Thriller pełen napięcia i Gorce w tle - gdy tylko zobaczyłam wyrazy kluczowe wiedziałam, że muszę przeczytać tę powieść. Wiedziałam, że przeczytam ją jednym tchem i byłam pewna, że takiej fabuły nie można spieprzyć. Postalkowałam trochę autora i dowiedziałam się, że pisze powieści skupione wokół fantastyki. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że z fantastyką mi nie po drodze. Obawiałam się, że fabuła pójdzie właśnie w tę stronę. Jednak sam autor na insta rozwiał moje wątpliwości. Czy to nie jest cudowne? Teraz już wiedziałam, że to będzie sztosik, jakich mało.
Wojciech to przyjaciel zakochanych w sobie młodych ludzi - Michała i Alicji. Łączy ich wspólna pasja do podróży i mocnych przeżyć. Wyjazd w Gorce miał być kolejnym integracyjnym wypadem, z którego paczka przywiezie niesamowite wspomnienia. Kontuzja Wojciecha wyeliminowała go z gry. Celem podróży dla Wojciecha wcale nie miało być odetchnięcie od codzienności, lecz dostarczenie paczki do Flasztyna. Przekazał ją więc swoim przyjaciołom. W ostatniej chwili także Michał odpadł z wyjazdu z powodu komplikacji w pracy.
Alicja wyrusza więc sama. Pełna nadziei na niezapomnianą przygodę, która właśnie taką się okaże. Dziewczyna ma przy sobie paczkę, którą chce przechwycić były wojskowy, znany z niechybionych strzałów. Saal nie jest jedyną osobą, która pożąda paczki. Istnieje grupa gangusów, którzy stacjonując w Falsztynie liczą na to, że przechwycą paczkę jako pierwsi.
Emocje towarzyszyły mi od samego początku. Autor umiejętnie budował napięcie, momentami aż pociły mi się dłonie. Morderstwo w tle i motyw drogi to coś co uwielbiam. A wszystko to okraszone wspaniałymi opisami przyrod i górskich szlaków. Kocham każde góry, a im mniej napiętnowane przez turystów, tym bardziej się nimi zachwycam. Taką też miłością zapałałam do Gorców, choć byłam tam tylko dwa razy. Dzięki autorowi poczułam się taka zachęcona. Nie odmówię sobie tej przyjemności w wakacje.
Powieść jest genialna, umiejętne budowanie napięcia, elementy suspensu - to jeden z tych ważniejszych thrilerów w moim życiu, który zapamiętam na długo. Ledwo mogłam oderwać się od czytania. Saal pochłonął mnie do reszty.
Kreacja głównych bohaterów naprawdę została dobrana z każdym szczegółem. W książce nie ma miejsca na niezdecydowanych bohaterów. Wszyscy są twardymi, mocnymi ludźmi obdarzonymi dodatkowo nieprzeciętną inteligencją. A takiej bohaterki jak Alicja długo mogłabym szukać. Często zdarzają się podobnie kształtowane sylwetki, ale zazwyczaj są one wzmocnione pozycją zawodową (np. praca w policji, wymiarze sprawiedliwości) lub społeczną. Tu mamy do czynienia z dziewczyną na pozór przeciętną, jednak autor obdarzył ją cechami, które sprawiają, że jest wyjątkowa. Nie wiem, co pomyślą o niej wszyscy faceci, którzy przeczytają Saala ale ja jestem w niej zakochana.
Powieść Grzegorza Wielgusa jest tak świetna i dynamiczna, że nie sposób przejść o niej obojętnie. To thriller dla wszystkich, którzy lubią czytać podpięci do literackiego napięcia i dla tych, którym nie obojętna jest wrażliwość na piękno polskich szlaków.
Nie skłamię jeśli powiem, że to najlepsze co w tym roku przeczytałam.