Marcel Moss po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem psychologicznych thrillerów, które wciągają czytelnika w gęstą sieć intryg, kłamstw i sekretów. „Przepraszam” to książka, która porusza najmroczniejsze zakamarki ludzkiej psychiki, konfrontując bohaterów (i czytelników) z traumą, zdradą i pytaniem: czy naprawdę znamy ludzi, których kochamy?
Brutalna zbrodnia, która burzy spokój
Tessa i Mariusz to małżeństwo, które prowadziło uporządkowane życie – do czasu, gdy ich pięcioletnia córka zostaje porwana i zamordowana. Wstrząsające śledztwo staje się dla nich koszmarem, a ich jedyną podporą są przyjaciele – Julita i Ben.
Ale w tej historii nikt nie jest tym, kim się wydaje.
Julita wierzy, że jej życie jest idealne – ma wspaniałego męża, dziecko i stabilną pracę. Jednak pewnego dnia jej świat rozpada się na kawałki. Wraca do domu, gdzie znajduje jedynie kartkę z jednym słowem: „PRZEPRASZAM”. Jej mąż znika bez śladu.
Czy jego zniknięcie to przypadek? A może ma związek z brutalnym morderstwem sprzed lat?
Mistrzowsko skonstruowana fabuła
Moss prowadzi narrację wielotorowo, stopniowo odkrywając kolejne tajemnice, które sprawiają, że czytelnik nie może oderwać się od książki. Wątki teraźniejsze i przeszłe przeplatają się, a każde nowe odkrycie sprawia, że rzeczywistość bohaterów staje się coraz bardziej mroczna.
Autor doskonale buduje napięcie – od pierwszej strony czuć, że coś jest nie tak, że przeszłość nie pozwoli o sobie zapomnieć, a każda odpowiedź prowadzi do kolejnych, jeszcze bardziej przerażających pytań.
Bohaterowie – ofiary własnych decyzji
W książce nie ma postaci jednoznacznie dobrych czy złych. Każdy bohater skrywa ciemne sekrety, które wychodzą na jaw w najmniej oczekiwanym momencie.
��Julita – kobieta, która wydaje się mieć idealne życie, nagle zostaje rzucona w wir wydarzeń, które kwestionują wszystko, w co wierzyła. Jest zdeterminowana, by poznać prawdę, nawet jeśli ta prawda może ją zniszczyć.
��Ben – mąż, który znika bez śladu, zostawiając jedynie kartkę z przeprosinami. Kim tak naprawdę był? Jaką tajemnicę ukrywał?
��Tessa i Mariusz – rodzice zamordowanej dziewczynki, którzy muszą mierzyć się z bólem, ale też niewiedzą, kto stoi za tragedią ich dziecka.
Każda z tych postaci zostaje wciągnięta w sieć kłamstw, manipulacji i ukrytych motywów.
Styl i klimat – duszny, intensywny thriller
Marcel Moss nie boi się trudnych tematów – jego książki zawsze poruszają wątki traumy, przemocy, straty i ukrytych, mrocznych stron ludzkiej psychiki. W „Przepraszam” nie ma miejsca na prostą historię – fabuła jest skomplikowana, pełna mocnych scen i momentów, które zmuszają do refleksji.
Styl autora jest dynamiczny, pełen napięcia, a każda strona sprawia, że trudno odłożyć książkę na bok. Dialogi są realistyczne, a opisy budują gęstą atmosferę niepokoju.
Czy warto przeczytać?
Zdecydowanie tak! Jeśli lubisz thrillery psychologiczne, które angażują od pierwszej do ostatniej strony, „Przepraszam” to lektura dla Ciebie. Marcel Moss perfekcyjnie buduje napięcie, tworzy złożonych bohaterów i nie pozwala czytelnikowi przewidzieć zakończenia.
„Przepraszam” wciąga, przeraża i zmusza do zastanowienia się nad tym, jak wiele wiemy o ludziach, których kochamy. Niepokojąca, intensywna i pełna zwrotów akcji – warto ją przeczytać!