Nadia recenzja

Mroczne oblicze Słonecznej dziewczyny

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2022-11-24
Skomentuj
7 Polubień
Linda jest córką uwielbianej piosenkarki. Pławi się w blasku matki i nazywana jest Słoneczną dziewczyną. Czy tak piękny przydomek zapewni wspaniałe życie? Dobra passa nie trwa wiecznie. Mama choruje, a mąż okazuje się niewierny. W momencie, kiedy poznajemy Lindę odsiaduje ona wyrok za zamordowanie małżonka. Co takiego wydarzyło się, że Słoneczna dziewczyna zamieniła się w Potwora? Bohaterka twierdzi, że jest niewinna, jednak dowody mówią co innego, a luki w pamięci nie uwiarygadniają jej zeznań. Linda wie, że jej umysł skrywa prawdę o feralnej nocy. Dla własnego spokoju musi ją odkryć. Musi udowodnić sobie i światu, że nie zabiła swojego męża.

Elisabeth Norebäck czyni główną bohaterkę narratorką w „Nadii”. Rozwiązanie ma dobre i złe strony, a ja je wam przedstawię. W tego typu powieści narracja pierwszoosobowa ma sens, bo to wspomnienia Lindy mamy odkopać. Wkraczamy, więc w jej głowę i wędrujemy po zakamarkach pamięci. Staramy się wspólnie zinterpretować i poukładać to co ona wie. Jej pamięć jest przedmiotem książki, więc to na niej się skupiamy.

Fakt jest taki, że pamięć bywa złudna, wybiórcza, dlatego taki zabieg pomaga pisarce nieco „zabawić się” z czytelnikiem. Skazani jesteśmy na łaskę i niełaskę narratorki. To jej wnioski kreują nasze. W przypadku „Nadii” Elisabeth Norebäck stara się manipulować naszymi uczuciami względem głównej bohaterki. Dryfujemy pomiędzy współczuciem za niesłuszne skazanie, a wątpliwościami i strachem, że może rzeczywiście jest obłąkana. Na tym morzu ocen zachowania Lindy dopływamy do – całkiem zaskakującego – finału.

Jeszcze jeden wniosek nasunął mi się po przeczytaniu „Nadii”. Słówko o czasie i perspektywie opowiedzenia historii. Jak już wspomniałam Lindę poznajemy, kiedy odsiaduje wyrok. W więzieniu jest już około sześciu lat. Wiemy kim jest bohaterka. Wiemy dlaczego znalazła się za kratami. Wiemy, że uważa, iż spotkała ją niesprawiedliwość. Pierwsza połowa książki kręci się wokół feralnej nocy, procesu oraz relacji rodzinnych Lindy. Przypomina to trochę kamień wrzucony do wody i coraz szersze kręgi, które ona zatacza. Każdy rozdział pomaga nam zobaczyć więcej. Tylko ciągle patrzymy na to samo jezioro. Akcja stoi w miejscu. Kolejne wspomnienia, dialogi, galop myśli prowadzą nas w kółko do tych samych wydarzeń. Dopiero za połową książki następuje interesujący zwrot. Powieść się ożywia. Być może takie opowiedzenie tej historii podkreśla stagnację, w jakiej tkwi Linda i więzienną monotonię, jednak dla mnie było to umiarkowanie ekscytujące.

„Nadia” to thriller psychologiczny, czyli jeden z moich ulubionych typów powieści. Poprzeczka jest wysoko postawiona, ale Elisabeth Norebäck dała radę ją przeskoczyć. Początek książki mógłby być bardziej dynamiczny, chociaż jestem w stanie znaleźć usprawiedliwienie dla takiego stylu. Za to druga część książki wzbudziła u mnie dreszczyk emocji i strachu. Warstwa psychologiczna również została nieźle ukazana. Pozwolę sobie napisać, że Linda to ciekawy przypadek zarówno literacki jak i psychologiczny.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nadia
Nadia
Elisabeth Norebäck
8/10

Fascynujący thriller psychologiczny o obsesji, podwójnej lojalności i przekraczaniu ostatecznej granicy Wyobraź sobie, że zostajesz skazana na dożywocie, choć twierdzisz, że jesteś niewinna. Żeby prz...

Komentarze
Nadia
Nadia
Elisabeth Norebäck
8/10
Fascynujący thriller psychologiczny o obsesji, podwójnej lojalności i przekraczaniu ostatecznej granicy Wyobraź sobie, że zostajesz skazana na dożywocie, choć twierdzisz, że jesteś niewinna. Żeby prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jestem niewinny (-a)! Te słowa powtarza niemal każdy skazany niczym mantrę. Mówi się, że w więzieniu siedzą sami niewinni, bo skazani zawsze tak twierdzą. Na pewno każdy z Was słyszał o przypadkach l...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Linda Anderson - główna bohaterka powieści, która nagle i niepostrzeżenie dowiaduje się, że została posądzona o morderstwo swojego męża? Czy rzeczywiście jesteśmy w stanie zrobić, coś o czym nie pami...

@WolneLitery @WolneLitery

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Do grobowej deski
Przyjaźń do grobowej deski

Mówi się o miłości do grobowej deski, ale w przypadku „Trylogii funeralnej” Moniki Wawrzyńskiej chyba powinnyśmy zamienić miłość na przyjaźń. Jagnę, Martę i Magdę połącz...

Recenzja książki Do grobowej deski
Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty
Mroczna, perwersyjna, niesamowita

„Odpowiadała za szczęście podczas procesów i wojny, była amuletem strzegącym przed czarami i przyciągała mnóstwo pieniędzy do domu. Powodowała też, że ten kto ją posiada...

Recenzja książki Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty

Nowe recenzje

Apocalypse
Apocalypse
@harpula.nat...:

„Kiedy uświadamiasz sobie, że to była niepowtarzalna i wyjątkowa miłość?” Nie wtedy, kiedy siedzisz sama w domu i patr...

Recenzja książki Apocalypse
Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń
📚KRĘTE DROGI ARKADYJSKICH ZAMIERZEŃ 🖋 @Bruno Ja...
@ksiazkiocza...:

Bruno Janiszewski w swojej książce „Krętych drogach arkadyjskich zamierzeń” zabiera czytelnika w niezwykle poetycką, in...

Recenzja książki Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń
Niewidzialni mordercy
Epidemie
@teskonieczna:

Anna Trojanowska jest z wykształcenia farmaceutką i etnografką, autorką wielu prac naukowych popularnonaukowych i książ...

Recenzja książki Niewidzialni mordercy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl