*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Papierowe Serca*
Zakochałam się w okładce, a że w tytule pojawia się słowo "mroczny" to było wiadome, że muszę przeczytać. Książka to romans, z hot scenami oraz zahaczający trochę o dark romans, jednak jest ona bardzo zachowawczy jak na mój gust. Co mnie urzekło to tematyka burleski, która jest intrygująca, i przynajmniej ja rzadko się z nią spotykam.
Elena jest bardzo zagubiona kobietą, wychowana w rygorystycznej i pobożnej rodzinie, wciąż stara się znaleźć swój cel i miejsce na świecie. Kobieta ma artystyczną duszę, jednak jej ambicje niestety nie znajdują pokrycia. Uwięziona w swojej codzienności, pomocy przyjaciółce i własnych traumach i lękach powoli zbliża się do punktu bez wyjścia. Niespodziewanie dostaje szansę i propozycję pracy w klubie burleski. W krótkim czasie do jej nudnego świata, wkrada się ekscytacja, zaczyna dużo się dziać, choć nie wszytko idzie tak jak sobie zaplanowała, a dodatkowo jej myśli nawiedza tajemniczy i mroczny Shah.
Miałam dość duże oczekiwania, autorkę poznałam przy innej powieści i bardzo spodobał mi się jej styl pisania, jednak tamta opowieść była całkowicie inna niż ta. To jest dość mroczna i tajemnicza opowieść, jako fanka dark romansów i mrocznego klimatu mam dość duże oczekiwania do tego typu lektur i tutaj niestety mam bardzo mieszane uczucia. Zacznę od tego co mi się podobało. Po pierwsze temat burleski, który pokazuje klubowy świat z innej strony, spowodował też moją ciekawość jak autorka go rozwinie. Po drugie złożona i zagmatwana fabuła, w której dzieje się dość dużo, jest wiele niewiadomych, wątki są ciekawe i niejednoznaczne i trzeba troszeczkę pomyśleć. Kolejna sprawa to relacje międzyludzkie, autorka się tutaj nie hamuje, mamy relacje pozytywne, negatywne, nawet takie polegające na zastraszaniu czy wykorzystywaniu innych, niemal wszystkie z możliwych. Ostatnia rzecz to ogólna forma i styl powieści, lektura wciąga, jest ciekawa i czyta się ją bardzo dobrze z moim ukochanym uczuciem, że przez fabułę można wręcz płynąć.
Teraz to co mi się nie do końca podobało, za mało darka w darku, wszytko było bardzo zachowawcze, sceny erotyczne pomimo zmysłowości, jakoś do mnie nie przemawiały, zabrakło mi trochę ognia, jednak dla niektórych to i tak będzie gorące. Burleska została potraktowana dość ogólnie, początkowo autorka poświęciła mu sporo czasu, jednak z biegiem fabuły został on zepchnięty na dalszy plan, a szkoda. Kolejna sprawa, która jest zarówno mocą i słabą stroną, to wielowątkowość, plus że dużo się dzieje jednak, wiele wątków nie ma szerszego rozwinięcia, one aż krzyczały żeby je rozwinąć, kolejna rzecz, że wszytko dzieje się troszeczkę za szybko, a Elena bardzo szybko zmienia swoje nastawienie i przekonania, co też nie do końca mi podeszło. Ostatnia rzecz brakowało mi tu takiego czegoś, jakiejś głębi w tej fabule, bo miałam takie wrażenie, że stoję obok i to oglądam ale nie mogłam tego wszystkiego poczuć, także zabrakło mi tutaj emocji.
Podsumowując, mam bardzo mieszane uczucia, może dlatego, że moje oczekiwania były dość duże. Lektura fajna, można się wciągnąć, jednak mi brakuje w niej przysłowiowego polotu. To książka, dla osób szukających czegoś nowego i potrzebujących nieco wrażeń. Śmiało można ją przeczytać w kilka godzin, czuję ogromny niedosyt bo gdyby co nieco rozwinąć i dodać kilka stron na pewno była by dużo lepsza.