Gabriel Legend to były bokser, który miał kiedyś wszystko. Jednak pewnego dnia, w jednej chwili, stracił to. Odtąd mężczyzna postawił na uczciwy biznes, otwierając nowy klub na Manhattanie. Niespodziewanie jednak strzelanina w nim sprawia, że miejsce to zyskuje miano lokalu spod ciemnej gwiazdy. Mimo to Gabriel nie poddaje się, pragnąc, aby jego nowy biznes rozwinął skrzydła. Przeszłość jednak wciąż nie daje mu o sobie zapomnieć…
Scarlett Priest to niekwestionowana gwiazda social mediów. Idealna, uczynna oraz obrzydliwie bogata – dziewczyna ma wszystko, czego można zapragnąć. Oprócz… miłości. Kobieta nie ma do niej szczęścia. Czas spędza wciąż w pracy, rozwijając swój profil i marząc o założeniu rodziny. Nawet nie wie, jak bardzo wkrótce zmieni się jej życie…
Ta dwójka bohaterów – różnych niczym ogień i woda – niespodziewanie spotyka się i zawiera układ. I chociaż żyją oni w dwóch odmiennych światach, to coś ciągnie ich do siebie i sprawia, że nie mogą przestać o siebie myśleć…
Na wstępie warto ustalić, że w tej książce roi się od absurdów. Począwszy od pierwszego, czyli porwania Scarlett, aż po kilka następnych sytuacji, które z realnym światem nie mają za dużo wspólnego. Mimo to jednak podobała mi się ta opowieść. Ba, to w sumie mało powiedziane – momentami nie potrafiłam się od niej oderwać, czekając tylko na tę jedną scenę, która w każdym erotyku po prostu być musi. Autorka umiejętnie budowała napięcie od pierwszych stron, przeplatając perspektywę Scarlett i Gabriela ze sobą. Był to bardzo ciekawy zabieg, a zwłaszcza w scenach, gdy byli w jednym pokoju – wtedy czuć było wprost te iskry, które przechodziły między nimi. Pozorna obojętność i chłód tylko dodawały pikanterii ich brudnym myślom…
Przede wszystkim postacie przedstawione w książce nie są łatwe do opisania. Ich życie poza erotycznymi doznaniami ma także wiele normalnych, codziennych problemów. Za przykład może posłużyć choćby Scarlett, która nie czuje się szczęśliwa - mimo ogromnego sukcesu, który odnosi w Internecie, dziewczyna nadal nie pogodziła się ze śmiercią matki i oschłością ojca. W sekrecie oddałaby ona całą karierę za możliwość stworzenia zwyczajnej rodziny, ale jest zbyt szczelnie zamknięta w „bańce”, którą sama sobie stworzyła. Jednak także poboczni bohaterowie mają tutaj miejsce, w tym pomocnik Gabriela, który skradł moje życie i którego historia wywołała we mnie smutek. To jednak zostawię czytelnikowi samemu do odkrycia.
Na uwagę zasługuje także bardzo dobry przekład Edyty Stępkowskiej, która potrafiła w odpowiedni sposób przełożyć dialogi. Zrobiła to tak, że brzmiały one naturalnie, ale i intrygująco zarazem. Styl autorki także został świetnie oddany, a całość czytało się niezwykle lekko oraz przyjemnie. Przez książkę dosłownie się pędzi, angażując się w losy Scarlett i Gabriela.
Ta powieść to świetna propozycja dla wszystkich fanek romantycznych, pikantnych serii. Na rozluźnienie, do poczytania na plaży… Myślę, że historia tej dwójki rozgrzeje niejedno serce. Niedługo zabieram się za drugi tom – zobaczymy, czy i on równie mocno mi się spodoba. Polecam!