Bigamista recenzja

Mroczna tajemnica ukryta w zakątkach Łodzi

Autor: @malgosialegn ·4 minuty
2020-03-31
1 komentarz
4 Polubienia
Najważniejsze jest niewidoczne dla oka”.
Nie znam wcześniejszej twórczości Agnieszki Płoszaj i jest mi z tego powodu bardzo przykro. Trafiła w moje ręce trzecia już część łódzkich kryminałów i jestem zdumiona. Nie spodziewałam się tak niesamowitej i zaskakującej lektury. Już teraz wiem, że muszę się cofnąć do poprzednich części, lepiej późno niż wcale …
Autorka zabiera nas do swojej ukochanej Łodzi i w ten pofabryczny krajobraz postanowiła przenieść akcję swojej najnowszej powieści Bigamista. Nie można było znaleźć bardziej doskonałego miejsca na tak wielowątkową fabułę, świetnie się ona wtapia w ten tajemniczy i ziejący strachem klimat. Te stare zabudowania, nieodkryte miejsca i nie do końca poznane zakątki miasta kuszą czytelnika. W taki właśnie nieciekawy i mroczny poranek w stawie na Księżym Młynie zostaje wyłowione ciało młodego mężczyzny. Śledczy są zaskoczeni przyczyną śmierci wysportowanego człowieka, trenera w miejscowym klubie fitness. Okazuje się, że został otruty, a na dodatek morderstwo raczej nie jest dziełem przypadku. Prowadzone dochodzenie przez wyśmienitą parę śledczych Kubę i Tomka niej jest łatwe, wkroczenie do zamkniętego świata sportu przysparza im nie lada problemów. Nie dość, że poszukują wszelkich tropów to jeszcze muszą się przebić przez mur milczenia, który im niespodziewanie wyrósł na drodze dochodzenia. Ale przed najlepszymi policjantami nie można się ukryć, nie ma szans. Delektujemy się smaczkami z prowadzonego dochodzenia, poznajemy tajniki i kulisy pracy gliniarzy. A nie mają łatwo, nie wszystko jest takie gładkie i piękne jak na filmach sensacyjnych. Kto okaże się sprawcą? Wiele stron przed wami, aby wiedzieć odrobinę więcej, a tak naprawdę nie wiedzieć prawie nic. Atrakcyjna wędrówka przed każdym czytelnikiem, zaskakująca i pełna niedopowiedzeń. A zarazem smakowita i kusząca, jak każdy rasowy kryminał. Chce się więcej i więcej, a otrzymuje się …jeszcze więcej ...
Poznajemy również Julię Bronicką, właścicielkę małej kawiarni, która cały czas stara się walczyć o poznanie swojej prawdziwej tożsamości. Czyha na nią wiele niebezpieczeństw, będzie narażać siebie i swoich bliskich, ale będzie nieugięta w dojściu do źródła swojego życia. Czy pozna prawdę o swoich bliskich? Kto ją będzie chronił, a kto zostanie jej wrogiem? Niebywałe, jak życie potrafi się komplikować w najmniej spodziewanym i oczekiwanym momencie. Wtedy, gdy mamy nadzieję, że się wszystko ułożyło, życie pisze inne scenariusze …
Bigamista to wielowątkową i niesamowicie kusząca powieść. To historia dojścia do prawdy i poznania swoich korzeni. Tylko szybko nasuwa się pytanie, gdzie jest granica poznania prawdy, w którym momencie warto się zastopować i powiedzieć „dość”? Trzeba wiedzieć, gdzie jest ten punkt kulminacyjny, po przekroczeniu którego może nam grozić poważne niebezpieczeństwo. Ale każdy sam musi odpowiedzieć na to pytanie, a zarazem sam wyznaczyć pewne nieprzekraczalne granice. To powieść o walce o miłość, walce trudnej i z przeszkodami, ale jakże satysfakcjonującej. Miłość wywalczona jest spełnieniem i źródłem szczęścia. Autorka uświadamia nam również, że czasami błędy i grzechy naszych przodków mogą mieć wpływ na życie innych, mogą być przeszkodą, którą jest bardzo trudno ominąć, a czasem wcale nie można pokonać.
Od początku powieści zastanawiałam się, co wspólnego z całą intrygą mają dzieje Eleny i Bogusa, cofnięcie się w czasie do okresu drugiej wojny światowej. Ale im dalej brnęłam, tym oczywiście wiedziałam więcej, zaczęłam łączyć wątki i osoby, ale zajęło mi to mnóstwo czasu i energii. Wielce interesującym zabiegiem autorki było rozciągnięcie całej historii na kilkadziesiąt lat. Te liczne retrospekcje ubogacały całą historię i oczywiście, gdyby nie one, cała historia straciłaby na atrakcyjności, i nie zmuszałaby odbiorcy do wnikliwego śledzenia losów tej pary.
Wielkim atutem powieści są wyraziści i pełni emocji bohaterowie, często dość okrutnie potraktowani przez los, walczący o swoje szczęście, nie poddający się, mający takiego zadziornego pazura. Słowem, bohaterowie ciekawi, z charakterem i charyzmą. Wszyscy są niezbędni i każdy z nich wnosi „to coś” do całości. Trudno wskazać w tej powieści jednego głównego bohatera, chociaż wybija się na pierwszy plan Julka, ze swoją tajemniczą historią.
Autorka tak mnie zaczarowała i omamiła, że zakończenie wbiło mnie w fotel. W najbardziej odważnych snach nie byłabym w stanie jego przewidzieć, wielki szacunek dla twórcy nie tylko za umiejętności pisarskie, ale za całokształt. Ta ostatnie część tak mnie zniewoliła, że nie mogę sobie odmówić sięgnięcia po dwie pierwsze części tej łódzkiej serii.
A więc głęboki oddech, wygodny fotel i duży kubek kawy, przed wami nie lada wyzwanie, bo licząca 600 stron przeprawa ciemnymi zaułkami Łodzi w poszukiwaniu sprawcy morderstw. Musicie się uzbroić w cierpliwość, niejednokrotnie zostanie wystawiona na próbę. Kto z tej nierównej potyczki wyjdzie zwycięsko, zależy tylko i wyłącznie do was.
Nie marnujcie czasu, musicie ją przeczytać! Lektura obowiązkowa dla każdego smakosza mocnej akcji. Już samo nazwisko autorki jest gwarancją pełnej satysfakcji i zadowolenia. I pamiętajcie, tego nazwiska nie można nie znać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-30
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bigamista
Bigamista
Agnieszka Płoszaj
7.2/10
Cykl: Karski i Mielczarek, tom 3

„ Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota.” Łódź. Mglisty, wiosenny poranek. W przypałacowym stawie na Księżym Młynie zostaje znalezione ciało młodego, wysportowanego mężczyzny. Przyczyna ...

Komentarze
@klaudia.nogajczyk
@klaudia.nogajczyk · ponad 4 lata temu
Ja właśnie kończę tą książkę i poza małymi wyjątkami jestem bardzo zadowolona z lektury :)
Bigamista
Bigamista
Agnieszka Płoszaj
7.2/10
Cykl: Karski i Mielczarek, tom 3
„ Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota.” Łódź. Mglisty, wiosenny poranek. W przypałacowym stawie na Księżym Młynie zostaje znalezione ciało młodego, wysportowanego mężczyzny. Przyczyna ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Łódzka pisarka Agnieszka Płoszaj wydała w tym roku trzecią część serii o komisarzu Jakubie Karskim i podkomisarzu Tomku Mielczarku oraz ich partnerkach, Julii i Ginger – „Bigamista”. W stawie na K...

@Vernau @Vernau

Od razu, jak tylko zobaczyłam okładkę i opis wiedziałam, że bez względu na oceny, recenzje i wszelkie polecajki muszę ją przeczytać. Cóż, istniało jedynie ryzyko, że się zawiodę, prawda? Akcja ...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Uwaga! Intrygujące buntowniczki nadchodzą!

Każda z nas ma w sobie coś w łobuziary. Może nawet o tym nie wie, ale po przeczytaniu tej lektury znajdzie wiele takich cech. A Ty z która łobuziarą literacką się utożsa...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Nie musisz być szalony, żeby tu pracować
Okej, panie psychiatro, jaki jest klucz do szczęścia?

W dzisiejszym czasach obserwuje się, że coraz więcej osób korzysta z pomocy psychiatry. Czy to czasy, w jakich żyjemy, czy to presja na bycie najlepszym, czy też słaba p...

Recenzja książki Nie musisz być szalony, żeby tu pracować

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl