*współpraca reklamowa z Martą Kulczyną i Wydawnictwem NieZwykłym*
Widzieliście tą okładkę? Chyba nic więcej nie trzeba żebym już na wstępie chciała przeczytać tę powieść, jednak moją ciekawość początkowo wzbudził opis. Lektura mroczna, tajemnicza, trzymająca w napięciu, z dreszczykiem emocji, o młodzieży trochę z piekła rodem. Pierwszy tom serii z ogromnym potencjałem.
Rain przyjeżdża do Londynu z jedną walizką i tajemnicą, która nie daje jej spokoju, i która zmieniła jej życie. Zamieszkuje pod dachem ojca, wraz z bratem bliźniakiem, których nie wiedziała od lat. Dziewczyna pragnie spokoju, jednak już na samym początku jej pobytu wie, że jej plany nie mają racji bytu. Jej brat zapoznaje ją ze swoimi przyjaciółmi, którzy pomimo bogactwa i prestiżu, mają czarne serca i dusze, a Rain zostaje wplątana w ich grę.
No powiem wam, że czegoś takiego to się nie spodziewałam, a szczególnie ilości psychopatów przypadających na jeden metr kwadratowy, uwierzcie na słowo tutaj nikt nie jest normalny. Uwielbiam wszelkiego rodzaju książkowych psycholi i jestem w pełni usatysfakcjonowana zarówno postaciami jak i wątkami poświęconym psychopatycznym zachowaniom. Co jeszcze mnie urzekło, to mroczność i niepewność towarzysząca mi podczas czytania, dreszczyk emocji a do tego całkiem sporo tajemnic i manipulacji, które powodowały tworzenie się w mojej głowie wielu teorii spiskowych, zarówno co do samej Rain jak i tria przyjaciół na czele z jej bratem bliźniakiem.
Lektura mocna, mroczna i powiedziałabym nawet, że ciężka. Na pewno nie jest to książka dla każdego, można ją nawet określić jak dark romans, bo wątek romantyczny jest (choć ta romantyczność to tylko z nazwy) mega skomplikowany i toksyczny. W tle niebezpieczeństwo, szaleństwo, brudne i okrutne sekrety i zdrowo pokopani bohaterowie, także ci drugoplanowi. Przy czytaniu, nie jedna osoba pomyśli sobie, że to chore, nienormalne i nie do ogarnięcia, lektura może powodować dyskomfort, oburzenie czy inne negatywne odczucia. Dla mnie jakaś mega szokująca nie była, bo ja lubię tego typu lektury, im bardziej rozbrajające tym lepsze.
Pomimo tego, że książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie i mówię o niej dobrze, nie wszytko mi się podobało, zaczynając od moim zdaniem nieco przeciągniętego początku, początki bywają różne, jednak tutaj aż zaczynało mnie irytować, że akcja nie posuwa się do przodu, wciąż jest pełno niewiadomych, i zarówno główna bohaterka jak i ja sama opierałam się na spekulacjach. Zanim zaczynają się konkrety mamy już połowę książki, i dopiero tutaj akcja rusza z kopyta, nie łatwo mnie zszokować i do tej pory tylko jednej autorce się to udawało, a teraz są już dwie. Powiem tak, trzeba być przygotowanym dosłownie na wszytko, nawet jeśli myślicie, że już was nic nie zaskoczy to tutaj możecie się zdziwić. Druga sprawa, która wzbudziła mieszane uczucia to spora dawka niedopowiedzeń, niektóre wątki są dla mnie zbyt ogólnikowe, choć przypuszczam, że to zmierzony efekt, bo sto w końcu ma być seria. Ostatnia rzecz, której się przyczepię to zakończenie, no tak to się nie powinno robić, powinien być na to stworzony jakiś paragraf, autorka po części zakończyła książkę mocno i brutalnie, a po części szokująco i pozostawiając duże pole do popisu dla wyobraźni na to co może wydarzyć się dalej.
Pierwszy raz spotykam się z piórem autorki, lektura zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, wciągnęłam się i przeczytałam ją dość szybko. Kontynuacja jest mi potrzebna na już. To zdecydowanie lektura nie dla każdego, ale dla odważnych, lubujących się w mrocznych klimatach, czy nieszablonowych historiach z dreszczykiem emocji i toksycznymi relacjami. Mi się podobało, historia ma potencjał i ja już wypatruję kolejnych części. To będzie moje must have.