Zrozumienie funkcjonowania ludzkiej psychiki jest potrzebne. Nie powinno podlegać to dyskusji. Poznanie pewnych procesów ułatwia nam funkcjonowanie w życiu. Można powiedzieć, że pogłębiona analiza psychologiczna stała się wręcz zbawienna dla wielu ludzi, którzy borykali się z problemami.
Dlatego psychologia cieszy się nie tylko coraz większym zainteresowaniem, ale również poważaniem. Dojrzewamy do tego, by przyznawać się do naszych trudności, a rozmowa z psychologiem przestaje być czymś stygmatyzującym czy wstydliwym.
Jednak niemalże każdy medal ma dwie strony. Podobnie jest w przypadku psychologii. Zrozumienie pewnych mechanizmów psychicznych, może być wykorzystane w sposób niewłaściwy, delikatnie to ujmując. Wiedza może być czymś niebezpiecznym w rękach osób, które mają złe intencje. To dlatego naukowcy pracujący nad udoskonalaniem czy też wymyślaniem nowych rodzajów broni, byli od zawsze chronieni, a ich praca wiązana klauzulami tajności. Zauważmy, że zagrożenie stanowią nie tylko bomby i pociski. Niemniejszym zagrożeniem jest złamanie czyjejś psychiki, w celu złożenia zeznań, albo wyjawienia tajemnic. Dlatego też psychologia jako nauka, znajduje się w kręgu zainteresowania dyktatorów i ludzi o złych intencjach.
Właśnie o tym w dużej mierze opowiada "Psychologia manipulacji" Joela E. Dimsdale'a. Postanowił napisać tę książkę po przejściu na emeryturę. Autor ten, o bogatym dobytku naukowym, przez całe lata interesował się zagadnieniem manipulacji. Gdy zakończył swoją aktywność zawodową, w końcu znalazł wystarczającą ilość czasu, by przekopać się przez olbrzymią ilość literatury, która porusza zagadnienie manipulacji. To czego się dowiedział, spowodowało, że uległ zatrwożeniu. Rzetelne badania nad tym zagadnieniem, sprawiły, że upadła część jego autorytetów. Psychologia ma swoją mroczną stronę, a książka Dimsdale'a jest świetnym przewodnikiem po tym jak rozwijała się wiedza na temat ludzkiej psychiki, oraz jak była ona potem wykorzystywana do manipulowania ludźmi.
Autor oddał w ręce czytelnika książkę popularnonaukową. To swoista podróż przez dzieje, która sprawia, że momentami jeżą się włosy na głowie. Pewne rodzaje manipulacji widzimy już w działaniach kościoła katolickiego w dobie inkwizycji. Tożsame metody stosowane były następnie w czasach stalinowskich, choć metody stosowane przez radzieckich śledczych czerpały już pełnymi garściami z dobytku naukowego Pawłowa.
Okazuje się jednak, że pokusa wpływania na psychikę więźniów jest tak silna, że nikt nie potrafił się jej oprzeć. Książka traktuje o czasach 2 Wojny Światowej, o konflikcie koreańskim, a potem o działaniach CIA w czasach tzw. "zimnej wojny". Jeszcze lepsze efekty można osiągnąć, gdy manipulację połączy się ze środkami farmakologicznymi. Tego rodzaju metody stosowane są zarówno przez rządy (zarówno totalitarne, jak i te w wysokorozwiniętych krajach demokratycznych), jak i liczne sekty i przestępców.
Książka kończy się również bardzo ciekawym rozdziałem, który próbuje wyjrzeć w naszą przyszłość. Co dalej z "praniem mózgu" w dobie powszechnego dostępu do Internetu, gdy niemalże wszyscy pozostają stale on-line? Czy media społecznościowe będą w stanie nami manipulować? A może już to robią?
Zdecydowanie polecam tę książkę. Napisana jest przystępnym językiem i dobrym stylem. Autor nie ustrzegł się drobnych grzechów, jak dość silne zaznaczanie swoich poglądów na religię, ale jako emerytowany naukowiec ma do tego pełne prawo. Wykonał tytaniczną pracę, udokumentowaną solidną bibliografią i przypisami, co może być punktem wyjścia dla głębszego zbadania interesujących nas kwestii.
Książka z klubu recenzenta nakanapie.pl