"Nie można być na tym świecie głęboko wrażliwym, nie będąc głęboko smutnym" Erich Fromm
Takim niezbyt optymistycznym cytatem rozpoczynamy wraz z Frdericą Bosco wędrówkę w głąb duszy, serca i umysłu osoby hiperwrażliwej, poznając jej osobiste doświadczenia, mające swój początek już we wczesnym dzieciństwie.
Hiperwrażliwe dzieci mają ostro pod górkę. W ich małym życiu cały czas towarzyszy im ogromny strach i odczuwanie wszystkiego wokół dużo bardziej niż czują to inni. Dzieci hiperwrażliwe są odrzucane przez rówieśników, uznawane za dziwne i nieśmiałe, a wszystko to wzmaga się w okresie dojrzewania. Dzieci hiperwrażliwe wyrastają na hiperwrażliwych dorosłych, którzy widzą, słyszą, czują więcej i jest to dla nich jednocześnie przekleństwem jak i błogosławieństwem. Osoba wrażliwa musi zaakceptować sama siebie. Musi bardzo dobrze słuchać swojego ciała i nauczyć się odpowiednio reagować na zastane sytuacje.
Autorka książki znalazła drogę do akceptacji samej siebie- odnalazła spokój w chaosie, a swoją niezwykłość zaczęła postrzegać jako niespotykany i piękny dar od losu. Hiperwrażliwość to faktycznie piękny dar. To niezwykle rozwinięta inteligencja emocjonalna, wesoła kreatywność, ogrom uczuć i wielkie serce.
Federica Bosco w kilku interesujących rozdziałach zawarła wszystko to, co o hiperwrażliwości warto wiedzieć. Na początku opowiada o tym jak wpłynęła na jej dzieciństwo, dorastanie, oraz jak wygląda w dorosłym życiu. Przedstawia też różne złe i dobre sytuacje, które dla osób hiperwrażliwych są codziennością, a na koniec podpowiada jak oswoić swoją wyjątkowość i podaje przykłady tego, co może pomóc w odnalezieniu życiowej równowagi.
Książka "Mówili, że jestem zbyt wrażliwa" to jednocześnie poradnik, przewodnik, mapa i opowieść, która zainteresuje osoby hiperwrażliwe, ale też może być wspaniałą lekturą, dla przyjaciół i rodziny osoby zmagającej się z takim problemem w swoim życiu.
Dla mnie książka momentami była nudna, chwilami wydawało mi się, że czytam to samo kolejny raz, jednak pomimo tego przeczytałam ją z przyjemnością, w wielu momentach odnajdująca samą siebie.
Mi też często mówili, że jestem zbyt wrażliwa i chociaż często było i nadal jest ciężko- zawsze wiedziałam, że jestem wyjątkowa. Każdy z nas jest.