Wrona recenzja

Margaret Owen w pierwszym tomie serii "Szepty Zębów" porywa czytelnika w wir fantastycznego i magicznego świata, w którym nie brakuje okrucieństwa, przemocy, krwi oraz śmiertelnej zarazy.
Sabor to mroczne uniwersum, osadzone gdzieś w bardzo odległych, bliżej nieokreślonych czasach. Społeczeństwo Saboru podzielone jest na kasty, a to w której kaście urodził się człowiek, definiuje go na całe życie. Najlepiej urodzić się jako królewski Feniks, ale można też trafić do Wspaniałych, Łowczych czy też Pospolitych, otrzymując dar przypisany do Pawii, Łabędzi, Synagorlic, Sokołów, Żurawi, Sów, Sępów, Mew, Gołębi czy Wróbli. Niestety oprócz kast utalentowanych na ostatnim miejscu tego niespotykanego podziału znajdują się Wrony, które jako jedyne nie posiadają żadnego przyrodzonego talentu. Wrony są pogardzane, wyśmiewane, wyszydzane, ale to właśnie dzięki nim ludzie Saboru jeszcze nie wymarli na Mór.

Autorka książki skonstruowała opowieść tak, że fantastyczny świat poznajemy właśnie od strony Wron, które choć pozbawione swojego daru, mają w całym społeczeństwie ogromnie ważną rolę.

Główną bohaterką książki jest szesnastoletnia Fe, która od lat przygotowuje się do objęcia roli wodza. Pewne niespodziewane wydarzenia sprawiają jednak, że razem z członkami obcej kasty Fe przemierza bardzo długą i niebezpieczną drogę po to, aby dotrzymać danego słowa i uratować swoje stado, a nawet całe królestwo.
Fe jest dziewczyną, która zachowuje się bardzo dojrzale jak na swój wiek. Jest bohaterką silną, upartą, niezależną, oraz taką, która potrafi pociągnąć całą opowieść i sprawić, że poznaje się ją z wypiekami na twarzy.
"Wronę" czyta się dość długo, ponieważ jest to klasyczna opowieść drogi. Mamy tu sporo opisów, język chwilami szokuje, ale wszystko to składa się na bardzo mroczną, zagadkową i nieszablonową fantastykę dla młodzieży.

Chciałabym napisać o fabule nieco więcej, jednak zdradzenie czegokolwiek z pewno zepsuje czytelnikowi radość z odkrywania tej opowieści, a tego chciałabym uniknąć :)