Po dwóch stronach recenzja

Kiedy wypatrzyłam tę książkę w propozycjach Klubu recenzenta kanapy, stwierdziłam, że mam ochotę ją przeczytać. Zaintrygował mnie opis fabuły, akcja osadzona w realiach drugiej wojny światowej i warstwą obyczajowa romansu dwojga ludzi, stojących w tej wojnie po dwóch stronach barykady. Z ochotą zabrałam się za lekturę, mimo że byłam świeżo po przeczytaniu książki Charlotte Link, której akcja urywała się nieco przed wybuchem drugiej wojny, a w tej powieści akcja rozpoczyna się na kilka miesiecy przed jej wybuchem i z początku miałam trudność w odróżnieniu obydwu fabuł.

Bohaterami powieści Wilbura Smitha są Saffron Courtney, młoda Afrykanka o angielskich korzeniach oraz Gerhard von Meerbach - Niemiec, odznaczający się pogardą dla rządów Adolfa Hitlera. W czasie poprzedzającym wybuch wojny tych dwoje łączy gorące uczucie. Jednak później zostają rozdzieleni. Gerhard trafia do Luftwaffe, a Saffron staje się brytyjską tajną agentką.
Niby ich losy można śledzić z zapartym tchem, bo mamy tutaj wojnę ukazaną z trochę innej perspektywy, bardziej od kuchni jeśli chodzi o wyszkolenie żołnierzy, agentów, kulisy operacji wojskowych i wywiadowczych, a jednak czułam się nieco znudzona.

Z pewnością nie można odmówić powieści realizmu. Na uwagę zasługują opisy realiów niemieckich obozów, prześladowania Żydów i okrucieństwa nazistowskich oprawców. Ciekawym jest wątek rodzącego się w Gerhardzie buntu i życia uczuciowego Saffron.

Powieść jest kolejną częścią afrykańskiej sagi, ale zgodnie z zapewnieniem z okładki, spokojnie można ją potraktować jako odrębną pozycję. Jest kilka wątków obyczajowych, które czytało się przyjemnie. Książka nie odwołuje się do łatwych zagadnień i nie lukruje wojennej rzeczywistości. Jakoś nieszczególnie polubiłam bohaterów, ale generalnie to moje subiektywne odczucie.

Powieść jest pięknie wydana, zachęca do zapoznania się z zawartością. Sądzę, że mogłaby posłużyć za doskonały scenariusz na trzymający w napięciu film.

Książkę otrzymałam z Klubu recenzenta nakanapie.pl