Auschwitz. Sekretna miłość recenzja

Miłość w czasie wojny

Autor: @gosia.zalewska12 ·1 minuta
2024-02-12
Skomentuj
1 Polubienie
Literatura obozowa nie należy do najłatwiejszych. Mimo to czasami lubię sięgać po takie książki. I często przekonuję się, że nawet w piekle na ziemi może zdarzyć się piękna miłość. Książka mnie zaintrygowała, zaciekawiła. Jednak nastawiłam się na trochę coś innego niż dostałam.
W powieści poznajemy rodzinę Herberta Levina, żydowskiego iluzjonisty żyjącego w Czechach. W pierwszej części książki, a są ich trzy, możemy bliżej poznać jego życie i pracę, którą wykonywał. Dodatkowo widzimy, jak ciężkie staje się jego życie, kiedy Żydzi zostają prześladowani. Życie w getcie, zakaz wstępu do sklepów, restauracji. Upadek jego sklepu, przecież u Żydów nie wolno kupować. Na koniec wysiedlenie i transport do obozu koncentracyjnego całej rodziny.
W książce poznajemy również Portugalskiego żołnierza Francisco, który na początku walczy w Błękitnej Dywizji po stronie Niemieckiej. Później, na wskutek zawirowań życiowych, trafia do obozu koncentracyjnego w Auschwitz jako strażnik. Szuka w obozie swojej narzeczonej Rosjanki Tatiany.
W powieści jeden rozdział opisuje perypetię rodziny Levina, kolejny Francisco. I tak na przemian. Wydawało mi się, że autor specjalnie prowadzi tak akcję, żeby bohaterowie się spotkali, że jakoś połączy ich losy. Tak się nie stało. I miałam takie odczucie, że mam do czynienia z dwoma zupełnie innymi powieściami w jednej. Łączy je tylko to, że dzieją się w tym samym czasie i że kończą w obozie w Auschwitz. Czegoś mi w tym wszystkim brakowało.
Autor bardzo dobrze przedstawia trudy życie w czasie wojny, na froncie i w obozie. Bez wybielania. Widać, że ma dużą wiedzę historyczną i za to plus. Chociaż nie łatwo czytać takie rzeczy, tego można się spodziewać w książkach obozowych.
Co do relacji Francisa i jego narzeczonej. Jakoś w tym wszystkim brakowało mi emocji. Na dodatek strasznie denerwowało mnie streszczenie imienia dziewczyny "Tanusia". Tak naprawdę, to nie za bardzo możemy ją poznać, bo wszystko opisane jest z perspektywy Portugalczyka.
I zakończenie, kompletna masakra. Wszystko się po prostu urywa i koniec. Nie wiem, może autor planuje kontynuację. Wtedy to by miało jakiś sens. A tak to czytanie całej książki jest bez sensu. Po ostatniej stronie czułam ogromne rozczarowanie. Szkoda, bo książka miała potencjał.

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki Klubowi Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Auschwitz. Sekretna miłość
Auschwitz. Sekretna miłość
José Rodrigues dos Santos
6.9/10

Książka Jos Rodriguesa dos Santosa jest wynikiem szeroko zakrojonych badań i przedstawia postacie historyczne, w tym głównego bohatera Herberta Levina, żołnierzy SS i ludzi z Sonderkommando. `Auschwi...

Komentarze
Auschwitz. Sekretna miłość
Auschwitz. Sekretna miłość
José Rodrigues dos Santos
6.9/10
Książka Jos Rodriguesa dos Santosa jest wynikiem szeroko zakrojonych badań i przedstawia postacie historyczne, w tym głównego bohatera Herberta Levina, żołnierzy SS i ludzi z Sonderkommando. `Auschwi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na początek ostrzeżenie-niech nie zwiedzie Was tytuł i opis zamieszczony na okładce. Akcja przenosi się do obozu w Auschwitz mniej więcej w połowie książki. Piszę o tym, ponieważ dla mnie było to spo...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Wielu badaczy i znawców literatury okołoobozowej, holokaustowej zapewne odrzuciłoby książkę już po "samej okładce". W mediosferze i blogosferze dotyczącej tego rodzaju literatury pojawia się prześwia...

@miguelrafael @miguelrafael

Pozostałe recenzje @gosia.zalewska12

Do trzech razy, Ida!
Do trzech razy sztuka

Lubię czytać książki typowo kobiece i "Do trzech razy, Ida" taką się książką wydawała. Okładka również przyciągnęła mój wzrok, ale nie zauważyłam, że jest to już tom trz...

Recenzja książki Do trzech razy, Ida!
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii o pewnej rodzinie. Rodzinie Sorenson. Marilyn i...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl