzuje się szybkim tempem czytania, dynamiczną fabułą, dobrymi dialogami oraz zwięzłym stylem pisania. Powieść ma to wszystko, co powinien mieć prawdziwy mroczny thriller. Autorka stworzyła naprawdę dopracowaną i zaskakującą intrygę kryminalną. Konstrukcja powieści skupia się nie tylko na morderstwie sprzed lat, ale także na mrocznych powiązaniach duńskich elit i wymiaru sprawiedliwości. Zawiera również odniesienia do traumatycznych wydarzeń, które pociągnęły za sobą negatywne skutki. Hancock wykreowała różnorodne postacie, co z jednej strony wychodzi na plus, ponieważ tworzy interakcję zapewniającą bogatą różnorodność, z drugiej zaś, wydaje się, że autorka posługuje się stereotypami, że bogaci mogą postępować wbrew przyjętym regułom, bez ponoszenia konsekwencji.
Interesująco wypadł ten wzajemny wpływ postaci na siebie. Anna Kiel przeżyła traumatyczne dzieciństwo i szuka sprawiedliwości dla siebie i innych, których spotkał podobny los. Heloise popełniła błąd dziennikarski, ale chce to zrekompensować, pisząc artykuł na temat wykorzystywania dzieci. Detektyw sierżant Erik Schäfer to doświadczony policjant, który będzie musiał wykorzystać swoje umiejętności, by doprowadzić sprawę do końca.
Heloise i Erik to mocny duet przeciwieństw. O ile mężczyzna na chłodno, w pełni racjonalistycznie podchodzi do sprawy morderstwa, o tyle bohaterka postępuje dość impulsywnie, nie bacząc na skutki podjętych działań. Natknęłam się na informację, że ta niecodzienna para pojawi się także dwóch kolejnych częściach trylogii, oraz że Hancock sprzedała prawa autorskie do adaptacji filmowej. Dopuszczenie do głosu Anny Kiel, kobiety podejrzanej o brutalny mord, impulsywne postępowanie Heloise oraz rozważne działania starszego policjanta sprawiają, że ta historia jest niesamowita i im bliżej końca, tym bardziej wciąga i intryguje.
Niewątpliwie największym atutem tej powieści jest czynnik psychologiczny, który moim zdaniem najbardziej przykuwa uwagę. Autorka stworzyła wiarygodne postacie i niezwykle oryginalne dialogi. Styl pisania Hancock, zachwyca solidnym warsztatem pisarskim i mimo, że nie jestem fanką kryminałów skandynawskich, to z wielką przyjemnością sięgnę po kolejną część „Mroków Kopenhagi”
„To jasne przytaknęła[…] i zaśmiała się w duchu z powszechnej ludzkiej skłonności do podczepiania się pod cudze sukcesy i równie silnego dystansowania się od cudzych potknięć.”
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Mova
Wciągająca historia o zemście, przebaczeniu i poszukiwaniu sprawiedliwości. Pierwszy tom trylogii nagrodzonej przez Duńską Akademię Kryminalną (2018). Na szczytach bestsellerów tygodnika „Der Spiegel...
Wciągająca historia o zemście, przebaczeniu i poszukiwaniu sprawiedliwości. Pierwszy tom trylogii nagrodzonej przez Duńską Akademię Kryminalną (2018). Na szczytach bestsellerów tygodnika „Der Spiegel...
Jest takie magiczne słowo debiut, powoduje ono szybsze bicie serca i lekki ślinotok. To oczywiście objawy tylko u książkoholików, a tacy nie istnieją, więc możemy być spokojni. Ta książka jest debiut...
Hancock to nazwisko, które nie było mi znane, ale Kopenhaga, kryminał, tytuł, opis tej książki sprawiły, że bardzo chciałam ją przeczytać. Całkiem niedługo pojawi się też na polskim rynku wydawniczym...
@WystukaneRecenzje
Pozostałe recenzje @gala26
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲
Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...
𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...