Gra pozorów recenzja

Dwudziestosiedmioletnia Elena jest agentką nieruchomości, która po powrocie z urlopu odkrywa, że ma nowego szefa. Firmę przejął młody miliarder. Z zasłyszanych plotek wnioskuje, że ,,to podobno apodyktyczny, egocentryczny, nadęty palant…”
Kobieta ma w zwyczaju wypowiadać swoje myśli, co doprowadza do wielu zabawnych sytuacji. Kiedy prawda wychodzi na jaw, rozpoczyna się między nimi gra pozorów, bo Logan skrywa wiele mrocznych tajemnic.
Jak ja lubię takich bohaterów, którzy dorównują sobie charakterami, on władczy, momentami irytujący, ona zadziorna, żadna “szara myszka”, nie da sobie “w kaszę dmuchać”. Tacy właśnie są główni bohaterzy ,,Gry pozorów” Logan James Grant i Elena Sanchez.
Postać Logana może momentami trochę irytować, a jego zachowanie czasami cisnęło mi na usta niecenzuralne słowa, szczególnie kiedy wyjaśnia się jego mała “obsesja” na punkcie Eleny. Tutaj droga autorko udało ci się mnie bardzo, bardzo zaskoczyć! Nie spodziewałam się takiego rozwoju sytuacji.
Elena dokładnie wie czego chce od życia, czuje się jednak chwilami dyskryminowana i niedoceniona. A doskonale zna swoją wartość. Jej cięty język dostarcza jej kłopotów, jak i komicznych sytuacji. Na uwagę zasługują również postaci drugoplanowe, przyjaciele Eleny, Nathalia i Luka, którzy tworzą razem zabawne, oddane sobie trio.
Główny wątek to romans biurowy, naprawdę wciągający, emocjonujący, mroczny i pełen pożądania. Nie bez powodu zapewne seria zatytułowana jest ,,Mroczne pożądanie”. Sceny erotyczne napisane świetnie, bardzo obrazowo, pełne namiętności.
Zaskakująca fabuła, dynamiczna akcja i świetne kreacje bohaterów to niezaprzeczalne atuty tego debiutu. Tak debiutu, ale gdybym o tym nie wiedziała, nie domyśliłabym się tego. Styl pisania autorki na naprawdę dobrym poziomie.
Zakończenie!!! Zaskakujące, szokujące, intrygujące, tyle mogę wam zdradzić. Mam swoje podejrzenia, dlatego z niecierpliwością będę czekać na pojawienie się drugiego tomu, żeby sprawdzić, czy się potwierdzą. Gratuluję Linda Malczewska wspaniałego debiutu, a was gorąco zachęcam do lektury.