Erik Axl Sund to pseudonim literacki szwedzkiego duetu: Jerkera Erikssona i Håkana Axlandra Sunquista. Håkan to dźwiękowiec, muzyk i artysta. Jerker wyprodukował jego elektropunkową płytę. Obecnie autorzy skupiają się na pisaniu książek.
Nova i Mercy uciekają skradzionym samochodem. Goni je policjant, Kevin Jonsson. Dlaczego je goni? Co zrobiły dziewczyny? Abyśmy mogli się tego dowiedzieć, akcja cofa do początku tej historii. Wspomniany policjant poznaje dwie szesnastoletnie dziewczyny, te same, które potem ściga, podczas prowadzonego przez siebie śledztwa w sprawie handlu seksem w internecie. Śledztwo toczy się w sprawie niejakiego „Władcy Lalek”, człowieka posługującego się fałszywą tożsamością po to, aby zmuszać młode dziewczyny do pozowania do zdjęć i występowania w filmach. Niedługo potem dziewczyny, które mają kluczowe znaczenie dla prowadzonego śledztwa, uciekają z ośrodka terapii dla seksualnie wykorzystanych dziewcząt. Jonsson rusza za nimi w pościg. Od tego czasu jego świat totalnie się zmienia.
Nie wiem nawet, od czego zacząć. Może od razu od tego, że książka jest mocna, miejscami nawet obrzydliwa. Podejmuje tematy niezwykle istotne, o których można przeczytać również w innych publikacjach. Jednak tutaj rzecz przedstawiona jest bardzo realistycznie. Już z opisu można dowiedzieć się, że ukrywający się pod pseudonimem autorzy wzięli na tapetę temat handlu seksem/ludźmi, a dokładniej bardziej popularny w ostatnim czasie handlu seksem w internecie. O tyle istotny i bolesny, że dotyczy niewinnych dzieci. To jednak nie jest wszystko. Pedofilia, prostytucja, pornografia to również część tej książki. Głównym jednak wątkiem powieści, mimo że kryminalne dochodzenie dotyczy postaci tajemniczego „Władcy Lalek”, są losy lalek właśnie, dwóch młodych dziewczyn – Novej i Mercy, ich ciężkie doświadczenia z młodości oraz ich wpływ na przyszłość dziewczyn. Bardzo dobrze zostało w powieści zobrazowane, co dzieje się z człowiekiem, którego udziałem staje się aż taka krzywda, jak traumatyczne przeżycia wpływają na podejmowane przez niego decyzje, jak prowadzą do zniszczenia każdej sfery jego życia.
Jako kryminał broni się ta książka świetnie. Nie od razu możemy dociec prawdy, są zwroty akcji, jest niesłabnące napięcie, są morderstwa, pościgi, narkotyki i łatwy pieniądz. Jest właściwie kilka kryminalnych wątków, które ostatecznie łączą się w większą i zrozumiałą całość, a rozwiązanie zagadki zaskakuje i pozostawia czytelnika w szoku. Prawda, za którą Jonsson tak długo goni, której tak wiele poświęca i którą w końcu odkrywa, okazuje się druzgocąca i na pewno nie jest dla policjanta wyzwoleniem. Nie jestem jednak pewna jaki efekt chcieli osiągnąć panowie tworząc tę książkę. Jeśli chcieli czytelnika zaszokować, na pewno się udało, jeśli chcieli nim wstrząsnąć, również, jeśli chcieli zniesmaczyć, niestety też wyszło im to doskonale. Powieść epatuje przemocą i seksem, do tego seksem z nieletnimi. Jest wulgarna i to w najgorszy możliwy sposób, bo opisując pornografię z udziałem dzieci. Poszukiwany „Władca Lalek" wybiera spośród dzieci te z najbiedniejszych, rozbitych rodzin, naiwne, szukające godnego życia, które nie wołają o pomoc, bo wiedzą, że nikt ich nie usłyszy. Książka pokazuje krzywdę tych dzieci i to, jaki ona miała na nie wpływ w przyszłości. I to jest ok, ma otwierać oczy na problem, rozumiem. Jestem jednak pewna, że można to było napisać nieco łagodniej, nie tak dosłownie, dosadnie.
Ta książka boli. Jest przerażająca i smutna. Otwiera oczy chyba aż za bardzo. Nie można pozostać obojętnym na przedstawiane przez autorów sceny ludzkich tragedii. Nie da się tego odzobaczyć ani zapomnieć. To mocna, miejscami nawet za mocna pozycja, o której najlepiej wyrobić sobie własne zdanie.
Recenzja pochodzi z bloga:
„Życie lalek” Erik Axl Sund – maitiri_books (wordpress.com)