Miłość prawie doskonała recenzja

Debiut autorki - pod pseudonimem Ana Greys.

Hm... cóż mam napisać... na początku skojarzyło mi się z trylogią o Greyu - pseudonim, erotyka. Nawet imię głównej bohaterki - Ana (używane raz Ana raz Anna).

Lubię dowiedzieć się też czegoś o autorce, lubię wiedzieć, kto pisze daną opowieść. Tutaj mi tego zabrakło. Bardzo często historia autora ma odzwierciedlenie w jego stylu pisania, fabule książki. ostatnie modne jest pisanie pod pseudonimem - jest to takie trochę bezosobowe.

Niestety nie zachwycił mnie styl autorki i opowieść zupełnie mnie nie wciągnęła.

Bardzo długo męczyłam książkę i nie mogłam zabrać się do napisania o niej. I nie umiałam jej opisać.

Początek - świetny, bardzo zachęcający. Później już było coraz gorzej i chyba po raz pierwszy od dłuższego czasu "zmęczyłam" książkę.

Niestety takie książki właśnie się teraz "sprzedają" i trafiają w gusta bardzo młodych czytelniczek.

Trochę mnie to przeraża.

Sama główna bohaterka - Anna budzi sympatię. Piękna, inteligentna oraz świadoma podejmowanych decyzji. Kobieta niemal idealna. Nie miała łatwego startu w życiu, ale otacza się pozorami, które nie przywołują złych wspomnień. Jednak w jej życiu prywatnym nie dzieje zbyt się dobrze. Anna nie potrafi zbudować trwałego związku, a każde nowe niepowodzenie pozostawia ślad w jej sercu. Mimo tych niepowodzeń postanawia nie poddawać się i walczyć dalej.

Poznaje pewnego mężczyznę, który wydaje się spełnieniem jej marzeń, tym jedynym i ostatecznym. Więź, która ich łączy, to coś więcej niż tylko porozumienie ciał i dusz. Czy oboje poddadzą się jej niespotykanej sile? Anna podejmuje wszelkie działania, by zatrzymać go przy sobie. Tylko czy uda jej się spełnić marzenia, gdy przeszłość puka do drzwi?

Autorka porzuca wszelkie inne relacje i skupia się tylko i wyłącznie na relacji partner-partnerka
"Miłość prawie doskonała" to historia pełna skrajnych emocji.
Przeszłość jest po to, aby prowadzić nas do przyszłości.

Jeśli lubicie takie opowieści to polecam! Szczególnie na długie jesienne wieczory. Może okaże się, że Was przekona, zachwyci.