Miłość w sanatorium, czyli dziennik kuracjuszki recenzja

Miłość w sanatorium czyli dziennik kuracjuszki

Autor: @kasia.rzymowska ·1 minuta
2020-01-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
O sanatoryjnych turnusach krążą niekiedy już legendy. Zapewne wielu z Was zna również słowa piosenki dedykowane "Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego" 😉 Bohaterka powieści Eleonory Dworak chce na własnej skórze, zweryfikować autentyczność tych historii i z powodu problemów zdrowotnych (swoją drogą dowiedziałam się, że posiadamy coś takiego jak krętarze - nie mylić z krętaczami) wykupuje 3-tygodniowy pobyt w sanatorium w Kołobrzegu.
🧳
Ta sześćdziesięcioletnia malarka o imieniu Zofia (choć czasem zamienia pędzel na aparat) poznaje na miejscu zasady i uroki tego niezwykłego miejsca. Zosia jest świeżo po rozwodzie, którego zażądała po nakryciu męża w niedwuznacznej sytuacji z kochanką. Zanim więc udaje się na miejsce korzysta z rad bardziej doświadczonych koleżanek. Nie każdy bowiem wie, że w sanatorium panuje swoisty savoir-vivre. Zasady przydzielania pokoi, planowanie grafiku zabiegów czy stołówkowe zwyczaje to dopiero początek.
🧳
Podczas pobytu w Kołobrzegu główna bohaterka poznaje kilkoro kuracjuszy, z którymi głównie spędza czas podczas posiłków, ale nie tylko. Wśród nich znajdziemy niezadowoloną z niczego, profesorową Annę, osobę wyobcowaną i zdystansowaną. Teresę, stałą bywalczynię, wdowę, z własnym, oryginalnym wyczuciem stylu. Wandę - której mąż był rodzinnym tyranem, prowadzącą butik z używaną odzieżą. Aleksandrę - trudno zaprzyjaźniająca się, nieco wyniosła panią doktor. I Krystynę- która jak sama przyznała, przyjechała tutaj "po chłopa".
Nie zabrakło też meżczyzn. Sama Zofia podczas pobytu poznaje dwóch panów, z których jeden jest jej dawną, młodzieńczą miłością, a drugi zadurzonym swojego czasu ojcem jednej z jej uczennic (którą uczyła rysunku).
🧳
Ta skonstruowana na zasadzie dziennika głównej bohaterki powieść to zabawna prezentacja sytuacyjnego, sanatoryjnego humoru. Znajdziecie w niej trochę absurdów, zabawnych zbiegów okoliczności i parodii ludzkich przywar. Całość czyta się płynnie i szybko, zaliczając tę pozycję do lekkich. Trochę mi tutaj zabrakło efektu wow, nie zaiskrzyło między nami, ale też nie męczyłam się podczas lektury.
🧳
Sami sprawdźcie czy z sanatorium w Kołobrzegu będzie Wam po drodze 😉

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-01-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość w sanatorium, czyli dziennik kuracjuszki
Miłość w sanatorium, czyli dziennik kuracjuszki
Eleonora Dworak
6.3/10

Starość też radość! Mdłe śniadania, nudne spacery, rozmowy o niczym i obciachowe potańcówki. Jeśli tak właśnie wyobrażacie sobie wyjazd do sanatorium, ta książka udowodni wam, w jak wielkim błęd...

Komentarze
Miłość w sanatorium, czyli dziennik kuracjuszki
Miłość w sanatorium, czyli dziennik kuracjuszki
Eleonora Dworak
6.3/10
Starość też radość! Mdłe śniadania, nudne spacery, rozmowy o niczym i obciachowe potańcówki. Jeśli tak właśnie wyobrażacie sobie wyjazd do sanatorium, ta książka udowodni wam, w jak wielkim błęd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy do sanatorium jeżdżą ludzie chorzy, którzy potrzebują poprawić swoje samopoczucie? Istnieje powszechny mit, że sanatorium to miejsce miłości, dobrej zabawy i miło spędzanych wieczorków. I jest w ...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @kasia.rzymowska

Jak nie zepsuć palanta. Instrukcja w 10 krokach
Kiedy los decyduje za ciebie.

Tak, znów to zrobiłam. Znów zdecydowałam się na przeczytanie książki, tylko ze względu na jej tytuł. Jednak sami przyznajcie, że może zaintrygować, prawda? Ta książka ...

Recenzja książki Jak nie zepsuć palanta. Instrukcja w 10 krokach
Miłość to czasownik. Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie
Miłość to gra zespołowa

Miłość - jedno z najważniejszych uczuć w życiu każdej i każdego z nas. Nasza motywacja, siła i oparcie. Uczucie, o które należy dbać, kiedy jest. Bo bez tego, niestety, ...

Recenzja książki Miłość to czasownik. Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl