Koreański koncert uczuć recenzja

Miłość w rytmie k-pop

Autor: @ksiazkiagi ·2 minuty
2024-10-10
Skomentuj
4 Polubienia
Wskutek zbiegu okoliczności, życiowych dramatów i intryg pewnych osób, na leśnym parkingu gdzieś w Polsce spotyka się dwójka jakże różnych osób. Sara, młoda studentka, właśnie została porzucona przez chłopaka, a Jae Woong, gwiazdor znanego koreańskiego zespołu Ol4u, padł ofiarą złośliwego dowcipu kolegów. Młody mężczyzna jest zmęczony popularnością i samotnością, chce zakosztować prawdziwego życia, rusza więc z dziewczyną w podróż, która odmieni ich oboje…

Już opis książki może Wam zasugerować, co się będzie działo dalej i jak to się skończy. Nie będę spojlerować, chociaż zdradzę, że jest to historia bardzo przewidywalna, choć niewątpliwie ma też oryginalne momenty. Takim nietypowym rozwiązaniem jest w ogóle sam pomysł na romans między Polką a Koreańczykiem. Chyba jeszcze nie czytałam książki, która śledziła losy takiej pary. Tu jeszcze smaczku dodaje fakt, że on jest popularnym piosenkarzem. Prawdopodobieństwo wystąpienia takiego związku w realnym życiu jest bliskie zeru, stąd tym ciekawiej się czyta tę historię, jako właśnie taką nierealną bajkę.

Problem w tym, że mimo przystępnego stylu i lekkiego pióra autorki, te nieprawdopodobne wydarzenia są dla mnie jednak zbyt wymyślne i dramatyczne, zwłaszcza te dotyczące głównego bohatera. Nie podobało mi się też to, że w tej książce jest tak dużo banału i ckliwości, że jest taka melodramatyczna w swoim wydźwięku. Nie polubiłam też Sary, drażniła mnie swoimi zachowaniami, słowami i decyzjami, autorka stworzyła ją na obraz i podobieństwo wszystkich irytujących głównych bohaterek typowych obyczajówek i romansideł. Jae Woong również był dość stereotypowy, ale jednak mnie jakoś mniej denerwował, może też dlatego, że miał taki orientalny rys, zarówno pod względem historii życia, jak też tego, co i jak robił.

Z pozytywnych rzeczy – widać, że autorka zrobiła pewien research w tematyce, jaką porusza. Widać też, że kocha Łódź i chce ją pokazać w jak najlepszym świetle, zauroczyć nią czytelnika. Podobało mi się również to, że wzięła na warsztat ludzi z dwóch różnych zakątków świata i w taki nietypowy sposób skrzyżowała ich drogi. Ogólnie pomysł na tę książkę był bardzo ciekawy, trochę gorzej w tym przypadku z wykonaniem.

Nie powiem, żebym była zachwycona Koreańskim koncertem uczuć, ta książka nie chwyciła mnie za serce, ale przyznam szczerze, że czytało mi się ją dobrze i mimo wspomnianych wyżej irytacji, spędziłam z nią miło czas. Wydaje mi się, że byłaby świetnym materiałem na film – ta historia dobrze by wyglądała na ekranie, a aspekt wizualny i dość dynamiczna akcja odwracałyby uwagę od afektowanych, cukierkowych i nieco sztampowych słów, jakie padają z ust bohaterów. Ta książka jest trochę jak jej okładka – dużo się dzieje, jest słodka, różowa, chociaż niepozbawiona też ciemniejszych barw. Jeśli zauroczyła Was jej oprawa (i barwione brzegi!) i macie chęć na niewymagającą lekturę, z miłością, z k-popem i ogólnie odrobiną orientu, to spróbujcie, a może ta opowieść kogoś z Was zachwyci? Na pewno nada się idealnie jako rozrywka na jeden czy dwa ponure jesienne wieczory…

Recenzja we współpracy z Wydawnictwem.
Pierwotnie pojawiła się na blogu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-09
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Koreański koncert uczuć
Koreański koncert uczuć
Katarzyna Grabowska
7/10

Miłość w rytmie K-Popu Jae Woong, znany gwiazdor, członek jednego z najpopularniejszych zespołów koreańskich Ol4u, do którego wzdychają miliony fanek na całym świecie, rozpoczął właśnie tournée po k...

Komentarze
Koreański koncert uczuć
Koreański koncert uczuć
Katarzyna Grabowska
7/10
Miłość w rytmie K-Popu Jae Woong, znany gwiazdor, członek jednego z najpopularniejszych zespołów koreańskich Ol4u, do którego wzdychają miliony fanek na całym świecie, rozpoczął właśnie tournée po k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Dwoje ludzi żyjących w dwóch tak różnych światach, spotkało się na leśnym parkingu przy podrzędnej drodze. Gdyby nie splot zdarzeń, nigdy nie dowiedzieliby się o swoim istnieniu. Żyliby oddaleni od ...

SZ
@l.szarna

Pozostałe recenzje @ksiazkiagi

Córka z Werony
"Nie mam weny do romantycznych bzdur"

Tytułową córką z Werony jest Rosalina (zwana Rosie), najstarsze dziecię znanych kochanków – Romea i Julii. Dziewczyna ma już prawie dwadzieścia lat, a do tej pory nie wy...

Recenzja książki Córka z Werony
Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu
Trochę baśń, trochę fantastyka, a trochę… książka o wszystkim i o niczym

Przyznam szczerze, że nie znam Czarnoksiężnika z Krainy Oz (ani w wersji filmowej, ani tej książkowej), nie oglądałam też filmu Wicked, ani musicalu. Słyszałam jednak o ...

Recenzja książki Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl