Minecraft. Kres recenzja

Kto z Was grał w słynną grę Minecraft? Ja nie grałam, ale byłam obserwatorem i szczerze mówiąc nie ogarniałam tego świata. Wiem, że gracze nagrywali filmiki, wrzucali do sieci i dzielili się radami.
A teraz miałam okazję przeczytać "Minecraft. Kres" autorki Catherynne M. Valente. Pisarka słynie z powieści Fantasy i science fiction.
Pierwszych trzech części czyli "Minecraft. Wyspa", "Minecraft. Wypadek", "Minecraft. Zaginione dzienniki" nie miałam okazji czytać.
"Minecraft. Kres" jest to już 4 część powieści, a najlepsze jest to, że każda z nich to odrębna historia, napisana przez innego autora, dzięki temu nie musimy znać poprzednich i możemy czytać w dowolnej kolejności.
Autorka przenosi nas w inny świat. Świat sześcianów. Do świata Fin i Mo, wkraczają ludzie. Kraina w której żyją zwana jest Kresem, a para bliźniaków mieszka na statku, który nazywają domem, zbierają tam wszystkie swoje skarby. Wydaje im się, że wiedzą dużo o świecie, jednak gdy pojawiają się ludzie i muszą stawić im czoło, nic nie jest takie jakby im się wydawało, a oni nie są gotowi by stoczyć walkę z ludźmi.
Intruzi przybyli aby zabić Smoka Kres, a także zabrać ich skarby. Czy Mo i Fin poradzą sobie z obcymi? Jak zakończy się ta historia? Przekonajcie się.
---------'
Początkowo miałam mieszane uczucia co do tej książki. Nie rozumiałam o co chodzi, pierwsze strony czytałam bo czytałam, jednak gdy już wkroczyłam w ten magiczny świat, czytało mi się ją zdecydowanie lepiej. Byłam nawet ciekawa jak zakończy się ta historia. Powieść napisana jest w sposób prosty i przyjemny, dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko.
Książka jest z gatunku literatury młodzieżowej. Dzieciom rownież może się spodobać. Zbliża się powoli dzień dziecka, dlatego śmiało można pomyśleć o prezencie dla młodszego czytelnika, któremu może spodobać się taki prezent.

Dziękuję @wydawnictwomuza
za współpracę przy tym tytule 😊 To była wielka przyjemność i mile spędzony czas.