Mroczne sekrety recenzja

"Mroczne sekrety" to tytuł idealnie odzwierciedlający fabułę. Bez zbędnych ceregieli Autor sugeruje czego czytelnik ma się spodziewać. Do tego oznaczenie "Tylko dla dorosłych" i wszystko staje się jasne. Szanuję takie postawienie sprawy, a jeśli ktoś nie jest na to gotowy niech po prostu nie sięga po tę pozycję. Pozwoli to uniknąć niepotrzebnego rozczarowania.
.
W tej książce Autor serwuje wielobarwną kompozycję ludzkich losów. W toku zdarzeń musimy zmierzyć się z problemami dwóch par. Z jednej strony szeroko pojmowaną seksualnością i dążeniem do zaspokojenia własnych potrzeb. Z drugiej strony otrzymujemy toksyczny związek, który napędza konflikt oczekiwań wobec partnera, niezrozumienie, a nawet agresja. Oprócz tego mamy zderzenie dwóch matek: biologicznej i tej, która nie urodziła, ale wychowała najlepiej jak potrafiła. Na dokładkę pytanie, jak do nagłego powrotu rodzicielki odniesie się pełnoletnia już córka?
Dla każdego coś miłego. Nuda Was na pewno nie doścignie 🙂
Nie zabrakło również kontrowersji, ale nie wykraczają one poza ramy realizmu. To historie inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Losy kilkorga osób, których połączyła sekwencja pewnych zdarzeń i konsekwencje życiowych wyborów. Każdy z bohaterów ma coś na sumieniu i na swój sposób próbuje sobie z tym radzić. Raz lepiej, a innym razem gorzej.
Mnogość wątków i przemieszanie przestrzeni czasowych może początkowo wprowadzać lekki zamęt, ale z biegiem czasu wszystko się wyjaśnia i daje logiczne wytłumaczenie. Niektóre sceny szokują, a inne zaskakują. Jednak fani Marcela Mossa nie powinni być zgorszeni 😉 Podobnie nacechowanych scen można doszukać się w trylogii hejterskiej.
.
Ogólnie tę książkę czytało mi się bardzo szybko i dobrze spędziłam z nią czas jednak nie zapisze się jako jedna z moich ulubionych. Biorąc pod uwagę klimat i motyw przewodni to bliżej mi do historii zawartej w cyklu "Liceum Freuda". W trakcie czytania targało mną wówczas więcej emocji, a sama fabuła bardziej mnie zaciekawiła. Ode mnie tym razem 7/10 i czekam na kolejne odsłony.