„Cat power. Uzdrawiająca moc kotów”
Przedstawiam Wam książkę, która zaintrygowała mnie już samym tytułem. Zaciekawiło mnie, o jaką uzdrawiającą moc tutaj chodzi, zwłaszcza że sama mam pięć kotów. Z natury jestem kociarą, więc tak naprawdę wszystko, co kocie, budzi moje zainteresowanie.
„Cat power” to książka napisana przez dwie szwedzkie pisarki, które tak jak ja uwielbiają koty. Autorki zamieściły tutaj nie tylko swoje własne opowieści związane ze swoimi pupilami, ale także naukowe fakty i teorie, mnóstwo legend i niesamowite ciekawostki.
„Dzięki Cat Power lepiej zrozumiesz swojego kota, a jeśli jeszcze go nie masz, to zrozumiesz, dlaczego powinieneś go mieć”.
To zdanie idealnie pasuje do podsumowania tej książki. Znajdziemy w niej wszystko, czego potrzebujemy, by bliżej poznać te zwierzęta. Dowiemy się również czemu to psy, a nie koty uważane są za najlepszych przyjaciół i skąd się wzięła ta bzdurna teoria.
Mimo tego, że w książce zamieszczono porównania psów i kotów, to nie ma w niej ani grama wywyższania jednego zwierzęcia ponad to drugie, co uważam za ogromny plus. Odwieczna walka psiarzy z kociarami nie zostanie rozstrzygnięta. Posiadacze kotów dostrzegą pewne cechy, których wcześniej nie zauważali. Rozwiążą się też pewne zagadki dotyczące dziwnych kocich zachowań, których rozwiązania są niezwykle banalne.
„Cat power” to książka, która moim zdaniem, zdaje egzamin z bycia świetnym przewodnikiem dla teraźniejszych i przyszłych właścicieli kotów. Autorki odkrywają przed nami tajemnice kociej natury i udowadniają, że koty to inteligentne i kochające zwierzęta, które dodatkowo potrafią ugasić w nas uczucie niepokoju i lęku.
Zamieszczenie w książce legend to dodatkowy plus. Mogę powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę. Znacie historię słynnej figurki kotka, machającego łapką? Ja na przykład nie znałam i nawet nie zwracałam uwagi na tę figurkę w sklepach. Nie wiedziałam, że ma ona jakieś znaczenie. Po tym, co przeczytałam, już wiem, że jak kiedyś zobaczę ją w jakimś sklepie, to od razu po nią wejdę i kupię. Tak więc podsumowując, książka bardzo mi się spodobała i chciałabym o wiele więcej takich pozycji na rynku. 10/10